WRZESIŃSKI: OD PIERWSZEJ RUNDY BĘDĘ CHCIAŁ NARZUCIĆ SWÓJ STYL
- Dużo zmieniłem w swoim boksie. Od sierpnia ciężko pracuję z moim szkoleniowcem Arkadiuszem Polcynem i mam nadzieję, że wszystko będzie już widoczne w najbliższym pojedynku - mówi Damian Wrzesiński (8-0, 4 KO), który już za trzy tygodnie podczas gali w Białymstoku skrzyżuje rękawice z Andriejem Staliarczukiem (11-24-3, 2 KO).
Białorusin jest dobrze znany polskim kibicom, gdyż już kilkukrotnie mierzył się z naszymi rodakami. Ostatni pojedynek stoczył w czerwcu tego roku, przegrywając wtedy na punkty z kolegą klubowym pięściarza z Poznania, Michałem Leśniakiem. Ale zaszedł mu wtedy nieźle za skórę.
- Od dłuższego czasu jestem w ciężkim treningu. Od połowy wakacji pracujemy z trenerem Polcynem nad poprawą elementów techniki. Mam w niej sporo braków, ale z każdym kolejnym dniem robię postępy. Problemem u mnie było przesypanie pierwszych rund walki. Teraz to się zmieni - zapewnia zawodnik wagi lekkiej.
DAMIAN WRZESIŃSKI: SERWIS SPECJALNY
- Od pierwszego gongu będę chciał narzucić swój styl i pokazać, kto rządzi w ringu. Na pewno luz i celność to kolejne dwa elementy, nad którymi dużo pracowaliśmy. Wprowadziliśmy sporo zmian i sam jestem ciekawy, jak one przełożą się w oficjalnej walce. Wszystkie staram się przenosić do mojego arsenału już podczas sparingów, ale najważniejsze, by udało się to wcielić w życie w trakcie oficjalnego występu. Ogólnie jestem zadowolony z przygotowań. Zaczynałem od pracy nad wytrzymałością, jaką robiłem we własnym zakresie, przechodząc później do elementów techniki, a kończąc teraz na etapie sparingowym. Wszystko fajnie się złożyło. Ostatnim razem ze sparingami było słabo, na szczęście teraz jest zupełnie inaczej. Mam kilku wymagających zawodników na obozie, z którymi trenuję nawet po szesnaście starć. Są to typowe sparingi, przeplatane dodatkowo ze sparingami zadaniowymi. Mój przeciwnik jest niezwykle doświadczony. Bije dużo ciosów z obu rąk. Bywa momentami chaotyczny, ale wiem jedno, że jeżeli marzę w przyszłości o lepszych rywalach i o pojedynkach o znaczącą stawkę, to muszę wygrać z kimś takim i to w dodatku w dobrym stylu - dodał Wrzesiński.