MARGARITO MOŻE WRÓCIĆ POD BANDERĄ TOP RANK
Szykujący się do powrotu na ring Antonio Margarito (38-8, 27 KO) może niebawem ponownie zawitać na pokładzie Top Rank. Przedstawiciele Meksykanina spotkali się już z władzami grupy i wszystko jest na dobrej drodze, aby "Tony", który spędził w stajni Boba Aruma większość kariery, ponownie wystąpił pod jej banderą.
- Ludzie z Top Rank są za. Chcą, aby Antonio wrócił, ale muszą mieć stuprocentową pewność, że z jego prawym okiem wszystko jest w porządku. Nie pozwolą mu walczyć w swojej grupie, jeżeli okaże się, że oko nie jest całkowicie zdrowe. Wybieramy się więc do Utah na wizytę u dr. Alana Crandalla, który jest jednym z najlepszych okulistów. Top Rank chce kompleksowych badań. Jeżeli coś będzie nie tak, wycofają się. Podkreślają, że tutaj nie chodzi o to, żeby zarobić pieniądze, tylko o to, aby Antonio był zdrowy. O to się martwią - powiedział Sergio Diaz, menedżer 37-letniego pięściarza.
Margarito po raz ostatni boksował w grudniu 2011 roku, przegrywając z Miguelem Cotto. Rok wcześniej nabawił się poważnego urazu oka w starciu z Mannym Pacquiao, po którym musiał przejść operację.
Przed powrotem na ring Meksykanin pracuje nad formą z Robertem Garcią, z którym trenował już przed przejściem na emeryturę.
I każdego z tych gnojów powinno się piętnowac, ale to Margarito wpadł i o nim wiadomo, że tego uzywał. Boks i bez takich oszustw jest skrajnie niebezpieczny. O ile mi wiadomo w ostatnich 2 tygodni 2 bokserów zginęło, więc pytanie jak takie szmaty jak Margarito w ogóle nie trafiają do więzienia?
dozywotni zakaz i sprawa w sadzie o usilowanie zabojstwa - dziwie sie ze w USA ktos pozwu nie zlozyl bo przeciez tam nie takie sprawy sie rozstrzygaly na korzysc skarzacego