W SOBOTĘ WRACA SAMUEL PETER
W najbliższą sobotę - dzień przed rocznicą ostatniego występu, znów między linami zaprezentuje się były mistrz świata wagi ciężkiej, Samuel Peter (35-5, 28 KO).
Nigeryjczyk spotka się z Groverem Youngiem (12-16-2, 8 KO), który w ostatnim występie sprawił niespodziankę i zremisował z Mauricem Harrisem. Jego drugi remis w rekordzie, to remis techniczny z Siergiejem Kowaliowem.
"Koszmar" rok temu znów ubrał rękawice, zakończył sportową emeryturę i znokautował w pierwszej rundzie Rona Aubreya. Ważył jednak wtedy aż 132 kilogramy i pomimo dobrego rezultatu, nie prezentował się ciekawie. Peter oficjalnie ma na karku trzydzieści pięć lat, choć są i tacy, którzy twierdzą, że ma jeszcze więcej. Tak czy siak wydaje się, że to dla niego ostatnia szansa na ewentualny powrót do czołówki.
Samuel w 2007 roku zdobył pas WBC w wersji tymczasowej. Potem uporał się przed czasem z Olegiem Maskajewem i został mistrzem pełnoprawnym, jednak w 2009 roku w pierwszej obronie poległ sam przed czasem po ciosach Witalija Kliczki.
Co ciekawe Iwajło Gocew planuje również reaktywować skazanego już trochę na niebyt Davida Rodrigueza (36-2, 34 KO), który po dwóch bolesnych "czasówkach" pozostawał dotąd bezrobotny.
https://www.youtube.com/watch?v=yUyDidPaIo0
tylko 5 porazek
jakos myslalem ze ten jego rekord mocniej juz zszargany
z jego sila ciosu zawsze jest niebezpieczny ale czy bedzie umial wziac sie jeszcze za siebie na serio bo bez tego skonczy jak Oloukun czy Brewster
wiek tez jeszcze nie jakis tragiczny jak na wage ciezka
Ubrać można się lu kogoś...
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,138262,16814343,Ubrac_ten_plaszcz_czy_jednak_lepiej_nie_.html