FURY: POKONAM DWA RAZY KLICZKĘ, A POTEM JOSHUĘ, WHYTE'A I WILDERA
Tyson Fury (24-0, 18 KO) rozkręca się coraz bardziej przed zaplanowaną na 24 października w Dusseldorfie konfrontacją z Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO) o pasy WBA/WBO/IBF wagi ciężkiej.
Angielski olbrzym zapowiada, że pokona Ukraińca, potem da mu rewanż zapisany w kontrakcie i również go pobije, a następnie zajmie się Anthonym Joshuą (14-0, 14 KO), Dillianem Whyte'em (16-0, 13 KO) i Deontay Wilderem (34-0, 33 KO). Ale dodaje natychmiast, że szykujący się do powrotu David Haye (26-2, 24 KO) nie ma co liczyć na swoją szansę.
- Wszystko idzie bardzo dobrze, łącznie ze sparingami. Plan jest realizowany perfekcyjnie i w ogóle się nie denerwuję. Nie ma żadnego stresu i wie to każdy, kto choć trochę mnie zna. Denerwować się powinien Kliczko, bo nie wie, co go czeka. Niech wygra lepszy - powiedział były mistrz Europy i aktualny challenger.
- Rewanż jest zapisany w kontrakcie, ale jeśli pokonam go raz, to pokonam również i drugi. Tak więc to nie jest dla mnie problemem. A potem chcę już mierzyć się z najlepszymi możliwymi rywalami. Chcę zarabiać miliony i zapełniać stadiony. Najlepsi zawodnicy nie są wcale na świeczniku. Na przykład Luis Ortiz. Nie dam mu walki, bo jest zbyt groźny, a nie gwarantuje żadnego zarobku. Będę spotykał się z tymi, o których poproszą mnie kibice. Może to być Joshua, Whyte czy Wilder. To może być każdy, kto będzie akurat chodliwy i pożądany. Ale nie Haye. On już miał swoją szansę - dodał Fury.
Joshua tez przejedzie się po Furym. Wilder także byłby według mnie faworytem, podobnie jak Powietkin
a zapewnia o swoim spokoju dlatego ze go nie ma
juz nawet nie wspmina ze jak przegra to emerytura
royler Co do Haya to muszę przyznać ,że pokładałem w nim wielkie nadzieje a pomimo przegranej walki z Kliczko w moim odczuciu pokazał ,że jest jako jedyny nawiązać wyrównaną walkę z dominatorem HW. Marzyły mi się jego potyczki z czołówką i podobnie jak Ty spodziewałem się ,że uatrakcyjni dzisiejszą hw. Niestety jego podejście do występów w wadze ciężkiej bardzo mnie rozczarowało i zdjęło klapki z oczu. Haye więcej gada niż robi a występuje raz na kilka lat co jak się okazuje nie zawsze jest nawet pewne.Możemy więc raczej zapomnieć o ciekawych pojedynkach z jego udziałem bo czas leci.Tak jak napisałem kariera Haya w królewskiej kategorii jest dla mnie sporym rozczarowaniem...
Racja, że Haye więcej gada niż robi chociażby fakt, że stwierdził sam, że w wieku 30 lat zakończy karierę. Z Kliczko przegrał bezdyskusyjnie i tłumaczenie, że najmniejszy złamany palec u nogi był tego powodem jest nie komiczne, a wręcz śmieszne XD.
Natomiast jego powrót byłby dla Nas kibiców dodatkowym urozmaiceniem w HW bez cienia wątpliwości. Takie pojedynki jak Haye vs Wilder, Haye vs Joshua fantastyczna sprawa bez dwóch zdań. Mimo wszystko chciałbym, aby wrócił bo byłoby ciekawiej na pewno :-)
Filmik świetny
https://www.youtube.com/watch?v=vqXoRPKbAgg
Fury mimo, że gabaryty przysłowiowego kona, bez nawet "minimalnej sylwetki" to jednak jest dość szybki. Filmik z roku 2013 co prawda, ale angol jest młody więc to nie ma znaczenia bo co najwyżej stał się lepszy boksersko.
Na koniec ala mma XDXD
Napędza zainteresowanie, a że przy tym robi z siebie przysłowiowego głupka to nie znaczy, że stawiam na wygraną Fury. Kliczko wygra moim zdaniem, ale..gdyby się "noga powinęła" Kliczce to byłoby ciekawiej na pewno w dywizji HW :-)
fury to fizol co jak Wach ale jest nieco szybszy mobilniejszey ale czy twardszaą ma szczekę to powątpiewam bardzo ) pokazały to deski od Cunna i pajkica którzy nawet w cruser by nie byli panczerami )
ale okaże jak przyjmie ciosy Włada a coś na pewno przyjmię i nie jeden czy dwa tylko więcej,
Druga sprawa Fury coś tam z głową mam napewno jest niezle świrnięty żaby nie powiedzieć pierdolniety , gada straszne bzdury
ale nie uwaażam że jest głupi bardziej taki mitoman ale jest też zakłamany cwaniak raz mówi że pieniądze szcześcia mu nie dają a to kasie mówi bardzo często
Ale można postawić tylko stówkę.
Fury ma szanse, bo jest bardzo ruchliwy. Włodek tego nie lubi. Jak mu się Jennings gibał, to nie dość, że nie udało mu się wygrać przed czasem, to nawet nie jestem pewny, czy zasłużył na to zwycięstwo. Na pewno walka była wyrównana. Także jeśli Fury będzie w nieustannym ruchu i gibaniu, zrobi się ciekawie.
Poza tym, Ukrainiec to tchórz. Bije mocniej, ale w wymianę nie wejdzie. Fury swoimi gównianymi packami powinien go spokojnie trzymać na dystans i i zmuszać od odskakiwania.
Moje zmartwienie to szczęka Furego, które jest niepewna. I mimo wszystko psychika, która nie wiadomo jak się zachowa.
Fury ma psychikę twardziela. Jak padał to wstawał i chciał walczyć dalej. On się Władka nie boi jak sam powiedział "wóz albo przewóz idę po KO bo inaczej nie wygram" i tak będzie w tej walce. Problemem może być odporność na ludzkim poziomie. On jeszcze nie spotkał się z kimś tak potężnie bijącym jak Wład a po czystym ciosie w punktod Cunna szorował dechy. Czysty od Mistrza to Lights out.
ogólnie się zgadzam. Ale to, że do tej pory było dobrze, nie znaczy, że będzie dobrze na najwyższym poziomie. Psychika Furego może zaskoczyć nawet jego samego. Jest mocny, bo wkłada na siebie wielkie ciężary - o zbawianiu boksu itp. Ale te ciężary mogą mu właśnie zaciążyć w nieodpowiednim momencie i polegnie. On wie, że jest lepszy boksersko, że ma przed sobą 40 letniego faceta, ale jak poczuje moc tego "dziadka" i zobaczy jak nakoksowany skacze po ringu, to może być różnie.
Ciekawa potyczka jak cholera. Ale jeśli szczęka i psychika nie zawiodą, to będziemy mieli detronizację.
Cały boks Kliczko to właściwie ustawianie lewym prostym. Fury ma zasięg i gibkość. Może zatem na przemian stopować swoim prostym i gibać się, być ruchomym celem nie do namierzenia. Jak się trochę pogibie i zachęci rywala do ataku, to szybko dobry, twardy prosty. Potem znowu gibanie. Jak Ukrainiec zostanie wytrącony z planu A, zacznie improwizować, a tutaj Fury jest znacznie lepszy.
jeśli Fury będzie w nieustannym ruchu, to czysty, mocny na punkt mu nie grozi. Włod musi ustawić rywala, zanim poczęstuje go czymś takim. Dlatego deski możliwe, bo Fury, choć duży, to jednak kuli się i wchodzi w zasięg, ale nie sądzę, że walka może się skończyć po jednym ciosie. Jak Fury wyłapie, to myślę, że wstanie i dalej będzie groźny.
Problem w tym, że jak padnie, to ciężko będzie wygrać na punkty. I bez tego będzie ciężko, ale jest to wykonalne. Wystarczy stoczyć walkę życia :)
royler ja na tym filmiku widze skaczacego idiote bez gardy i nic wiecej
Garda wysoko w górze nie zawsze świadczy o tym, z jaką klasą zawodnika mamy do czynienia. Byli tacy co gardy nie trzymali i byli kozakami. Są tacy co ją (gardę) trzymali i też nie zawsze sukcesy odnosili.
normalnie. Jeśli na wymianie wyszedłbyś lepiej, bo masz większą moc, to niewchodzenie oznacza tchórzostwo.
A tak poza tym, to ty urodziłeś się wczoraj, że nie wiesz kim jest Klinczko? Jeśli tak, to powiem ci, że Gatti, to to nie jest.