MAIDANA MOŻE PRZEJŚĆ DO WAGI JUNIOR ŚREDNIEJ
Być może Marcos Maidana (35-5, 31 KO), który wyraźnie przytył podczas trwającego już ponad rok rozbratu z ringiem, nie będzie musiał zbijać wagi aż do półśredniej. Coraz więcej mówi się o tym, że wróci w kategorii junior średniej.
- Myślimy o tym, Marcos zyskałby w ten sposób szansę, aby przejść do historii jako pierwszy argentyński mistrz świata trzech dywizji. Na razie to tylko taki pomysł, ostateczna decyzja należy oczywiście do Marcosa - powiedział Sebastian Contursi, menedżer "Chino".
Przy okazji już oficjalnie potwierdzi, że 32-latek nie wróci w tym roku na ring. - Celujemy w pierwszy kwartał przyszłego roku. Marcos potrzebuje paru miesięcy, aby odzyskać formę. Będziemy wiedzieć więcej pod koniec roku - stwierdził.
W swoim ostatnim pojedynku Maidana przegrał jednogłośnie na punkty we wrześniu ubiegłego roku z Floydem Mayweatherem Jr.
Szturm Maidany tak GGG juz nie?LOL Przecież kazach jest "100" razy bardziej precyzyjny i "100" razy silniejszy od chino a Lara smierdzi szklarzem.
ale dales teraz
Lara nie wytrzymalby z malym Maidana ale pokonalby GGG
hehehe ja myslalem ze takie bzdury pisal tylko Rafalala
To w koncu dobry czy bardzo dobry?No to juz wiemy że jestes mało obiektywny w tym temacie.pozdro.
GGG to nie zupa pomidorowa żeby lubić czy nie lubić jego się podziwia .
Poza tym Marcos po walce z Floydem jest moim zdaniem mocno przeceniany.
Odnośnie dyskusji powyżej, to: Lara bije Maidana (bez większych problemów), a GGG bije Lare (bez większych problemów).
Zobaczcie jak wyglądała walka Lary z Canelo, większym, mocniej bijącym, zdecydowanie lepiej wyszkolonym zawodnikiem. To jak sobie Lara poradzi z ustępującym mu warunkami Marcsem? Maidana nie będzie przerzucał sobie kubańczyka z ręki do ręki, jak robił to z Floydem. Lara waży ponad 160 funtów w ringu, nie mniej niż Maidana.
Swoją drogą zobaczymy co Marcos pokaże w powrotnej walce.
Nie ma to jak samemu sobie przyznać racje lol
Moim zdaniem walczył juz z bardzo dobrymi(byli mistrzowie)az je ich tak tłamsi na starcie to troche zakłamuje obraz jego przeciwników.GGG stopuje karriery jak kliczko, zwróc uwage co sie dzieje z jego przeciwnikami.Zawodnicy juz nie są tacy jak przed walka z nim.
GGG ma taki sam problem jak kliczko przez lata brak rywali .Ward diwa moze by wypunktował ale Ward jest lepszy niz bardzo dobry(Wg mnie WYBITNY).Gienia nawet nigdy nie był na deskach (to musi robic wrażenie)
Co prawda z Wardem go nie widzę, ale tak jak powiedział @rondobry, Ward jest wybitny. Niemniej każdego do MW Gołowkin nie tyle pokonuje co wręcz rozjeżdza w ringu.