TRENER GROVESA: ON POTRZEBUJE NOWEGO SZKOLENIOWCA
Paddy Fitzpatrick spodziewa się, że zostanie niedługo zwolniony z funkcji trenera George'a Grovesa (21-3, 16 KO). Anglik przegrał trzy z ostatnich pięciu walk i jego szkoleniowiec sam przyznaje, że lepiej będzie, jak znajdzie sobie nowego opiekuna.
- Szczerze mówiąc, od czasu porażki z Badou Jackiem w ogóle ze sobą nie rozmawialiśmy. Uważam, że jeżeli chce wrócić, to powinien to zrobić z nowym trenerem. Bardzo go szanuję, nasza wspólna podróż sprawiła mi wiele radości, wiele razem osiągnęliśmy. Na pewno przyda mu się teraz przerwa. Nie byłoby wstydu, gdyby poprosił kogoś o pomoc, gdyby porozmawiał z kimś, kto pomógłby mu oczyścić umysł. Pod względem technicznym ma wszystko, aby odnieść sukces. Fizycznie tak samo. Sądzę jednak, że potrzebuje pomocy psychologicznej, aby uporać się z problemami, z jakimi zmagał się w ostatnich dwóch latach - stwierdził szkoleniowiec.
Fitpzatrick zaczął pracować z Grovesem pod koniec 2013 roku, tuż przed pierwszą walką z Carlem Frochem. Ich wspólny bilans to 2-3.
Groves z czasów Bootha , daje piekielni ciężką walkę Wardowi, Groves bez Bootha dostaje ciężką walkę przeciwko Rebraissowi
*
*
*
Jaka piekielnie ciężka walka Wardowi... zejdźmy na ziemię. Groves z Boothem czy bez jest w każdym elemencie od Warda gorszy. Jemu bardzo zaszkodziły walki z Frochem, a nie brak trenera. Widać to bardzo od równej walki z DeGale - James poszedł do przodu, rozwinął się, nabrał pewności siebie, a Groves schodzi coraz niżej i daje coraz bardziej gówniane walki.