MAYWEATHER: DAJCIE FACETOWI JARAĆ TRAWĘ
Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) od dawna podkreśla wagę czystości w sporcie, ale najwyraźniej nie widzi nic złego w kilku buchach z marihuany.
Najlepszego boksera świata zapytano o zdanie na temat głośnej dyskwalifikacji popularnego zawodnika UFC, Nicka Diaza, którego Komisja Sportowa Stanu Nevada zawiesiła na pięć lat w związku z kolejnym pozytywnym wynikiem badania na obecność marihuany w organizmie. Mayweather początkowo przyznał, że nie wie, kim w ogóle jest Diaz. Chwilę później, kiedy usłyszał o tym, co go spotkało, nie mógł się nadziwić wyrokowi komisji.
- Pozwólcie temu facetowi jarać trawę i cieszyć się życiem - powiedział.
W ubiegłym roku komisja w Nevadzie wzywała Mayweathera na przesłuchanie w związku z marihuaną. Nie dotyczyło to jednak bezpośrednio boksera, a jego palących towarzyszek, który ukazano w programie "All Access" przed rewanżową walką z Marcosem Maidaną. "Money" Floyd stwierdził przed komisją, że wbrew pozorom nie była to marihuana, a całość wyreżyserowano dla potrzeb telewizyjnych.
Ja również jestem za czystością w sporcie i nie widzę nic złego w "kilku buchach z marihuany". Bo niby jakie korzyści czerpie sportowiec z jarania?
sadzic palic zalegalizowac :D
Ta, doskonały doping, normalnie lepszy od koksu Włada. Kurde, za takie gówno 5 lat? Niech lepiej komisja skupi się na walce z prawdziwym dopingiem, a nie w walce z ziolem, bo to żalosne jest.
Dobrze mowi, nie wiem co zlego w zielonym, jedyne negatyw to ze jak za czesto sie pali to mozg "zamula". W sumie trawa jest bardziej szkodliwa niz extazy i lsd tylko ze nie uzaleznia. U nas np. nie chcieli zalegalizowac, to debile wprowadzili dopalacze na ktore panstwo pozwolilo ale nie przewidzieli ze beda to palic xD. Teraz maja za swoje, trawa i dopy jeszcze wiekszy syf sie robi xD nie wspominajac juz o narkotykach .
Jakie??
Właśnie...Żadne..Przecież jak człowiek się zjara to bardziej się zamula niż żeby dostał kopa jakiegoś...
Chce mu się śmiać,leżeć,jeść i świat wygląda piękniej niż na trzeźwo:)
Więc styczność ze sportem jest zerowa...A zresztą komu by się chciało po zjaraniu biegać czy trenować...
Ja gdzieś czytałem ze zioło jest dwudziestokrotnie mniej szkodzące od papierosów..Oczywiście czyste zioło...
Teraz jaranie to w większosci nasączane chemią jest i nie zgodze się z tobą że nie uzależnia bo uzależnia...
Tyle ze trzeba mieć silną wole żeby nie wpaść w nałóg...Ale Raz na jakiś czas mozna se zajarać i się zrelaksować na balkonie w dobrym towarzystwie...Helikopter:) zna ktoś cos takiego:)
Człowiek normalny chuj wbija w zielsko. Sam kiedyś jarałem i dużo i długo. Więcej korzyści odniosłem nie ruszając gówna.
*
*
*
Dokładnie, marihunanen not even once! Żal mi ćpunków zachwalających powyżej narkotyki i wstrzykujących sobie marihuanę. Potem spotyka się takich przećpanych mułów, którzy ledwo co kojarzą, mają problem z pamięcią i ogólnie wolniej "łapią" wydawać by się mogło proste rzeczy.
Dokladnie. Podpisuje sie pod tym postem. Nadciągają sie patusy mariuany i jeżdżą naspeedowani po miescie. Powinni ich karać jak w Chinach, szczególnie dealerów mriuany, to handlarze śmierci!!!
Zgadzam się w 100%. TBE coś tam powiedział, ale on nie będzie jarał trawy, on nie jest głupi.
NietrzezwyTomasz
x
x
x
Przesadzacie troche...:)
Ten kto chce palić niech pali a ten co nie to nie i tyle...
Jeden lubi się napic a drugi zapalić...
Zioło we krwi jest wykrywalne do 3 miesięcy a w moczu nie dłużej niż 3,4 dni...
Trawa uzależnia psychicznie. Nie ma objawów uzależnienia fizycznego. Robię terapęutę uzależnień więc wiem co piszę.
Tak naprawdę to wszystko uzależnia. Fajki, kawa, hazard, internet. Są to uzależnienia mniej szkodliwe (mowa o uzależnieniach behawioralnych) ale są jednak uzależnieniami.
Saarkazm coś Tobie mówi?
Trawa uzależnia psychicznie. Nie ma objawów uzależnienia fizycznego. Robię terapęutę uzależnień więc wiem co piszę.
Tak naprawdę to wszystko uzależnia. Fajki, kawa, hazard, internet.
Fajki vs trawa. Pewnie fajki bardziej niszczą zdrowie (paczka fajek dziennie vs lekkie ujaranie się).
Ale co bardziej niszczy życie?
Mówi mówi:)
Zastanawiałem się nad tym:)
Ale mówie napisze bo gość może nie wie....:)
a co do szkodliwosci to kiedys Brytyjscy naukowcy stworzyli raport dla rzadu o szodliwosci uzywek , przodowaly hera, koka,alkohol ,papierosy i spidy, a reszta to inna skala szkodliwosci ,Na koncu byly grzyby i marycha
Myślałem że USA jest normalnym krajem po tej legalizacji ale jak widać nie dadzą normalnie człowiekowi zapalić. Sam jestem palaczem i jaram przed każdym treningiem. Nie widzę nic w tym złego, trochę gorsza kondycja ale dużo luźniej pracuję się na nogach. Na zawody też palilem przed sama rozgrzewa. Po prostu lubię to. Póki co przerwą na jakiś czas, ale niedługo znowu powrót do karania bo drewno na nogach;-)
a pijesz czasem wodke, browara lub wino .
"Co to daje , co to zmienia ? Rzeczywistość jest taka jaka jest i żaden drug jej nie zmieni" jak co to daje ? duzo, oczy zakmiete, jesc Ci sie chce ( jak palisz codziennie to juz nie dziala na apetyt) i sie chce smiac :D mnie to relaksuje i smieje sie jakbyl po czyms mocnym, a dodam iz gdyz pale zazwyczaj prosto z drzewka. DOpy 2 lata temu tez palilem caly czas i faza piekna, nigdy takiej nie mialm, inny swiat normalnie ale pozniej strasznie organy bola ;/ dlatego pojebalem to.
trucker co do papierosow to racja, ale jak robisz blanta to jeszcze gorzej bo nie dosc ze tyton to jeszcze trawa .
Beyroot uzaleznienie psychiczne to jak roznica niz fizyczne ?
zeitgeist - pewnie , myślę iż nawet za często ale się tym nie chwalę i nie twierdzę iż to nie szkodzi.
Ważna jest świadomość tego iż to co czasem popełniamy jest nie konieczne i szkodliwe w dłuższym stosowaniu. A to że popełniamy błędy to fakt, ale nie róbmy z nich zalet. I o tę zasadę mi chodzi.
ale nie badzmy tez hipokrytami ,np ostatni mi zwrocila uwage pani ze pale ziele ,ale sama zapomniala ze 5 min wczesniej miala kreche koksu
Spierdolić życie przez zioło? Pojebany jesteś?
nie napisalem ze jestes hipokryta ,a uogolnilem to nie" badzmy" ,bo czesto widzimy zle zeczy u innych a u siebie niekoniecznie .Osobiscie nikogo do niczego nie zachecam i nie wychwalam ,a szczegolnie mlodych ,ktos pije ,ktos wcioga ,a ja pale i nikomu tym krzywdy nie robie ,a czy sie to komus podoba czy nie to juz jego sprawa
pewnie, że przez zioło można spierdolić sobie życie - o ile ktoś z paleniem przesadza. Dzisiejsze zielsko jest znacznie mocniejsze niż to z lat 60/70. Uzależnia, demotywuje, robi dziury w mózgu. Ale i tak powinno być legalne, tak jak legalna jest wóda, przez którą można sobie spierdolić życie jeszcze bardziej.
pomijajac kwestie czy trawka jest dobra czy nie jest (choc sam twierdze ze nie ma w niej nic zlego co potwierdzaja naukowcy) to co ma jaranie do sportu?
skoro Floyd moze przyjmowac witaminy i wode w zakazanych ilosciach bo sie biedny odwodnil to co komu przeszkadza blunt ?
przeciez ani czlowiek od tego silniejszy ani na wage nie wplywa ani ....no kurwa nic nie zmienia w kwesti sportu
w MMA ostatnio jaja - jednego za doping na 2 lata zawiesili, druiego za kokaine na rok a teraz goscia za trawke na 5 lat - paranoja
to, że niektórzy wiodą normalne życie mimo zażywania (nawet częstego) dragów, nie oznacza, że dragi nie mają negatywnego wpływu na życie bardziej podatnych na nie osób. Tyczy się to także jointów oraz alkoholu, czy hazardu. Co nie zmienia faktu, że generalnie codzienne jaranie jest o wiele mniej szkodliwe niż częste dawanie w nocha, czy weekendowe uwalanie się wódą.
sadzic palic zalegalizowac :D
jak nie zajaram to mam tylko cisnienie i nic wiecej ale widac ze huja sie znasz i w dupie byles i chuja widziales
sadzic palic zalegalizowac :D
*
*
*
Rozważanie całego problemu przez pryzmat własnej osoby i tego jak działa na Ciebie zielsko xDD Nawet mi Cię nie żal. Przecież to są tak wąskie horyzonty, dodatkowo obciążone subiektywną oceną, że te Twoje wydumki można o kant dupy potłuc. Potwierdzasz tym samym to o czym pisałem wcześniej, przepalone zielskiem ćpuny kojarzą cokolwiek dużo gorzej i mają problem z załapaniem prostych wydawać by się mogło rzeczy xDD
no chyba ze chcesz nam wmowic ze chclanie wódy jest lepsze niz blunty?
gosc o nicku nietrzewy tomasz raczej nie powinien zajmowac glosu w sprawie uzywania czegokolwiek bo abstynentem raczej nie jestes
no chyba ze chcesz nam wmowic ze chclanie wódy jest lepsze niz blunty?
*
*
*
Nie chlam wódy drogi kolego Odyńcu, nie palę papierosów, nie nadużywam też alkoholu w innej formie. Do tego mimo pracy przed komputerem staram się prowadzić zdrowy tryb życia i dużo się ruszać, tak więc pudło. Nie wiem co masz na myśli pisząc "chlanie wódy", bo u mnie w domu nigdy takie zjawisko obecne nie było. Wiem natomiast jakie skutki ma tzw. "palenie trawki" z literatury oraz obserwacji chociażby swoich kolegów ze szkoły średniej, którzy zrobili sobie kółeczko śmieszków palących marihuanę i szczycących się tym. Po dwóch latach część z nich była przymulonymi, wyalienowanymi kolesiami z dziurami w pamięci, problemami ze skupieniem się i ogólnie słabo kojarzyli cokolwiek nad czym trzeba było chwilę pomyśleć. Nie mówiąc już o tym, że część poszła dalej i próbowała szukać "nowych doznań" w białych proszkach i tabletkach, bo od tego jarania tolerancja wzrosła im tak, że żeby coś poczuć to musieli wypalić po prawie gramie towaru.
you made my day
a podsumowujac
skoro nie dotyczy cie to po ch.. zabierasz glos w sprawie o ktorej nie masz pojecia ani cie nie dotyczy?
to jak te stare baby od rydzyka co twierdza ze nie poddadza sie aborcji choc dzieci juz od dawna miec nie moga
a jak ktos nie chla i nie jara to mu sie powie ze za duzo telewizji oglada albo za duzo ksiazek czyta
albo za duzo pracuje albo...albo ...albo
za duzo swiezego powitrza tez szkodzi ;-)
przedewszystkim chodzi o prawo do wyboru -skoro legalnie mozna kupic alkohol (najgorsza z wszystkich uzywek co potwierdza nauka) i mozna kupic fajki to czemu niby ktos nie moze isc legalnie kupic trawki?
dzis na tym zarabia szara strefa a panstwo wydaje pieniadze podatnika na sciganie malolata z workiem w kieszeni i zawala sady takimi pierdolami a normalni ludzie czekaja na termin w sadzie po 2 lata
gdyby to zalegalizowac to zarabialoby panstwo na akcyzie, mafia stracilaby czesc zrodel dochodu a wielu mlodych ludzi nigdy by nie siegalo po dopalacze ktore sa prawdziwym gownem
do tego legalna trawka z licencjonowanych upraw nie zawiera zadnego chemicznego scierwa
nie widze poprostu sensownego powodu dla ktorego zabrania sie ludziom uzywania skoro kazdy ma wybor czy kupic wodke czy wino i fajki
hehehehehe to wiedze chyba czerpiesz z "goscia niedzielnego" lub Frondy hahahaha
you made my day
*
*
*
Kompletny brak argumentów - wypowiedź merytorycznie bezwartościowa.
Autor komentarza: odyniecData: 23-09-2015 09:36:46
skoro nie dotyczy cie to po ch.. zabierasz glos w sprawie o ktorej nie masz pojecia ani cie nie dotyczy?
to jak te stare baby od rydzyka co twierdza ze nie poddadza sie aborcji choc dzieci juz od dawna miec nie moga
*
*
*
To, że sprawa mnie nie dotyczy to nie oznacza, że nie mogę zabrać głosu na forum dyskusyjnym Odyńcu. Czyżby ta trawa wypaliła Ci już do reszty mózg? xD Poza tym nie podałeś żadnych argumentów dowodzących temu, że "ie mam o tym pojęcia" więc po raz kolejny Twoja wypowiedź jest absolutnie bezwartościowa.
w zyciu spalilem wiecej niz bylbym w stanie uniesc a w miedzyczasie skonczylem studia znam 3 jezyki mam dobra prace wybudowalem dom mam dwoch synow żone i dwa psy
nie mam za to nerwicy i depresji jak wielu moich znajomych ktorych zycie i ped za kariera zlamalo
za kazdym razem jak place za nielegalny dzis towar to mi żal ze nie moge tego robic normalnie i placic przy tym podatkow zamiast nakrecac szara strefe
a rownoczesnie pieniadze z moich i twoich podatkow sa wydawane na leczenie alkoholizmu i skutkow palenia tytoniu w mialirdach rocznie
tak to juz w zyciu jest ze jak ktos ma gorszy dzien to mu sie mowi ze to od jarania ma dziury a jak wiesz ze popija to mu powiesz ze to od chlania
a jak ktos nie chla i nie jara to mu sie powie ze za duzo telewizji oglada albo za duzo ksiazek czyta
albo za duzo pracuje albo...albo ...albo
za duzo swiezego powitrza tez szkodzi ;-)
*
*
*
Skończ się już pogrążać, ćpunku xD Ja tu piszę o twardych badaniach i artykułach naukowych oraz obserwacjach grupy znajomych, którzy idealnie potwierdzili symptomy tzw. long term use effects, a Ty sprowadzasz dyskusję do poziomu Rollinsa i jego "życiowych mądrości". Masz, poczytaj, to nie boli. O ile w ogóle zdołasz się skupić na tej "ścianie tekstu" i w połowie czytania nie zaczniesz myśleć o czymś innym łapiąc się na tym, że po 10-20 zdaniach nie wiesz co przeczytałeś, ale spokojnie to tak jak piszesz, zapewne od zbyt dużej ilości świeżego powietrza xDD
http://www.drugabuse.gov/publications/drugfacts/marijuana
"Marijuana also affects brain development. When marijuana users begin using as teenagers, the drug may reduce thinking, memory, and learning functions and affect how the brain builds connections between the areas necessary for these functions."
Zuch chłopak, ministrant w kościele, zawsze dzieli się czipsami w szkole.
Zuch chłopak, ministrant w kościele, zawsze dzieli się czipsami w szkole.
*
*
*
O widzisz, chciałeś być śmieszny i znowu nie wyszło xDD
Ty chciałeś być mądry, a Ci nie wyszło. Weź lepiej, koleżko, przeczytaj sobie to co piszesz do innych użytkowników i weź to sobie do serca, bo widzisz źdźbło w oczach innych, a belki w swoim nie zauważasz.
*
*
*
Kolejny, który pali od 6 roku życia, ma świetną pracę, mówi w 8 językach, a marihuana leczy raka niesie ze sobą same pozytywy? xD
nie gadaj z nawalonym tomciem gowno widzial i gowno wie
*
*
*
Nie gadaj z nim, on gówno wie. Co tam te artykuły naukowe, my wiemy lepiej xD Palimy od X lat i wszystko jest okej xDD Boże co za mentalna etiopia.
A tak poza tym to kłania się znajomość angielskiego "the drug MAY reduce thinking, memory, ...". No ale jak ktoś najpierw sobie wymyśla tezę, a potem szuka faktów żeby ją potwierdzić, to tak się może zdarzyć.
*
*
*
Ja pierdzielę, że też takie podstawy trzeba tłumaczyć xD Przecież nie ma tam doprecyzowanego stwierdzenia w o jakich ilościach mówimy, jak często, itd., stąd też "may". Przecież jak jakiś 17 latek ściągnie sobie bucha to mu od razu nie padnie na prawidłowy rozwój mózgu tak jak ktoś kto wypije jedno piwo nie będzie od razu alkoholikiem. Myśl, nie będę żył wiecznie. Ja tu piszę o cudakach pokroju blingbling czy odyńca, którzy utrzymują, że palą często, od wielu lat i wszystko jest okej, a to tylko ta zła wóda niszczy xDD
Mówię w 3 językach biegle i w 2 się dogadam (w tym polski, w przeciwieństwie do niektórych xD). Mam spoko pracę, bo mam dużo wolnego czasu i sam sobie wyznaczam godziny i nie muszę tak jak ty, siedzieć przed kompem cały dzień jak ty. A ty sobie wbijaj cyferki w excelu czy co tam masz za ciekawe zajęcie XDD może za parę lat nawet zawitasz do mnie na trening, jak już będziesz tłustym wieprzem. Czuję, że wygrałem tę potyczkę, więc do następnego xD.
Mówię w 3 językach biegle i w 2 się dogadam (w tym polski, w przeciwieństwie do niektórych xD). Mam spoko pracę, bo mam dużo wolnego czasu i sam sobie wyznaczam godziny i nie muszę tak jak ty, siedzieć przed kompem cały dzień jak ty. A ty sobie wbijaj cyferki w excelu czy co tam masz za ciekawe zajęcie XDD może za parę lat nawet zawitasz do mnie na trening, jak już będziesz tłustym wieprzem. Czuję, że wygrałem tę potyczkę, więc do następnego xD.
*
*
*
W internecie każdy królem życia xDD
Dokładnie, koleżko. Dlatego wracaj do maszyny do szycia i nakurwiaj podkoszulki wraz z Wietnamczykami, bo zaraz szef przyjdzie i się skończą żarty.
*
*
*
No i znowu :( Miało być śmiesznie, a wyszło jak zawsze.
nawalony tomciu gadasz jak pies a w takich frajerow wbija sie cwela pozdro
*
*
*
Cóż za pokaz erudycji xD To chyba to słynne "ciśnienie" i widocznie już czas na blanta xD
"W internecie każdy krolem życia"
Skąd mamy wiedzieć, że to co piszesz o sobie to prawda?Równie dobrze sam możesz być takim fantastą.
Co do palenia to może się nie znam, ale chyba to co było 15 lat temu na rynku, różniło się od staffu, który teraz można dostać. Przynajmniej dresiarnia, która wtedy paliła wyglądała jak po "helu". Z ludzi, których znam najwięcej tego palą... prawnicy. Nie zauważyłem u nich braku koncentracji ani "zamuły", ale nie mam z nimi kontaktu na codzień.
Przestań, bo ci się zwoje mózgowe wygładzą ;-)
A tak serio to co palisz? Jaki rodzaj? Pytam, bo ostatnio byłem świadkiem dyskusji, że do pracy umysłowej najlepsza jest sativa :D
A sprawa jest prosta, podstawą sportu są zasady, reguły, albo je przestrzegasz albo nie.
skoro lubisz czytac to wciagnij to:
https://magivanga.wordpress.com/2013/11/11/negatywne-efekty-palenia-marihuany-sa-zadne-w-porownaniu-z-efektami-naduzywania-alkoholu-obstawanie-politykow-przy-piciu-to-zwykla-propaganda/
No i najwazniejsze, gdy czesto palisz (spotyka to duzo osob, ale nie wszystkich) zaczyna to po prostu sie nudzic wiec czas na cos mocniejszego
dobrze gadasz ale akurat ja zaczynalem od ciezkich dragow ale to nie dla mnie tak samo nie tykam juz alko jedynie daje w pluco :D
powiedzialem mu ze od 4 miesiecy codziennie, a on do mnie ze ja pale kurwa juz 6 lat praktycznie dzien w dzien i nie jestem taki zamulony jak ty.
ja tam jaram codziennie od 16 lat :P
Zresztą umówmy się. To narkotyk. Nie wyobrażam sobie normalnego funkcjonowania w pracy, szkole na pogrzebie czy o zgrozo w trasie jadąc samochodem będąc non stop zjaranym. Ale nie wiem jak działa to na ludzi którzy robią to codziennie non stop. Podejrzewam że tolerancja wzrasta więc może oni tak potrafią.
Ale od czasu do czasu z głową? Jak ktoś lubi czemu nie. Jego wybór.
BlackDog wez sb czystego zerwij jeszcze mokrego i lakierem do wlosow popsikaj pozniej ususz, ma kopa xd
Tyle tylko że jak ktoś dużo pije to też nie narąbie się 4 piwkami. Tolerancja wzrasta. Pewnie tu działa podobna zasada. Bo nie wyobrażam sobie będąc nastukanym robić to o czym piszesz. Mam tylko nadzieję że nie jeździsz po tym samochodem...
Nietrzezwemu widać nawet internet szkodzi to się za drugi nie ma po co brac.Jak czytam jego wypowiedzi to widać ze zbyt czeste korzystanie z netu wyjebalo mu takie dziury w mózgu ze nie ma co wdawać się w nim w dyskusje bo i tak nic zrozumie. Dla mnie wszystkie narkotyki powinny być legalne i opodatkowane.PS nietrzeźwy nawet nie wysilaj się żeby mi odp swoje madrosci bo mam w to strasznie wyjebane magistrze internetu
Autor komentarza: kabanosData: 23-09-2015 13:13:49
Ja pale codziennie od jakiś 7 lat.
*
*
*
O proszę, kolejne ćpunki łapią ból dupy o to, że rzeczy nazywane są po imieniu xDD
@nawalony cpun to ciebie robil miekkim wackiem
*
*
*
U mnie w domu narkotyków nie było więc wątpię. Nie musisz też się z nami dzielić swoim doświadczeniem i opowiadać w jakim stanie jest Twój członek po upaleniu xDD
Wole być cpunkiem niż takim sztywnym chujkiem jak ty:)
*
*
*
Cieszę się, że wreszcie do Ciebie dotarło kim jesteś. Pozdrawiam i miło mi, że otworzyłem Ci oczy :)
Oj ćpunki, ćpunki, Wasze szczekanie i negowanie rzeczywistości nic nie da.
Jakiej rzeczywistości chętnie posłucham bo widzę że ty naprawdę nie masz pojęcia o czym mówisz.Każdy powinien mieć wybór chce palić niech pali ,che pić niech pije.Nazywasz ludzi ćpunkami to w takim razie każdego co wypije alkohol zacznij nazywać pijakiem
Nazywasz ludzi ćpunkami to w takim razie każdego co wypije alkohol zacznij nazywać pijakiem
Autor komentarza: kabanosData: 23-09-2015 13:13:49
Ja pale codziennie od jakiś 7 lat
*
*
*
@tolek78, naprawdę?
Data: 23-09-2015 14:21:40
Autor komentarza: NietrzezwyTomaszData: 23-09-2015 14:17:58
Oj ćpunki, ćpunki, Wasze szczekanie i negowanie rzeczywistości nic nie da.
Jakiej rzeczywistości chętnie posłucham bo widzę że ty naprawdę nie masz pojęcia o czym mówisz.Każdy powinien mieć wybór chce palić niech pali ,che pić niech pije.Nazywasz ludzi ćpunkami to w takim razie każdego co wypije alkohol zacznij nazywać pijakiem
Różnica jest taka, że alkohol można pić w naprawdę umiarkowanych ilościach, bez widocznych oznak oddziaływania na psychikę. Natomiast ćpając (cokolwiek) masz z góry określony zamiar zmiany swojego stanu świadomości.
To powiedz w jakim celu pijesz alkohol?
*
*
*
Jeżeli Ty nie widzisz różnicy w wypiciu dwóch piw w upalny dzień na działce, do dobrej walki wieczorem czy w knajpie ze znajomymi, a upaleniu się i rżaniu jak koń, łapaniu dziwnych jazd, wkręcaniu się w jakieś dziwne rozkminy czy łapaniu zawiech gdzie mózg Ci rapuje to gratulacje xD A już jak ktoś się przyznaje, że pali codziennie od 7 lat, nie widzi w tym problemu i obraża za nazywanie go "ćpunkiem" w takiej sytuacji to naprawdę szkoda klawiatury na polemikę.
Data: 23-09-2015 14:35:55
To powiedz w jakim celu pijesz alkohol?
Zazwyczaj piję (bardzo rzadko) piwo z małych browarów, bo lubię jego smak. Upijam się rzadko, za stary na to jestem. Ale nawet, gdybym był chlejącym denaturat degeneratem, nie miałoby znaczenia dla tej dyskusji – liczy się to, że biorąc dragi ZAWSZE masz zamiar się naćpać, pijąc alkohol NIE ZAWSZE masz zamiar się uchlać/podpić.
Dajecie się trollować jak dzieci.
kto sie daje?
Zazwyczaj piję (bardzo rzadko) piwo z małych browarów, bo lubię jego smak. Upijam się rzadko, za stary na to jestem. Ale nawet, gdybym był chlejącym denaturat degeneratem, nie miałoby znaczenia dla tej dyskusji – liczy się to, że biorąc dragi ZAWSZE masz zamiar się naćpać, pijąc alkohol NIE ZAWSZE masz zamiar się uchlać/podpić.
*
*
*
Dokładnie tak. Ja też lubię sobie wypić CZASAMI piwko kraftowe pachnące amerykańskim chmielem czy jakiś dobry stout/witbier w ilości MAKSYMALIE dwóch sztuk co jak na dorosłego mężczyznę jest ilością, która nie zmienia mojej świadomości czy nie wpływa na postrzeganie rzeczywistości, a niesie ze sobą głównie walory smakowe (w odróżnieniu od łojenia wodnistych lagerów). To coś zupełnie innego niż świadome i CODZIENNE upalanie się haszem w celu złapania "jazdy".
kabanos
Data: 23-09-2015 14:35:55
To powiedz w jakim celu pijesz alkohol?
Zazwyczaj piję (bardzo rzadko) piwo z małych browarów, bo lubię jego smak. Upijam się rzadko, za stary na to jestem. Ale nawet, gdybym był chlejącym denaturat degeneratem, nie miałoby znaczenia dla tej dyskusji – liczy się to, że biorąc dragi ZAWSZE masz zamiar się naćpać, pijąc alkohol NIE ZAWSZE masz zamiar się uchlać/podpić.
Co ty za głupoty piszesz myślisz że każdy kto zapali bucha to ma zamiar się naćpać???brak słów.Lubisz smak piw z małych browarów ja np.nie lubię więc ich nie piję a mogę lubić zapach i smak zioła więc zapalę.Dla tego napisałem że każdy powinien mieć wybór.Chcąc sobie zapalić nie oznacza to że chcę się zajebać do nieprzytomności i uwierz mi że większość palących ludzi ma do tego taki sam stosunek jak ja.Z alkoholem jest podobnie
Data: 23-09-2015 15:01:39
Wszystko świetnie, ale nie rozumiesz jednej rzeczy:
to, że Ty nie robisz nikomu krzywdy i zioło Ci w widoczny sposób nie szkodzi nie ma znaczenia dla wykazania faktu, iż nawet jointy mogą być zgubne dla ludzi, którzy są na nie wyjątkowo podatni. A o to się w całej tej "dyskusji" rozchodzi. Podobnie, fakt że jakiś żul chleje denaturat w krzakach, nie oznacza, że każdy kto pije alkohol musi się stoczyć na dno.
zostawię Cię z tym stanem niepewności.
Data: 23-09-2015 15:07:51
tak, każdy, kto jara, ma ochotę się zjarać. A jeżeli są od tej zasady wyjątki to w stosunku nieproporcjonalnie mniejszych od osób, którzy piją sobie % dla smaku.
Jazda to jest po ekstazy
*
*
*
Nie wiem, nie próbowałem, ale jak widać możesz nam dokładnie opisać co, gdzie, jak i po czym, nieprawdaż ćpunku? xDD
tolek78
Data: 23-09-2015 15:07:51
tak, każdy, kto jara, ma ochotę się zjarać. A jeżeli są od tej zasady wyjątki to w stosunku nieproporcjonalnie mniejszych od osób, którzy piją sobie % dla smaku.
Masz na to jakieś dowody albo wyniki badań?bo jak nie to jak to pisze NietrzeźwyTomasz twoja wypowiedź jest merytorycznie bezwartościowa :)
@tolek78, drogi kolego, a masz jakiś dowód na to, że paląc, palisz WYŁĄCZNIE dla smaku?
Pierwszy ci zadałem pytanie i nie odpowiada się pytaniem na pytanie.Znam siebie i swój organizm i tak jak jak zapalę to nie po to aby się upalić tylko dla smaku.Wrzucasz wszystkich do jednego wora i wszystko uogólniasz
nie ma to jak wiadro z ranca :P