ROY JONES LICZY NA McKENZIE'EGO W WALCE Z RAMIREZEM
Roy Jones Jr (62-8, 45 KO) będzie w weekend mocno ściskać kciuki za Ovilla McKenzie'ego (25-12, 13 KO). Jeżeli Anglik sprawi niespodziankę i pokona nowego mistrza IBF w wadze junior ciężkiej Victora Emilio Ramireza (22-2, 17 KO), słynny Amerykanin być może jeszcze w tym roku zaboksuje o światowy tytuł.
- McKenzie to bardzo silny puncher. Czasami Bóg ma powód, aby kogoś pobłogosławić. McKenzie to taki dobry chłopak, chciałoby się widzieć jego sukces bardziej niż kogokolwiek innego. Jeżeli się nie uda, wtedy będę chyba walczyć z Enzo Maccarinellim. To też dobry facet, nie mam nic przeciwko niemu. Mogę boksować z którymkolwiek z nich, to tak naprawdę bez znaczenia. Chcę po prostu walczyć o pas - powiedział 46-letni Amerykanin.
Jones ma stoczyć kolejną walkę na gali w Moskwie. Dojdzie do niej pod koniec listopada lub na początku grudnia.
A ten tekst o liczeniu na McKenziego w walce z Ramirezem to troche beczka xD
Roy to tak wielki mistrz, a tak mu sie w bani posrało... :/