WOKÓŁ WAGI CIĘŻKIEJ (27.09.2015)
Dziś w nocy odbyło się kilka ciekawych konfrontacji w wadze ciężkiej. O trzech z nich piszemy w telegraficznym skrócie poniżej.
Odchudzony trochę Andy Ruiz Jr (25-0, 17 KO) wcale nie lśnił tak bardzo na tle Joella Godfreya (17-15-1, 6 KO). Owszem, dominował od początku do końca, jednak nie potrafił złamać sprowadzonego na ostatnią chwilę rywala. Punktacja mogła być więc tylko jedna - 3x 80:72.
Notowany przez federację WBO na drugim miejscu Charles Martin (22-0-1, 20 KO) obijał Vicente Sandeza (15-5, 10 KO) w pierwszej rundzie, w drugiej w końcówce posłał go już na deski, a dzieła zniszczenia do kończył na początku trzeciej.
Wcześniej Dominic Breazeale (16-0, 14 KO) wypunktował 97:93, 98:92 i 100:90 Freda Kassi (18-4-1, 10 KO). Przy czym należy dodać, że pojedynek był naprawdę równy i ostatni sędzia, który dał wszystkie rundy Amerykaninowi, po prostu nie zna się na boksie... Wynik spokojnie mógł pójść nawet w drugą stronę.
Szpilka to pułap wyżej niż Breazale.