DeGALE: WALKĘ Z BUTE WZIĄŁEM DLA KASY

Skąd pomysł, aby James DeGale (21-1, 14 KO), brytyjski mistrz IBF w wadze super średniej, leciał do Kanady na walkę z Lucianem Bute (33-2, 25 KO), który na przestrzeni trzech ostatnich lat stoczył jedynie dwa pojedynki? Brytyjczyk nie ukrywa, że kierował się bardzo prozaicznymi względami.

- Kasa, kasa, kasa. Nie gadajcie, że dla was nie jest ona motywacją - mówi. Za konfrontację z mieszkającym w Kanadzie Rumunem "Chunky" ma zgarnąć ponad milion funtów. - To dwa, a może nawet trzy razy więcej od tego, co zarobiłbym w Wielkiej Brytanii - stwierdził.

Niektórzy powiedzą, że to mimo wszystko duże ryzyko, bo nawet jak DeGale będzie w ringu lepszy, może paść ofiarą sędziowania pod gospodarza i do Anglii wrócić bez pasa. 29-latek jest jednak spokojny - wszak na koncie ma już zwycięstwa na terytorium wroga: w 2010 roku pokonał w Liverpoolu Paula Smitha, a w bieżącym triumfował w Stanach Zjednoczonych nad Andre Dirrellem.

- Sam widzieliście - sędziowanie jest uczciwe. Poleciałem do USA i zdobyłem tytuł. Teraz wybiorę się do Kanady, nie mam żadnych zmartwień. Dostałem gwarancję, że wszystko będzie fair. To wszystko tylko pokazuje, jakim człowiekiem jest mój rywal. Nie może jechać na obcy teren, potrzebuje komfortu. Ja taki nie jestem. Nie mogę się doczekać wizyty w Kanadzie - powiedział.

DeGale i Bute zmierzą się 28 listopada w Quebecu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 09-10-2015 22:42:45 
Bardzo szczera wypowiedź.
Jednak żeby się nie przeliczył z tą uczciwością sędziów - wszystko zależy ile kto zapłaci i czy mu się to opłaci.
 Autor komentarza: canuck
Data: 09-10-2015 23:22:01 
Fajny komentarz DeGale, ktory daje nieco do myslenia!

To jest tez w zasadzie odpowiedz na pytania forumowiczow dlaczego Kanadyjczycy oraz nasi rezydenci walcza glownie w Kanadzie, jak tez obcokrajowcy nie maja wiekszych "problemow", aby przyjezdzac I walczyc w Kanadzie.

Sa tego dwa bardzo proste powody:

(1) Lokalni oraz Obcokrajowcy: Nigdzie indziej nie dostana takich pieniedzy za walke, jak w Kanadzie;

(2) Obcokrajowcy: Napewno nie zostana tutaj "przekreceni" w chamski oraz brutalny sposob, jak to sie zdarza w innych krajach.

Pewnie, ze lokalni sa nieco "lepiej" traktowani, ale tylko wtedy kiedy walka jest w miare wyrownana.
 Autor komentarza: jerry
Data: 10-10-2015 00:54:13 
przypomina mi sie w tym momencie akurat walka Bute z Andrade kilka lat temu...i liczenie Bute do 20 ...czegos takiego jeszcze nie widzialem....
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 10-10-2015 02:05:36 
albo remis hopkinsa z pascalem
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.