PACQUIAO CHCE PRZEJŚĆ NA EMERYTURĘ. ZOSTAŁA TYLKO JEDNA WALKA
Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) poinformował, że jego wielka bokserska kariera powoli dobiega końca. Przed Filipińczykiem, jednym z najlepszych pięściarzy świata XXI wieku, prawdopodobnie już tylko jedna walka.
- Myślę, że jestem gotowy, aby przejść na emeryturę. Boksuję od ponad 20 lat. Modliłem się do Boga o wskazówkę i jestem szczęśliwy, że ją otrzymałem - powiedział niespełna 37-letni zawodnik w rozmowie z filipińskimi mediami.
Pacquiao zamierza na dobre zamienić boks na politykę. W maju wystartuje w wyborach do Senatu i choć jako kongresmen prowincji Sarangani nie był zbyt aktywny - w ubiegłym roku wziął udział w zaledwie czterech sesjach - jego olbrzymia popularność na Filipinach może zagwarantować mu jedno z dwunastu miejsc w izbie wyższej, o które będzie walczyć z innymi kandydatami. Według przedwyborczych sondaży "Pacman" ma wystarczająco duże poparcie, żeby wywalczyć mandat, a jeżeli dopnie swego, z pewnością nie będzie miał już czasu na występy w ringu.
- Będę musiał zrezygnować z innych rzeczy. Kiedy jesteś senatorem, powinieneś się koncentrować wyłącznie na swojej pracy i rodzinie - stwierdził.
Zanim zawiesi rękawice na kołku, Filipińczyk ma stoczyć na początku przyszłego roku jeszcze jedną walkę. Nie wyklucza, że będzie to rewanż z Floydem Mayweatherem (49-0, 26 KO), mimo że Amerykanin sam od kilku tygodni przebywa na emeryturze. W grę wchodzi też potyczka z Amirem Khanem (31-3, 19 KO).
Jak zmienisz coś o 360 stopni to dalej jest takie samo :D
Jak zmienisz coś o 360 stopni to dalej jest takie samo :D
*
*
*
No shit sherlock xD
Data: 07-10-2015 10:54:05
Szkoda że walka stulecia nie odbyła się jakiś 5-6 lat temu kiedy Manny rozbijał takich jak Hatton, Cotto, Clottey. Czas na emeryturę, szkoda się rozmieniać na drobne jak np RJJ
a co by to zmienilo? Wtedy nie chcial testów, bo jakby sie na nie zgodzil to tez wyszedl by marny bez wspomagaczy
marne to sa glupoty ktore piszesz
popieram
welter po odejściu Floyda i Mannego będzie nadal jedną z najmocniejszych wag. jest napakowana kozakami, kolejność przypadkowa: Thurman, Khan, Guerrero, Spence, Porter, Brook, Bradley tak na szybko a wielu jeszcze pominąłem. także będzie się działo. nie bój dupy.
a rynek nie znosi próżni, znajdzie się niebawem nowy król. zarobków Floyda raczej nie pobije póki co ale jakaś supergwiazda się wyjawi. osobiście z prospektów i prawie-już-wielkich-gwiazd najbardziej liczę na Verdejo, Joshuę i Crawforda.
i co się kurwa dzieje z Majkim Garcią??????????????? jakaś jazda z Arumem była, chyba czeka na wygaśnięcie kontraktu do końca roku, ktoś coś wie więcej?
Canelo- meksykańska gwiazda, miliony Latynosów za nim, widowiskowy styl, wciąż bardzo młody (25lat) a już doświadczony na najwyższym poziomie, dobrze wyszkolony, twardy, mocno bijący, bardzo mocny promotor- moim zdaniem idealny do płatnych transmisji
GGG- mimo, iż jest Kazachem, to ma niezwykle widowiskowy styl, demoluje każdego kogo się przed nim postawi, przed nim debiut w PPV z bardzo ofensywnym zawodnikiem, walka w debiucie w PPV z takim zawodnikiem, może go wypromować na wielką gwiazdę, bo będzie bardzo ekscytująca, przed nim kolejne unifikacje i ciekawe pojedynki- dużym minusem jest narodowość oraz dość zaawansowany wiek (33lata), może nie zdążyć,
Crawford- młody (28lat), champion dwóch kat. wagowych, odpowiedni styl ringowy, odpowiednia kategoria wagowa, możliwość wejścia do welter za kilka lat, wiele możliwości toczenia walk z dużymi nazwiskami, Top Rank jako promotor, który bardzo możliwe, że właśnie z Crawforda skonfrontuje z Pacman'em, czym wypromuje nową wielka gwiazdę stajni, moim zdaniem największy potencjał do zorganizowania wielu ciekawych starć.
Wilder- pierwszy mistrz świata w HW od wielu, wielu lat, wygadany, w ringu wybuchowy, ale wciąż nieokrzesany, jeśli da dobrą i zwycięską walkę z Saszą, to może podbić swoją popularność, jeśli wygrałby z Kliczko, z automatu zostaje nową gwiazdą boksu- ten ma szanse, ale też może odpaść w przedbiegach i nie wiadomo co dokładnie odnoście PPV planuje Haymon.
Innych zawodników na chwilę obecną nie widzę,
Broner został już zweryfikowany, poszedł wysoko z wagą i wieloma czołowymi zawodnikami 140-147 funtów sobie nie poradzi+ niewiadoma z Hymonem,
Khan jest Brytyjczykiem, nieznanym w USA, do tego wydaje się, że szczęka, mimo, że nie szklana, ale jednak podatna na wstrząsy nie pozwoli mu rywalizować na poziomie PPV z mocno bijącymi zawodnikami, a nie oszukujmy się tego ludzie będą oczekiwać, wymian, agresji, akcji, drugiego Floyda nie ma, nikt za pykaczy płacić nie będzie + niewiadoma z Hymonem,
Ward- nikt nie zapłaci za jego walki, obecnie próbują go wcisnąć do undercard gal, a stąd daleko do gwiazdy PPV, super six spadło mu z nieba, druga taka szansa już się raczej nie przydaży,
Krusher- w półciężkiej nie ma już wielu wyzwań, zostaje Stevenson, a ta walka jest niezwykle ciężka do zrealizowania, poza Stevensonem znanych nie pobitych zawodników jest niewielu, w tym Fonfara, ale to też nie ten kaliber, będzie Ward, ale ten sprzedaży nie gwarantuje. Wyżej o kategorie nie pójdzie, bo CW jest nieznana w USA, a niżej nie pójdzie bo jest za duży i nie ma dla kogo iść.
Poniżej 140 funtów nie ma co zaglądać, bo CI zawodnicy do szerokiej widowni raczej nigdy nie trafią.
Reasumując, jeśli narodzi się nowa gwiazda, to w kategoriach od 140 do 160 funtów (ewentualnie do 168, jeśli Kazach po zunifikowaniu pasów w średniej zdecyduje się pójść wyżej)
Równie prawdopodobnym jest dla mnie to, iż nowej gwiazdy długo nie zobaczymy
A może już tam wisi?
Data: 07-10-2015 12:23:18
Maniek1986
marne to sa glupoty ktore piszesz
Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 07-10-2015 12:27:49
@samqualis
popieram
a jaka glupote napisalem? Czy to nei prawda ze 5-6 lat temu nei doszlo do walki bo pac bal sie igiel?
Pacquiao to fenomen, a mistrz Las Vegas został wypromowany na potrzeby amerykańskiego nacjonalizmu.
W Stanach nie ma nikogo. Wilder to żart. Niby jest Ward, ale ten jest jeszcze nudniejszy niż Gayweather. Wątpię, by mógł konkurować z Kowalowem, ale jeśli nawet, to i tak nikt nie zniesie ery kolejnego nudziarza. Poza Stanami kilku interesujących zawodników jest, ale właśnie są spoza. Są też inne problemy.
Gołowkin jest stary. Kowalow nie ma z kim walczyć, a nawet jeśli wyrośnie mu konkurencja w postaci Bietierbijewa, to wciąż jest to walka pomiędzy dwoma Ruskami.
Teoretycznie, gdyby Fury rozbił Kliczkę i wziął się za siebie, to mógłby coś tam ugrać. Gębę ma. Ale po pobiciu Wildera znów stałby się anonimowy dla Hameryki, bo kogo by wystawili przeciwko niemu? Tarvera?
Obaj są Amerykanami
5-6 lat temu nie doszlo bo mayweather na okroglo wymyslal nowe wymowki
Będą pewnie pompować Crawforda.
To wszystko dobrzy zawodnicy, ale który z nich może zachęcić cywila do stania się fanem boksu? Moim zdaniem żaden, a taki Pacquiao robił to z łatwością.
Dlatego Pac powinien walczyć dalej. Forma wciąż wystarczająca, żeby być numerem jeden. A wyborów pewnie nie wygra, bo to oznacza koniec z boksem, a tego jego rodacy chyba nie chcą.