CLEVERLY ZAPOWIADA WOJNĘ Z FONFARĄ
Nathan Cleverly (29-2, 15 KO) zapowiada, że jego zbliżająca się wielkimi krokami potyczka z Andrzejem Fonfarą (27-3, 16 KO) dostarczy kibicom wielu emocji.
Do konfrontacji Walijczyka i Polaka dojdzie 16 października w Chicago. - To świetna walka, trudna, naprawdę trudna. Jestem jednak pewien, że wygram. To doskonała szansa, aby wrócić na szczyt. Zamierzam ją wykorzystać - mówi Cleverly.
Zawodnik z Wielkiej Brytanii nie ukrywa, że jego strategia na ten pojedynek jest dość prosta. - Fonfara to pięściarz, który się nie cofa i mocna bije, zwłaszcza prawą ręką. Zamierzam wyprowadzać dużo uderzeń i stać naprzeciw niego. Wygra ten, kto pozostanie na nogach - stwierdził.
Stawką batalii w UIC Pavilion będzie pas WBC International w kategorii półciężkiej.
Fonfara wygra ale po zacietej walce
szybkiego KO sie nie spodziewam
Kolego z Kozigrodu ,masz sporo racji ,Cleverly umie boksowac i jest twardy ,ale nie az tak jak go maluja i dlatego uwazam ,ze na Fonfare jest za slaby ,moze poczatkowo bedzie stawial ciezkie warunki ,ale Andrzej go zajedzie i znokautuje
Więc intensywność niezbyt duża. Pamiętajmy jednak jak wgladały poyczki AF z Tommy Karpency oraz Gabriel Campillo. Do czasyu ich przerwania przegrywał na kartach i w ringu. Znaczna większość kibiców teraz patrzy na AF przez pyzmat walki z Julio Cesar Chavez Jr oraz Adoisem Stevenson (przegraną).
Może to toche zaburzać jeo obraz.Też licze że AF zajedzie Cleverly.
Przełamyanie przecwników to jednak nie wszystko nie wem czy tak daleko sie uda jchac. AF ma naprawde dobre gabryty i warunki jak na tą kategorię wagową i potrafi umiejęnie robić wage więc wykorzysuje te argumenty prawidłowo.
Oby nie zotał tylko wyboksowany przez twardego Cleverly.
Kowaliow malo kogo nie przestawia ,Cleverly napewno do walki bedzie przygotowany na maxa ,tak jak by mial walczyc z Adamkiem i napewno w pierwszych rundach bedzie waleczny ,ale i tak skonczy jak Chavez jr ,tyle ze wczesniej
Polski P4P według mnie:
1. Głowacki
2. Fonfara
3. Włodarczyk
4. Masternak
5. Ugonoh
6. Janik
7. Wach
8. Szpilka
9. Sęk
10. Adamek (zmieniłem tu Prokse)
Fonfara żadnym pogromcą nie jest, ale jest w swoim prime i walczy u siebie. Jak będą kłopoty, to sędziowie pomogą, ale w sumie wątpię, by były.
pamietajcie ze pas mistrzowski dostal w prezencie bez walki
jego resume nie powala a ostatnie meczarnie z Bellew nie wroza mu najlepiej
Andrzej jest w gazie, walczy u siebie, i jest mocniejszy fizycznie - umiejetnosci chyba porownywalne u obu
jedyny atut Walijczyka w tej walce to bedzie desperacja bo to jego ostatnia szansa i on wie ze jak to tez przegra to konczy sie jego boks na najwyzszej polce i trzeba bedzie zejsc nizej a tego nikt nie lubi