RUBIO: BYŁEM TRUPEM W WALCE Z GGG. LEMIEUX MOŻE GO ZASKOCZYĆ
Marco Antonio Rubio (59-8-1, 51 KO) pokonał Davida Lemieux (34-2, 31 KO), a z Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO) był bezradny. Mimo to Meksykanin stwierdził, że nie będzie zaskoczony, jeżeli w zbliżającym się wielkimi krokami pojedynku dwóch puncherów górą będzie Kanadyjczyk.
GIENNADIJ GOŁOWKIN: SERIWS SPECJALNY
- Lemieux dysponuje bardzo mocnym ciosem i ma duże szanse w tej walce. Boksowałem z nim cztery lata temu, wtedy jeszcze był niedoświadczony. Nie chcę nikomu nic odejmować, ale kiedy walczyłem z "GGG", byłem po prostu trupem. Miałem wtedy problemy z wagą, cały czas siedziałem w saunie, podczas gdy z Lemieux byłem w stuprocentowej formie. David to pięściarz kompletny, może to wygrać. Oczywiście faworytem jest "GGG", ale Lemieux bez wątpienia może go zaskoczyć. Gołowkin nie walczył jeszcze z zawodnikiem obdarzonym takim uderzeniem. To będzie wojna - mówi Meksykanin.
Walka Gołowkin-Lemieux odbędzie się 17 października w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Stawką będą pasy WBA Super i IBF w wadze średniej, a także mniej znaczące tytuły IBO oraz tymczasowy WBC.
ps. bialoplamowcu skoncz pierdzielic, smiesz twierdzic ze jestes lepszy niz GGG ? -.-
Matko, to błąd w tekście, tak trudno zauważyc? Powinno byc "Lemieux dysponuje bardzo mocnym ciosem..."
Nie no chyba prawdę mówił. Z tego co pamiętam nie zmieścił się w limicie 160
taka wykladnie mozesz robic reszcie kolegow z przdszkola.
Przeciez jasno sie tlumaczy w tn sposob z porazki, bo on niby taki twardziel
a tak "latwo" padl.
I kto tu nie jest za bystry?
czytaj ze zrozumieniem
Nie chcę nikomu nic odejmować, ALE!!! kiedy walczyłem z "GGG", byłem po prostu trupem. (pewnie jakby nie byl odwodniony by mogl wygra, jak kazdy...)
prawda jest taka ze "gdyby" nie byl wtedy niby trupem to jako twrdziel zbieral by srogie lanie przez wiecej rund, wiec po co mu to i na co?
To bylo 4 lata temu. Lemieux zaczal walke z Rubio w bardzo szybkim tempie, obijal Rubio przez 6 rund, ale zle rozlozyl sily, skonczyla mu sie "para", no i dostal TKO. Oczywisty brak doswiadczenia ringowego na wysokim poziomie oraz mlodzienczy brak rozwagi.
Teraz Lemieux wchodzi w swoj prime. Nie jest juz "dzieciakiem", tylko doroslym mistrzem, ktory juz poniewieral po ringu bardzo dobrych bokserow (N'Dam albo Rosado). Czyli to jest jego wersja 2.0, a nie 1.0 jak kiedys. Nie zapominajcie tez, ze Lemieux ma dopiero 26 lat, tzn. dalej sie rozwija, i bedzie coraz lepszy.
Oczywiscie, ze Gienek jest ZDECYDOWANYM faworytem, ale Lemieux ma zawsze szanse jako "super puncher."
Data: 03-10-2015 17:29:20
Autor komentarza: cut
taka wykladnie mozesz robic reszcie kolegow z przdszkola.
Przeciez jasno sie tlumaczy w tn sposob z porazki, bo on niby taki twardziel
a tak "latwo" padl.
I kto tu nie jest za bystry?
czytaj ze zrozumieniem
W odröznieniu od ciebi czytam to co jest napisane a nie dodaje jakies smieci z wlasnej fantazji. Jak ktos möwi ze go dupa boli to go boli dupa a nie ze kurwa mu samochöd zajumali. Co za mentalnosc, wogole tylko ciec nie widzi ze rubio w walce z ggg wogole nie nic nie mögl zrobic, niby dlatego ze ggg ma sile nadprzyrodzone. GGG nie zostal jeszcze przez nikogo przetestowany poniewaz mial w sumie samych ogorköw albo byli juz w stanie wegetatywnym. Z Lemieux nie pöjdzie mu latwo na pewniaka zaliczy deski.