MARIUSZ GRABOWSKI O RYNKU KOBIECYM I SYTUACJI W ŚRODOWISKU
Mariusz Serafin, Nagranie własne
2015-09-29
Jeszcze przed galą Polsat Boxing Night porozmawialiśmy z Mariuszem Grabowskim - szefem Tymexu, o boksie kobiet na naszym podwórku oraz fuzji pozostałych promotorów. Zapraszamy.
W boksie trzeba się napied... a nie obściskiwać jak na dyskotece.
Nie dość, że runda trwa dwie minuty, to jeszcze przez połowę przytulają się do siebie.
Co to ma wspólnego z boksem? Wielki hejt na Władka był za walkę z Powietkinem, a tutaj nagle wielka radość? Siła mediów i powiedzenia: powtarzaj kłamstwo tak długo aż stanie się prawdą.
Panie Grabowski, połączyli się z prostego powodu, z racji tego że połowa polaków walczy w USA i Łapin nie ogarnia trenowania wszystkich, a Gimitrunk ma dość robienia wszystkiego, i chce skupić się na trenerce.
Jak chcą kogoś winić to tylko Haymona za kontrakty z polakami, a na walkach Wacha to Pan skorzystał, bo jest bardzo znany, a Tymex nie ma lidera w swojej grupie który będzie sprzedawał bilety.
Problem to byłby wówczas kiedy Polacy nie wyjechali, by za granice i zaczęłaby się ostra jatka na małym polskim rynku. Teraz to raczej Polsat uzupełnia lukę w PL, bo Wasylowi kończą się zawodnicy.
To był ostatni raz kiedy Brodnicka stawiała warunki, bo na walkę o pas, to trzeba jechać do paszczy lwa podkulając ogonek.
Na normalnych zasadach czy na Twoich zasadach? Bo na normalnych już raz wygrała.