MAŁE PIĘŚCI: REFLEKSJE TRÓJMIEJSKIE (cz. 2)

Wasza miłość do boksu zostanie dziś wystawiona na ostateczną próbę. Nastał czas poważnej refleksji nad ''Lekcją martwego języka'', drugiej części miniaturowego reportażu z wizyty w Trójmieście.

LEKCJA MARTWEGO JĘZYKA

Nonsens, przecież to jest wszystko nonsens… I absurd.

      

       Czterdziesty Festiwal Filmowy w Gdyni, sala GCF Goplana, sekcja ''Czysta klasyka''. Na ekranie arcydzieło polskiego kina, ''Lekcja martwego języka'' Janusza Majewskiego. Na widowni crème de la crème naszej kultury; między innymi sam maestro Majewski, uduchowiony Olgierd Łukaszewicz, tradycjonalista Paweł Huelle, personalistka Blanka Hasterok i megaloman Jakub Biłuński. Projekcję myśli czas zacząć.

       Oto cesarsko-królewski porucznik Kiekeritz, nieuleczalnie chory esteta, ''usiłujący nadać sens swojemu życiu w chwili rozpadu świata, w jakim się wychował''. Wokół krajobraz targanej konwulsjami Galicji. Zetknięcie nie tylko z tą dziwną, fascynującą, egzotyczną krainą, lecz i problemem gromadzenia kolekcji.

       Pytanie przede wszystkim dość zasadnicze: czy wolno (a może nawet należy) zabrać, czy tak postępując popełniamy rabunek, czy też inaczej, biorąc pod uwagę wyjątkowe okoliczności, gdyż i tak wszystko by zginęło, przepadło na zawsze, rodzaj, powiedzmy oględnie - humanitarnego obowiązku w imię ratowania dzieł sztuki, w ogóle cywilizacji i kultury wyższej w odmętach narastającego chaosu, pożaru, gwałtu?

       Ratunek przed pogruchotaniem przez tłuszczę, spaleniem, roztrzaskaniem jakimś drągiem czy deską wyrwaną z parkanu. Czasami (już później, gdy przywykł, kiedy okazje zdarzały się wciąż, powtarzały nieraz dzień po dniu) trzeba było watą, której zawsze miał w kieszeni na podorędziu pewien zapas w tym właśnie celu, ścierać ostrożnie świeże ślady krwi z ramek jakiegoś sztychu pięściarskiego, przedstawiającego Daniela Mendozę lub Toma Molineaux, znalezionego jakimś trafem niespodzianie w parku pod byle drzewem, rzuconego przez rabusia w trawę, pod płot czy pozostawionego w na pół rozwalonym, porąbanym siekierą kredensie w jadalni, w której ktoś buszował, nim go spłoszono, gdzie pożywiał się w kącie na podłodze czy na ramie okiennej i gdzie cuchnęły odchody manifestacyjnie, z plebejską pogardą tutaj właśnie pozostawione z wetkniętą w nie jakąś książką, tomem oprawnym w skórę, bokserskimi poematami Byrona czy ''Boxianą'' Egana w pierwszym londyńskim wydaniu.

Wykorzystano fragment powieści Andrzeja Kuśniewicza.

''Refleksje trójmiejskie'', cz.1 >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

Biłuński zadebiutował na łamach Bokser.org w czerwcu 2011 roku. W ciągu dwóch lat stworzył cztery autorskie cykle: "Artyści ringu", "Boxiana", "Styl robi walkę" i "KSB". Prezentował charakterystyczny styl, który często polaryzował opinie czytelników. Obecnie Biłuński tworzy reportaże dla wydawnictwa Ebr.

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CELko
Data: 27-09-2015 22:04:28 
Liczyłem na coś mocniejszego jak w poprzednich seriach ale jest i tak fajnie.
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 27-09-2015 22:44:41 
Wszystko niby ok - jak zawsze jest nie na temat, jak zawsze bez sensu i jak zawsze Autor niezdarnie stara się wlać w każde słowo wiadro patosu.

A jednak czegoś brakuje...Tak jak pisałem ostatnio, po prostu tekstem o osławionej szpotawej stopie ustawił sobie poprzeczkę tak wysoko, że teraz nie może doskoczyć:(

Kibicuję jednak z całego serca, bo wiem, że jeśli kiedyś przeczytam na tym portalu coś, co przebije szpotawą stopę, to będzie to wielkie dzieło :)
 Autor komentarza: Storm
Data: 27-09-2015 23:19:27 
Boleje nad tym że autor zabrał nas w łagodne regiony. Wolę maksymalne szaleństwo. Niedościgniony wzór.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 27-09-2015 23:24:44 
Dokladnie ,panie Bilunski SZPOTAWA STOPA strzeliles sobie pan w w stope:) juz chyba nic lepszego na orgu w pana wykonaniu nie pokaze sie bo poprostu szpotawa stopa to byl hit wszyscy tu sie zachwycali wtedy tym wpisem, ale i tak powinien pan sie cieszyc gdyz juz sukcesem jest raz choc zadziwic a ze ojca zdaniem nic lepszego juz pan nie wymyslisz no coz cnoc raz pan trafil w punkt a to i tak juz cos a dla userow z orga juz na zawsze bedziesz pan- Jakub szpotawa stopa Bilunski :)
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 28-09-2015 00:08:53 
Strzeżcie się robaczki słabej wiary albowiem to nie przypadek, że natenczas wieczoru dzisiejszego ukazała się LEKCJA MARTWEGO JĘZYKA! Na noc dzisiejszą wszak przypada data długo wyczekiwanej NOCY SZPOTAWEGO KSIĘŻYCA którą to wiedzący od stuleci przepowiadali. Krwawy księżyc splamiony Tyranosaurusa Rexa wczorajszą posoką zawiśnie dzisiaj nad nami i zawiwżdy dokona się co ma się dokonać, a brzemię tychże wydarzeń jeszcze przez tysiąclecia ludzkość zmuszona dźwigać będzie. Tako rzecze wieszcz Szpotawą zwany Stopą.
 Autor komentarza: BrunonTrocki
Data: 28-09-2015 08:33:30 
Jak konkurencja typu RP.PL i BN.PL zaglądają tutaj żeby popatrzeć o czym piszą ich rywale to mają niezłą polewkę z tego.
 Autor komentarza: BrunonTrocki
Data: 28-09-2015 08:36:26 
PS...

Może to przez te felietony były problemy z wejściami na gale Wasyla?
 Autor komentarza: odyniec
Data: 28-09-2015 09:07:27 
czy red Bilunski ma na was jakiegos "haka" ze te kocopoły wiecznie publikujecie?
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 28-09-2015 15:52:01 
haka moze nie ma ale za to TOWAR z najwyzszej polki i widac ze jest duze grono co bardzo chcialoby sie choc raz poczestowac :)
 Autor komentarza: maciejka
Data: 28-09-2015 22:14:25 
ostatnie dwa zdania i obowiązkowe oglądnięcie filmu (dziękuję, nie znałem tej pozycji) oddają przekaz autora: "miłość do boksu". Widać Pan Jakub tak ma, chociaż i mi ciężko było przedrzeć się przez teledysk w jednej z części MP. Nikt nawet nie raczył się skupić na ''Boxiana'' Pierce'a Egana - bardzo polecam. Pozdrowienia dla Pana Jakuba
 Autor komentarza: Storm
Data: 29-09-2015 01:18:24 
Maciejka nie siej fermentu. Bokser.org bez Biłuńskiego jest jak plaża bez piasku. To absolutna klasyka tego portalu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.