FURY: BĘDĘ DZIKIEM ZWIERZEM. KLICZKO NIE WIE, CO GO CZEKA
Mało który rywal Władimira Kliczki (64-3, 53 KO) był przed walką z hegemonem wagi ciężkiej tak pewny siebie, jak jest Tyson Fury (24-0, 18 KO). Anglik przekonuje, że Ukrainiec nigdy nie walczył z pięściarzem jego klasy i z pewnością nie zdoła go poskromić.
- Spodziewaj się dzikiego zwierza - zwrócił się do mistrza świata w niewyemitowanym jeszcze programie "The Gloves Are Off". - A jakim jesteś zwierzęciem? - dopytywał czempion, na co pretendent: - Jakim tylko chcesz. Tygrysem, niedźwiedziem, kurczakiem, myszą - co tylko chcesz.
Fury zapewnił prowadzącego program Johnny'ego Nelsona, że nie ma szans, aby przed najważniejszym pojedynkiem swojego użycia nie wytrzymał presji, którą w dużej mierze sam na siebie nakłada. - Czy dałem kiedyś jakiekolwiek oznaki słabości przy okazji dużej walki? - pytał retorycznie.
Obiecał też, że to nie koniec ekscesów z jego udziałem na konferencjach prasowych. - Mam jeszcze wiele asów w rękawie. Nie widać ich, kamery nie zdołają ich uchwycić. Mogę tylko powiedzieć, że Władimir nie ma pojęcia, co go czeka - oznajmił.
Hitowy pojedynek w wadze ciężkiej 28 listopada na ringu w Dusseldorfie.
Najlepsze walki Tysona to do tej pory te w których walczył mądrze, zza jabu bez szaleństw itd trzymając się taktyki. Gdy tylko o niej zapominał i wchodził w wymiany bądź lekceważył rywali miewał problemy wątpię więc by w walce życia z kimś tak mocno bijącym jak Władek Tyson rzucił się beznamiętnie w wojnę ringową.
pamiętajcie kto powiedział Wam o tym po raz szósty
"Tyson będzie Królem Lwem a Władka mała kurzofretką !!!
pamiętajcie kto powiedział Wam o tym po raz szósty"
Tyson będzie jak Tommy Lee Jones w ściganym :D
Data: 09-10-2015 20:30:36
@F30
"Tyson będzie Królem Lwem a Władka mała kurzofretką !!!
pamiętajcie kto powiedział Wam o tym po raz szósty"
Tyson będzie jak Tommy Lee Jones w ściganym :D
Tyson będzie dzieki jak Wild Boar z Tomaszowa !!!
Ano wlasnie
Wszystkie atuty zeby zdemolowac Kliczke ma Wilder
Twardy, wysoki, atletyczny, bardzo szybki, bardzo mocno bije, szalony, o niezlym poldystansie
Fury'emu moze czegos zabraknac
THE WILD BOAR TYSON GIPSYYYYYYYYYYYYYYYYYYY FURYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY !!!!!!!!
TAK WIERZE I TO MOCNO WIERZE !
Tylko żeby to zwierzę to nie był pancernik tudzież żółw jak się Fury schowa za podwójną gardą i będzie chciał przetrwać tylko...
Mam nadzieję, że tak nie będzie. Bo często są zapowiedzi "co to nie będzie się działo" a wychodzi nuda. Ale Tyson jest młody, ma warunki, ma optymizm, wszystko co potrzebne, żeby wygrać z co najmniej dać dobrą walkę. No i jest obłędnie przystojny. Dlatego liczę, że będzie więcej niż Tommy Lee Jones w "Ściganym", on będzie jak Marlon Brando w "Apploosie".
Ty tak na poważnie?
Zupełnie na poważnie widzę podstawy żeby ten gruby w ch.uj przystojny ( pozdro grzelak ;)) Cygan pokonał Władysława
nikt nie widzi bledu w tytule? :P
to tyson powinien ogladnac troche filmow na national geographic jak
stary doświadczony bawół, ale z argumentami zabija lwa
"Nie mam watpliwosci ze w walce MMA Fury by Kliczkę pokonal. Niestety, tu bedzie boks, z pewnoscia Anglik w jakims stopniu zrobi z tego starcie na zasadzie 'manhandling' pytanie jak bardzo i jak bardzo mu zasady boksu na to pozwola"
No nie wiem. Na zasadach MMA Kliczko walczył z Powietkinem i radził sobie bardzo dobrze. Może dlatego, że Powietkin myślał, że będzie to walka na zasadach bokserskich, a tu... zonk. Sędzia ringowy chyba też myślał, że prowadzi pojedynek MMA.
Trudno powiedzieć jak na zasadach MMA Wladimir radziłby sobie z Furym, ale być może się przekonamy, bo Kliczce czasami mylą się te dwie dyscypliny w ringu:D
Tyson będzie Królem Lwem a Władka mała kurzofretką !!!
*
*
*
Kim kurwa? xD Milan oficjalnie otrzymuje ksywę operacyjną "kurzofretka" xDD
"jak dla mnie to sobie Fury przybrał nie tą postać komiksową, powinien być Captain America - ten przynajmniej miał tarczę :-)"
Raczej Kapitan Żbik - ten z każdej sytuacji wychodził zwycięsko :D
Raczej Kapitan Żbik - ten z każdej sytuacji wychodził zwycięsko :D
*
*
*
Uuu Rolli dzisiaj żadnego jadu, żadnego narzekania i zgryźliwości. Widzę, że było pite xDD
Autor komentarza: F30Data: 09-10-2015 20:25:45
Tyson będzie Królem Lwem a Władka mała kurzofretką !!!
*
*
*
Kim kurwa? xD Milan oficjalnie otrzymuje ksywę operacyjną "kurzofretka" xDD
Akcja kryptonim " kurzofretka "
Cel : zniszczyć Wladyslawę
Dodatkowe informacje : zniszczyć za wszelka cenę
Ofiary postronne zniszczonego celu : puzonista z orga
Agent wyznaczony do akcji : Tyson Gypsy Fury
Może nie nuda ale nie łudziłbym się by Tyson walczył jakoś tragicznie agresywnie i widowiskowo. On ma tu cel do osiągnięcia.
Tyson się nie przejmuje ludźmi. Wystarczy przypomnieć sobie drugą walkę z Chisorą gdzie gwizdów było od groma a sama walka była co najmniej mocno nudna.
Władka odróżnia od Chisory to że potrafi przywalić 2 razy mocniej z każdej ręki i jest dużo większy...
Już widzę jak Tyson wdaje się w wymiany i opuszcza nonszalancko ręce...
Takie rzeczy to tylko w snach F30/aka Milan, Dande, Milan coś tam itd.
Akcja kryptonim " kurzofretka "
Cel : zniszczyć Wladyslawę
Dodatkowe informacje : zniszczyć za wszelka cenę
Ofiary postronne zniszczonego celu : puzonista z orga
Agent wyznaczony do akcji : Tyson Gypsy Fury
*
*
*
Dobra, kto wymyślił "kurzofretkę", bo ostatnio nie przeglądałem tyle? xD Mr 360 stopni?
Mimo wszystko uważam, że Fury ma realne szanse pokonać Władimira Kliczkę. Według mnie Fury to zdecydowanie najtrudniejszy przeciwnik dla Kliczki od lat. Nie tylko gabaryty będą na korzyść Furego, ale i jego wszechstronność, wyczucie dystansu, możliwości adaptacyjne do stylu przeciwnika, jak i umiejętność narzucania swojego stylu rywalowi, może walczyć jako leworęczny jak i praworęczny, boksuje idąc do przodu, boksuje i kontruje cofając się, do tego jest to zawodnik, który dużo rusza się w ringu, nie stoi w miejscu, ma szybkie ręce, a przy ich rozpiętości, będzie mógł utrzymać dystans korzystny dla siebie. Spora część fanów kwestionuje jego kondycję. Fury z racji tego, że nie ma nokautującego ciosu, nie demoluje rywali już na początku, on ich rozbija i często odbywa się to na przestrzeni wielu rund i jeszcze nigdy nie zauważyłem u niego spadku formy. Wiadomo. Klik to inna liga niż dotychczasowi rywale Furego.
Na papierze faworytem Kliczko, ale jeżeli Fury wyjdzie w 100% przygotowany, nie popełni głupich błędów to spodziewam się zwycięstwa Tysona. Nie ma innej opcji.
Cóż. Bezrobotny jest to musi czymś się zajmować...
Zaś kurzofretka cokolwiek to jest to wymysł autorski Milana. Proszę mi jego "odchyleń" nie przypisywać...
Dawaj Tyon swirze klep nudziarza!!!xd
NietrzeźwyTomasz widzę wychwytuje każdą wpadkę i błąd by później przypominać ją po 100 000 razy ;D
Cóż. Bezrobotny jest to musi czymś się zajmować...
*
*
*
O widzę, że zabolało xD Spokojnie piesku, whatever you say xD. Tak poza tym to wychwytywanie pewnych rzeczy, łapanie wszystkiego w mig, umiejętność kojarzenia faktów i ich analizy to raczej szeroko pojęta inteligencja, a nie zmiana bezrobotna. Jeżeli Ty musisz na takie niuanse poświęcać tyle czasu, że nie pozwala Ci to zająć się swoim życiem zawodowym to mam dla Ciebie złe wieści xD
Autor komentarza: BlackDogData: 09-10-2015 21:40:27
Zaś kurzofretka cokolwiek to jest to wymysł autorski Milana. Proszę mi jego "odchyleń" nie przypisywać...
*
*
*
Milan, liczę na ciętą ripostę xD
Co do bezrobocia to obaj wiemy że to nie wynik mojego postrzegania Ciebie tylko fakt potwierdzony zresztą przez wiarygodne źródło...
Nie mam nic do bezrobotnych ludzi dopóki nie wyszukują sobie tak szczytnych celów życia jak ty...
Ale co tam. W internecie każdy może być Strażnikiem teksasu i mieć wspaniałe zajęcie nieprawdaż? Pamiętaj że wyznacznikiem inteligencji jest też wyczucie. Trzeba trochę rozumku by wyczuć ile razy można powtarzać jedną śmieszną rzecz zanim stanie się to żałosne a nie śmieszne.
Data: 09-10-2015 21:53:25
Milan, liczę na ciętą ripostę xD
oj nie nie , moja słaba riposta zostałby zniszczona przez błyskotliwą , zabawną , mądrą , merytoryczna riposte mr puzonistę
wywieszam biała flage , kapituluje , co ja moge jak u mnie na osiedlu nawet żabki nie ma ...
ja jakis czas temu zmieniłem zdanie o psie o 360 stopni i takie są fakty !!!
wyjdzie na ring zacznie udawać np. osła
i Kliczko połozy się ze śmiechu, a sędzia go wyliczy do 10
(nie jestem w stanie, nawet w snach wyobrazić sobie ciosów Furego który krzywdzi Władka)
Cos co kiedy zylo, zyje? Jesli zyje, to czy zre gruz, padline, zielenine?
Pytam, bo nie wiem jak mam sobie Wlada zobrazowac.
Oj, to z Twoja wyobraznia slabo, bo akurat cios raniacy Wlada latwo sobie wyobrazic. Fury jest wiekszy , ma wiekszy zasieg, dobrze bije jabem, bije mocno, sporo sie rusza, zadaje duzo ciosow, mysle, ze Wlad bedzie mial najciezsza walke od tej z I z Peterem.
Data: 09-10-2015 22:31:23
co to jest kurzofretka?
Cos co kiedy zylo, zyje? Jesli zyje, to czy zre gruz, padline, zielenine?
Pytam, bo nie wiem jak mam sobie Wlada zobrazowac.
już odpowiadam :
PRZED WALKĄ :
https://www.google.pl/search?q=kurzofretka&biw=1138&bih=548&source=lnms&tbm=isch&sa=X&sqi=2&ved=0CAYQ_AUoAWoVChMI9rbjwJ62yAIVhj4UCh0f0QCt#tbm=isch&q=tch%C3%B3rzofretka&imgrc=1I6UpWMYoBmCKM%3A
PO WALCE :
https://www.google.pl/search?q=kurzofretka&biw=1525&bih=734&source=lnms&tbm=isch&sa=X&sqi=2&ved=0CAYQ_AUoAWoVChMI1L_W0J-2yAIVyFsUCh1FfAPu&dpr=0.9#tbm=isch&q=tch%C3%B3rzofretka&imgrc=LdHI9Ndq_avO5M%3A
Fajnie jest się z kogoś ponabijać jak się pomyli. Gorzej jak zaraz samemu się niezłą gafę walnie nieprawdaż?
Pozostaje tylko pisać o puzonie. Znając życie pisząc puzon wyobrażasz sobie coś zupełnie innego niż w rzeczywistości to słowo oznacza. Ale cóż.
Jak już to Pana puzonisty/ Coś pana puzonisty a nie pana Puzozinistę...
Fury to nie jest klaun. Może zachowuje się jak taki ale kawał z niego solidnego boksera mimo wszystko/ Szanse ma i to spore ale nie również nie sądzę by to akurat jemu udała się sztuka pokonania Władka (zobaczymy co pokaże Władimir ale jak pokona gładko Tysona myślę że odejdzie niepokonany).
Z Furym jest tak że może teoretycznie być najtrudniejszym rywalem Władka a wyjdzie i oberwie większy łomot w jeszcze szybszym tempie niż Pulev. W praktyce może (ale nie musi) ta walka okazać się bardzo prosta. Ale może też być odwrotnie.
to pierwsze, to winternetach inacze nazywaja, a to drugie, to wyglada jak mojabyla szefowa, ale zwiazku nie widze. Tyson zrobi mu dziecko?
Kogos mi to przypomina, nie wiem, dzisiaj chyba nie ogarne.
A teraz myczek od naszego forumowego Bonzo, prawy na focie "otworz link w nowej karcie" i adres robi sie krotki.
Data: 09-10-2015 22:44:58
Milan dziś nie muszę nawet odpowiadać na te twoje skomlenie. Sam się pogrążyłeś ty nasza kurzofretko...
niestety masz absolutna racje , tylko mnie nie jedź za bardzo .... proszę
Ja jestem zdania, że Władek poradzi sobie właśnie nadzwyczaj łatwo. Mentalnie bliżej mi do Kliczki niż Fury'ego. Kliczko zachowuje się jak gentleman, a Fury jak... Wydaje mi się, że chce swoim zachowaniem dodać sobie animuszu. Władek rozpocznie ostrzej i Fury się pogubi. Z kim tej klasy walczył wcześniej? Dodam jeszcze, że Fury nie skończy z boksem po porażce z Władkiem. Fury'ego obije jeszcze Joshua albo Wilder.
Władimira Kliczki (64-3, 53 KO)
Blackdog, przykro mi, ze niszcze Twoj swiat, ale to jest juz tak jakby niemozliwe :-)
Nie czepiaj się słówek :P. Wiadomo, że chodzi o to, że odejdzie jako mistrz świata.
Ja jestem zdania, że Władek poradzi sobie właśnie nadzwyczaj łatwo. Mentalnie bliżej mi do Kliczki niż Fury'ego. Kliczko zachowuje się jak gentleman, a Fury jak... Wydaje mi się, że chce swoim zachowaniem dodać sobie animuszu.
Jak słusznie zauważyłeś Władek tylko zachowuje się jak gentleman. To jest pozorant. Podejrzewam, że w rzeczywistości jest fałszywym, dwulicowym chujkiem. Ja już wole szczerego Furego, który błaznuje przed kamerami.
Nie rozumiem, dlaczego sądzisz że Władek udaje. On ciężko zapracował sobie na swoją pozycję. Nie jest gwiazdorem i dlatego pewnie też jego wartość rynkowa jest mniejsza. On zarabiałby dużo lepiej łącząc swoje umiejętności ze sposobem bycia Fury'ego. Dlatego ja sądzę, że Kliczko kieruje się zasadami i honorem. Nie słyszałem wypowiedzi ukraińców o Władku, ale o Witaliju mówią w ten sposób: jedyny człowiek w polityce, który zarobił swoje pieniądze uczciwie. Ludzie mają szacunek do braci właśnie dlatego, że oni są prawdziwi i nie udają.
No przeciez tylko kulturalnie prostuje.
Swoja droga uwazam, ze nie odejdzie przed porazka. Wladek moim zdaniem polegnie przed emerytura, jakjesli nie teraz z Fury, to za jakis rok z Wilderem. Wladek ma juz kolo 39 lat, za rok bedzie kolo 40, w tym wieku juz wiele sie traci refleksu, szybkosci, pracy nog, a Wlad, to nie Foreman, nie ma twardej szczeki, a przed nim mocno bijacy, ruchliwy i wiekszy Tyson, a pozniej zdecydowanie szybszy bijacy piekielnie mocno Wilder, ktory rowniez jest wyzszy i ma dluzsze lapki, a domtego wciaz sie rozwija, a czas jak sam mowil gra na jego korzysc.
Zachowanie Tysona rozumiem ale potrafi sprawić że z całego serca zaczynam życzyć mu srogiego łomotu. Tak było przed walką z Cunninghamem. Aż podskoczyłem do góry z radości jak Tyson poleciał na dechy. Nie zmienia to faktu że potrafię docenić to jak groźnym jest pięściarzem. Podejrzewam po prostu że trafi na najtrudniejszego z możliwych pięściarzy i po prostu nie sprosta zadaniu.
W każdym bądź razie nie sądzę by to akurat jemu udało się pokonanie Władimira. Wilder czy ewentualnie Joshua. To moim zdaniem mogą być znacznie groźniejsi pięściarze i jeśli już to im bym wróżył taki sukces.
Jeśli jednak Władek przejedzie się po Tysonie i teorie o starości odejdą w niepamięć a tacy jak Milan będą musieli szukać kolejnego "tymczasowego idola" wróżyłbym mu odejście niepokonanym (już więcej razy to miałem na myśli wyżej)
Ok, ale nie kłóćcie się panowie. Mnie cieszy jedynie to, że największa zakała orga dała sobie spokój. Oby Kliczko nie poległ z Wilderem. Wiem, że dużo atutów będzie po stronie Wildera, ale na dzień dzisiejszy Wilder po prostu na zwycięstwo z Władem nie zasłużył.
Tutaj się zgadzamy. Tez liczę, że Fury zostanie ośmieszony, ale widzę, że to taka lepsza wersja Wacha. Lepiej poukładany, ruchliwszy.I zgadzam się, że Fury padnie po trafi właśnie na prawdziwego mistrza, nie starzejącego się zawodnika.
Joshua to facet który fizycznie jest na tym samym poziomie co Władimir jak nie wyższym (wiek) ale z tego co czytałem na sparingach widać było brak doświadczenia. Póki co leje same ofiary które niezbyt mogą mu zagrozić. Władimir to byłoby niejako odbicie lustrzane jeśli chodzi o niesione zagrożenie. Czy by sobie z tym poradził? Możliwe aczkolwiek jeśli widać byłoby po walkach że Władek trzyma się ciągle świetnie i nie widać wyraźnego spadku formy dla mnie byłby faworytem z racji właśnie wyniesionych z kariery doświadczeń.
Nie rozumiem, dlaczego sądzisz że Władek udaje. On ciężko zapracował sobie na swoją pozycję. Nie jest gwiazdorem i dlatego pewnie też jego wartość rynkowa jest mniejsza. On zarabiałby dużo lepiej łącząc swoje umiejętności ze sposobem bycia Fury'ego. Dlatego ja sądzę, że Kliczko kieruje się zasadami i honorem. Nie słyszałem wypowiedzi ukraińców o Władku, ale o Witaliju mówią w ten sposób: jedyny człowiek w polityce, który zarobił swoje pieniądze uczciwie. Ludzie mają szacunek do braci właśnie dlatego, że oni są prawdziwi i nie udają.
Jedno nie wyklucza drugiego. Ja nie twierdze, że Kliczko zarobił swoje pieniądze nieuczciwie. Po prostu stosuje pewne sztuczki aby zminimalizować jakiekolwiek ryzyko. Nie jeden pięściarz już o tym mówił.Tu bardziej chodzi o psychologiczne zagrywki niż o oszukiwanie.
Walka Kliczko vs Fury to według mnie zdecydowanie najciekawszy pojedynek tego roku. Wiadomo. Kliczko to maszyna do zabijania, świetnie wyszkolony atleta o bardzo dobrej pracy nóg i potężnym, precyzyjnym szybkim, ciosie z obu rąk. Poza tym Klik ma opanowaną geometrię ringu i kontrolę dystansu do perfekcji. Przeciwnik nie może sobie pozwolić nawet na najmniejszy błąd bo może zapłacić za to ciężkim nokautem.
Mimo wszystko uważam, że Fury ma realne szanse pokonać Władimira Kliczkę. Według mnie Fury to zdecydowanie najtrudniejszy przeciwnik dla Kliczki od lat. Nie tylko gabaryty będą na korzyść Furego, ale i jego wszechstronność, wyczucie dystansu, możliwości adaptacyjne do stylu przeciwnika, jak i umiejętność narzucania swojego stylu rywalowi, może walczyć jako leworęczny jak i praworęczny, boksuje idąc do przodu, boksuje i kontruje cofając się, do tego jest to zawodnik, który dużo rusza się w ringu, nie stoi w miejscu, ma szybkie ręce, a przy ich rozpiętości, będzie mógł utrzymać dystans korzystny dla siebie. Spora część fanów kwestionuje jego kondycję. Fury z racji tego, że nie ma nokautującego ciosu, nie demoluje rywali już na początku, on ich rozbija i często odbywa się to na przestrzeni wielu rund i jeszcze nigdy nie zauważyłem u niego spadku formy. Wiadomo. Klik to inna liga niż dotychczasowi rywale Furego.
Na papierze faworytem Kliczko, ale jeżeli Fury wyjdzie w 100% przygotowany, nie popełni głupich błędów to spodziewam się zwycięstwa Tysona. Nie ma innej opcji."
Wiesz jak mala bedzie roznica pomiedzy odlegloscia jaka kazdy z nich potrzebuje aby wyprostowana reka siegnac szczeki rywala?
naprawde nie za duza. Z tego wiec wzgledu to pisanie o bezpiecznym dystansie Fury'ego troche zakrawa jako zart. Owszem, jest on w stanie nawet wylaczyc prosty Kliczki, ale tutaj musi miec wyczucie dystansu jak napromieniowany, jeden falszywy ruch, zle to obliczy i zaliczy gonga. Dystans bezpieczny to mogl miec z Chisorą i ewentualnie Cunninghamem. Walka bedzie ciezka dla obu i kto wie jak to sie skonczy.
Dla mnie wyglada to tak,
Jest jeden bokser ktory ma na sto procent wszelkie atuty aby Wlada pokonac- Wilder
Fury jest z kolei bokserem ktory jest najblizej ku temu aby miec te wszystkie atuty, ale nikt tak naprawde nie wie do konca czy je ma
Facet jak to powiedział Cobra mógłby nawet odejść przed walką z Furym teraz a i tak swoje nazwisko już w historię boksu wpisał i nikt mu tego nie odbierze.
No przeciez sie nie kloce, a z Blackdog nigdy zatargow nie mialem, jak i z kazdym innym userem (no moze z jednym wyjatkiem). Tak sobie podgryzlem kolege.
A co do Widera, to nie licza sie zaslugi, tylko timming. Buster zaslug nie mial, a Tysona pokonal. Wilder aie uczy, nabiera doswiadczenia (faktem jest, ze po zdobyciu pasa, to troche slaby czas na zbieranie doswiadczen, ale nabiera) i za rok bedzie pewnie nawet faworytem.
Reasumując: Władek to człowiek, który przed kamerami jest gentelmanem, a za kulisami zachowuje sie jak wredny manipulator aby na wszelkich płaszczyznach, również psychologicznych mieć jak największą przewagę nad przeciwnikiem. Wiem, że on tego nie potrzebuje, ale on sam może mieć inne zdanie na ten temat, dlatego tak robi. Lew z krainy OZ też był tchórzem;)
No 10cm, to mało? Moim zdaniem sporo, wystarczająco dużo by dać przewage.
"Dystans bezpieczny to mogl miec z Chisorą i ewentualnie Cunninghamem"
Z USS to akurat różnica w zasięgu była jeszcze mniejsza, no ale różnica wzrostu względem Włada ją nieco niweluje.
Moim zdaniem kluczem dla Tysona do wygranej będzie klincz i półdystans. Nie dać Ukraińcowi odpoczywać w zwarciu, zmeczyć go tam i Władek się zasapie. Kliczko w klinczach odpoczywa i meczy rywala. Nie dać się zamęczyć i mu odpocząć i maszyna się zatnie.
Ok, trochę uśmiechu to dobra rzecz, masz rację :P. Czy Wilder za rok będzie faworytem to zależy od formy Władka. Mam nadzieję, że ona nie spadnie, a jeśli spadnie to Kliczko sam zawiesi rękawice na kołku. Wilder musiałby zrobić ogromny krok w przód żeby stać się faworytem, pomijając wiek, który rzeczywiście będzie grał na jego korzyść.
Pseudopisarz
Władek własnie minimalizuje ryzyko. On podchodzi do boksu z głową, jego sztab analizuje wszystkie za i przeciw i robią tak, żeby zagrożenie dla mistrza była jak najmniejsze. Jego taktyka w trakcie walk też według mnie nie oznacza tchórzostwa, a jedynie chłodną analizę.
czasem wystarczy kilka centymetrów różnicy w zasięgu, by dystans był na korzyść jednego z bokserów. Fani boksu nie doceniają tego atutu, ale on czasem decyduje o wyniku walki. Mniejsi rywale Kliczki z góry byli skazani na porażkę z uwagi na swoje gabaryty. Wład nie tylko miał przewagę w zasięgu rąk, dzięki którym mógł mniejszego rywala upolować prawym krzyżowym właściwie w każdym momencie walki, nawet będąc dosyć daleko od rywala. Niewielu też zauważa, że Wład również dotychczas miał przewagę nad przeciwnikami w sile fizycznej. Nawet jeżeli trafiłby mu się świetnie technicznie wyszkolony zawodnik, ale poniżej wzrostu 190 cm, to właściwie zostanie stłamszony przez Włada fizycznie - przykład Chris Byrd czy Aleksander Powietkin. Wład walczy jak wysoki zawodnik. Dla mniejszego rywala jego szczęka właściwie jest nie do dosięgnięcia. Jeszcze 10 lat temu co niektórym udało się trafić w szczękę Włada, ale teraz niski zawodnik jest skazany na porażkę. Oczywiście rozumiem tych co mają spore wątpliwości odnośnie Furego. Ja też je mam. Uważam, że gdyby Fury miał mocną szczękę i mocny cios, to przy jego obecnych gabarytach, ruchliwości, stylu walki byłby wg mnie murowanym faworytem. Niestety nie znamy wytrzymałości szczęki Furego, a jego siła ciosu pozostawia wiele do życzenia, dlatego ta walka jest dla mnie kompletną niewiadomą. Fury może przegrać już w pierwszej rundzie, a z drugiej strony może zdeklasować Włada. Tutaj każdy scenariusz jest możliwy.
Fury musi zawalczyć tak jak walczy sam Władimir. Dystans, dokładanie od czasu do czasu mocniejszej ręki i klincz w razie kłopotów. Unikał bym półdystansu bo z obroną Tysona po drodze do tego półdystansu dawałby Władimirowi za dużo okazji do kontry.
Co prawda Tyson radzi sobie w półdystansie lepiej niż Władimir który go unika ale wchodząc do półdystansu często musisz uniknąć ciosów które wyprowadza rywal. A w tym przypadku pchając się do półdystansu na Tysona leciałyby lewe i prawe proste plus ewentualnie sierpy.
A jak Władek okaże się szybszy.
Jeśli zaś Tyson by sobie nie radził lub inkasował ciosy za często mając przez to kłopoty postawiłbym wszystko na jedną kartę ruszając do chaotycznego ataku. Ale tylko wtedy.
Moim zdaniem głównym problemem Tysona w tej walce będzie to że zamiast się skupiać na ofensywie będzie w głowie miał cały czas myśli jak tu się uchronić przed tymi piekielnymi ciosami. Naruszali go nie tacy jak Wład a moim zdaniem Ukrainiec zacznie szybko i mocno by się Tysonowi nie dać rozkręcić.
Tyson po otrzymaniu jakiegoś mocniejszego ciosu na początku może się zablokować zupełnie jak nasz Wach tyle tylko że Mariusz mógł tych ciosów się nałykać bez padnięcia a dla Tysona każdy prawy który dojdzie do celu może być początkiem końca.
"Wiesz jak mala bedzie roznica pomiedzy odlegloscia jaka kazdy z nich potrzebuje aby wyprostowana reka siegnac szczeki rywala"
No 10cm, to mało? Moim zdaniem sporo, wystarczająco dużo by dać przewage."
W sumie masz racje, wydawalo mi sie ze jest troche mniejsza roznica w zasiegu.
10 cm to juz cos jest, ale to wciaz nie jest zbyt bezpieczny dystans w walce z kims kto czuje dystans bardzo dobrze jak Kliczko.
Fury jest w stanie czuc dystans tak jak Kliczko, ale gdy jest skupiony. Jednak zdarza mu sie nie byc skupionym.
Z Furym ciezko te walke przewidziec, ja to widze tak, ze moze to wygladac na poczatku jako ruszenie dwoch olbrzmow na siebie i gdzies wpadanie w liny w zażartym uścisku- w te znane nam, białe niemieckie wiejące nudą liny.
Potem jednak Wladek zaraz po klinczu kocha zaskakiwac szybkim atakiem. Ale tu bedzie mial jednak kogos do kogo trzeba bedzie troszke doskoczyc- lekko, ale jednak.
Ciezka walka, znacznie bardziej wyrownana gdy się to analizuje niz wskazuja to kursy bukmacherow.
Jeszcze raz napiszę, ze, nie liczac Joshuy ktory wciaz jest niesprawdzony, jest dla mnie jeden jedyny bokser ktory ma naprawde wszystkie atuty aby Włada ubić- Wilder.
Walką z Duhaupasem Wilder mnie kupił. Pokazal tam swietna kondycje, walecznosc, walke w poldystansie, podbrodki, niezla szczeke, duza szybkosc, energię, moc.
Duhaupas wbrew pozorom to calkiem niezly rywal. Prymitywny bokser, ale duzy i bardzo twardy, dotychczas nieznokautowany a i Wilder mial problemy go zastopowac. Kto wie czy Duhaupas nie ma nawet szczeki porownywalnej do Wacha, albo ciut gorszej. To ze jest malo rozreklamowany to nie sprawia nagle, ze jest takim bumem jak go wielu widzialo.
Twardy piesciarz, do tego kawal chlopa. Z nim Wilder pokazal jak wiele jest w stanie zrobic.
Pokazal ze z Wladkiem moze bic sie 12 rund ostrej zażartej walki z duza czestotliwoscia ciosow, ze ma dobra kondycje na cos takiego, moze bic sie w poldystansie, do tego jest piorunujaco sprawny fizycznie, giętki, szybki i zdecydowany. Panowie, Wilder Włada pobije, wiem co mówię
Fury nie zmierzył się z nikim bijącym tak mocno jak Wład i w tym widzę największą szansę Kliczki. On powinien pokazać Fury'emu, że walczy na wyższym poziomie. Będzie go męczył klinczami a w drugiej fazie walki powinien go położyć. Fury jest młodszy, ale kondycyjnie wypadnie przy Władku kiepsko. Z dwóch powodów. Nie ma tej "kultury treningu", jaką ma Kliczko. Po drugie prowadzi się chyba mniej zdrowo. A kondycja przychodzi z wiekiem.
Dobranoc Panowie
zgadzam się co do kwestii walki w półdystansie. Mimo, że Fury lepiej radzi sobie w elemencie walki, to jednak siła ciosów Włada jest tak potężna, że na miejscu Tysona unikałbym półdystansu. Podejrzewam, że plan Władimira to będzie właśnie ogromna presja od samego początku, by nie dać rozkręcić się Furemu i ostry atak. Wydaje mi się, że Kliczko znając swoją siłę ciosu i siłę ciosu Tysona, zaryzykuje i będzie walczył bardzo agresywnie. Wład ostatnio częściej polega na swoim instynkcie, który przy tak ogromnym doświadczeniu, powinien być mało zawodny. Mimo wszystko Fury i tak ma sporo atutów, by nawet w tej agresywnej ofensywie Włada znaleźć sposób. Oczywiście tak jak Ty mam wątpliwość co stanie się jak Fury zainkasuje solidny cios. Może nie przewróci się, ale blokada jakaś może się w nim włączyć. Z drugiej strony psychika Tysona to dla mnie zagadka. Peter Fury np.uważa, że Tyson ma większą motywację wtedy, gdy jest większy stres i większe wyzwanie, więc może pozytywnie nas zaskoczy i w tym aspekcie.
Wład musi zacząć mocno. Ostrożnie ale mocno. Tak jak z Wachem który był pewną niewiadomą mimo wszystko. Prawe już po pierwszych sekundach walki tak by Tyson nawet na gardzie odczuł z jak mocno kopiącym pięściarzem ma do czynienia. A jakby się Włodzimierzowi udało przy tym w początkowych rundach Tysona zamroczyć lub posłać na deski to by "był w domu". W ten sposób Władimir nie tylko pokazałby mu co go czeka ale sprawiłby że Tyson nawet nieświadomie zacząłby grać w Władka grę. Taktyka którą ustalą pewnie będzie dobra bo Peter to mądry facet ale to wszystko może się rozbić jak Tyson zda sobie sprawę z kim stoi w ringu.
Jak Władek odpuści początek walki to może mieć problem. Jak Tyson się rozkręci, zobaczy że jaby dochodzą i nie dość że wybijają Władka z rytmu to jeszcze sprawiają że bezpiecznie na nogach można Ukraińcowi uciekać zza tych ciosów to może być krucho. Z każdą rundą Fury czułby się swobodniej i walczyłby swoje. Oczywiście Władek nawet w takim momencie jest groźny do ostatniego gongu ale kto wie jakby to zniósł. Może by pękł i się poddał, albo doznał by jakiejś kontuzji ala brat. Może być różnie.
Początek walki będzie więc tu bardzo istotny dla mistrza.
Fury myślący bardziej o tym by ciosu nie dostać niż go zadać to były 100 razy łatwiejszy cel na wygraną.
Zobaczymy.
Narciarz.
Szczerze przyznam, że nie znałem Duhaupas przed walką z Wilderem, jedynie obejrzałem sobie kilka jego rund na YT. Dla mnie to duży twarddy kloc jak Wach, nic więcej.
Odnośnie walki z Tysonem, to jestem ciekawy przebiegu i dlatego jadę tozobaczyć na żywo licząc na niespodziankę. Nie dla tego, że Włada nielubie, ale chciałbym być świadkiem tego wydarzenia.
Co do Wildera, to nie wiem jak będzie się rozwijał, ale zbiera dowiadczenie, wybiera wysokich rywali, przygotowuje się do Włada, Kliczko jest coraz starszy, dochodzi do 40 lat i lat i coraz większe grupa zawodników będzie miała szanse go pokonać, timing is everything.
Ja co do kondycji Furego uważam, że jest na przyzwoitym poziomie. On z racji swojego niezbyt silnego ciosu nie nokautuje przeciwników od razu, a raczej ich wykańcza czy to swoją ruchliwością, czy kumulacją ciosów. Z tego powodu jego walki trwają przeciętnie dosyć długo. Tak było w przypadku walk np. z Chisorą. Poza tym kiedyś słyszałem, że Fury cierpi na ADHD, czyli podejrzewam, że skutkiem ubocznym tej choroby jest nadmiar energii i to u niego widać, co jak na takiego wielkiego gościa jest raczej rzadkim przypadkiem.
To nawet nie będzie ryzyko a przynajmniej nie większe niż gdyby zaczął spokojnie itd. (moim zdaniem)
Dla mnie ryzykowne by było czekać na to co pokaże Tyson. Ustawienie od początku Fury'ego do walki pod swoje dyktando to właśnie zmniejszenie ryzyka że pięściarz ów się rozkręci i zacznie trafiać, sprawiać kłopoty itd.
Pulev ogarnął jab i w miarę prawą ale o lewym sierpie już zapomniał. Zobaczymy czy Tyson będzie w stanie ogarnąć całokształt możliwości Władimira bo moim zdaniem to cholernie ciężkie zadanie.
Zastanawiam się, czy jednak Wład najpierw nie obada pierwszej rundy. Jak będzie mu dobrze szło walcząc w tradycyjny dla siebie, ostrożny sposób, to pewnie odsunie agresywniejsze ataki na później, jak już trochę naruszy Tysona. Tak jak to było w walce z Thompsonem. Ale ja nie zakładam, że Kliczce uda się walczyć w tradycyjny ostrożny dla siebie sposób. On tak mógł walczyć z mniejszymi, albo z Wachem, który poruszał się jak worek ziemniaków, ale zdecydowanie nie Furym.
Chciałbym jeszcze dodać, że Fury z walki na walkę jest coraz lepszy i spodziewam się najlepszego Tysona. Co u niego może być poprawione? Uważam, że precyzja ciosu, a to może też i zaważyć na sile tego ciosu. Dlaczego tak myślę. Fury to bardzo duży gość, a jego ręce są długie i myślę, że on jeszcze nie do końca wyczuwa swoje własne ciało i własny potencjał. Jego prime nadejdzie pewnie po 30 roku życia, kiedy będzie już całkowicie ukształtowany.
Myślę że z Wachem wyglądało to tak właśnie dlatego że był na pewien sposób zagadką to raz a dwa można było się spodziewać po nim mocnego ciosu. Nie było więc sensu ryzykować.
Z Tysonem może być podobnie. Dużo zależy od tej początkowej fazy. Jak Władimir będzie sobie radził niewykluczone że nawet momentami będzie zwalniał.
Bardzo wiele zależeć będzie od szybkości. Z tego co widzieliśmy wydaje mi się że Fury jest mimo wszystko trochę wolniejszy od Włada. To może być kluczowe też.
Jakby okazał się szybszy Włada czekałoby ogromne wyzwanie.
Tyson trochę przystopował przez Haye. Stracił przez Żniwiarza sporo czasu. Zobaczymy. Co do prime'u itd to ciężko się wypowiadać. Tyson może skorzystać na porażce z Władkiem np wracając do boksu z innym nastawieniem. Może po ewentualnej porażce zacznie traktować boks poważniej.
Jeśli jednak nadal będzie tak się prowadzał niewykluczone że z niego nic wielkiego nie będzie a zacznie sprzedawać rekord po tym jak przegra np najpierw z Władkiem a później z Joshuą np itd.
rzeczywiście szybkość będzie tu też miała duże znaczenie. Wydaje mi się, że Tyson ma bardzo szybkie ręce, ale czy tak szybkie jak Włada to raczej pozostaje mi zgodzić się z Tobą. Pod względem szybkości Fury może trochę ustępować. Jestem tej walki bardzo ciekawy. Dawno już nie czekałem na pojedynek bokserski. Chyba ostatnio to tak oczekiwałem pierwszą walkę Groves vs Froch, gdzie podobnie myślałem, że Groves ma ogromne szanse pokonać mistrza. Widzę nawet podobieństwa między Grovesem i Furym pod względem sytuacji w jakiej się znajdował Groves i Fury teraz. Obaj mocno niedoceniani, ale mający styl by pokonać mistrza. Obawiam się jednak, że Kliczko podobnie jak Froch zwycięży dzięki doświadczeniu i sile ciosu. Zobaczymy. Chcę sensacji. Nie dlatego, że mam zły stosunek do Włada, ale chciałbym zobaczyć świetną walkę, w której to Wład jest w opałach.
i oczywiście również zgadzam się, że Fury stracił sporo czasu przez Hayemakera. Cennego czasu, bo w tym wieku dla Furego lepiej pozostawać wciąż aktywnym i zbierać doświadczenie, tak potrzebne Furemu.
Nawet ostatnio na ESB o tym dyskutowali. Oczywiście trochę przesadzali ale Władek rzeczywiście jak na swoje gabaryty jest wyjątkowo szybki. Można znaleźć ten temat na forum ESB jakby kogoś interesowało.
Ja chciałbym natomiast by Tyson był dla Włada przełomowym rywalem po którym ludzie oddadzą Ukraińcowi że jest tak dobry jak na to wskazują te wszystkie lata i walki. Chciałbym by Tyson wyciągnął z Władka to co najlepsze i by swoją świetną postawą sprawił że Władek zgarnie spektakularne zwycięstwo w świetnej walce którego mu bardzo brakuje. Niech Cygan wyciśnie z Włada wszystko to co najlepsze by ten pokazał że nie jest dominatorem z przypadku.
A chciałbym by wygrał Władek bo szkoda by było by na koniec tak długiego panowania ktoś go zlał i wylał porządnego kleksa na te wszystkie lata ciężkiej pracy wielu ludzi w tym Stwearda który tego nie doczekał niestety.
Niech Władek odejdzie ale na swoich zasadach. A Tyson jest bardzo młody i ma jeszcze sporo czasu by po ewentualnej porażce z kimś takim wrócić jeszcze silniejszym i mądrzejszym.
Na to ja liczę ale historia napisze wszystko tak jak będzie się jej to podobało a nie nam.
Wszystko jest możliwe.
A emocje będą ogromne. Czasami się zastanawiam czy nie powinienem ze względów zdrowotnych odpuszczać sobie oglądanie starć na żywo bo jeszcze jakiegoś zawału dostane ;D
Pozdro
Chociaż czasami mam takie coś, nie wiem jak to nazwać, nie przeczucie, a może przeczucie... takie coś typu jak w ostatnim meczu reprezentacji, ta ostatnia akcja... miałem taką myśl: "może akurat będzie gol", ale zaraz mówie na głos nie nie będzie gola, a tu jeb GOL!
Z tą walka mam podobnie, bo sobie myśle "a może akurat wygra z Władkiem, ale zaraz myśle sobie: NIE MOŻLIWE, jak będzie dowiemy sie niedługo.
W każdym razie im bliżej walki tym bardziej nie wiem co myśleć.
Kibicuje Batmanowi.
Pierwszy potezny, prawy krzyzowy Wladka, no i plan na walke juz nie jest taki znakomity!
Co do bezrobocia to obaj wiemy że to nie wynik mojego postrzegania Ciebie tylko fakt potwierdzony zresztą przez wiarygodne źródło...
*
*
*
Poproszę zatem o źródło tych rewelacji w przeciwnym razie będzie to zwykła próba obrzucenia kogoś kupą na oślep w nadziei, że trafisz xD
Autor komentarza: BlackDogData: 09-10-2015 22:01:53
Pamiętaj że wyznacznikiem inteligencji jest też wyczucie. Trzeba trochę rozumku by wyczuć ile razy można powtarzać jedną śmieszną rzecz zanim stanie się to żałosne a nie śmieszne.
*
*
*
Pamiętaj, że to nie Ty decydujesz tutaj co jest śmieszne i na jak długą metę, bo to Ty jesteś osobą wyśmiewaną. Ciebie te Twoje 360 stopni pewnie przestało śmieszyć w momencie, w którym udowodniono Ci jak wielką głupotę palnąłeś xD Z kolei mnie i jak widać innych śmieszy bardzo, że ktoś pozujący tutaj na "inteligenta" wykazuje się żenującą niewiedzą w podstawowych wydawać by się mogło kwestiach, które opanowane ma szóstoklasista xDD