POLSAT BOXING NIGHT: WYSTĘP TOMASZA GARGULI ZAGROŻONY?
Pod wielkim znakiem zapytania stanął występ Tomasza Garguli (17-0-1, 5 KO) z Maciejem Miszkiniem (17-3, 4 KO) podczas sobotniej gali Polsat Boxing Night w Łodzi. Wszystko spowodowane jest nawrotem anemii, której popularny "Tomera" nabawił się jeszcze podczas pobytu z zakładzie karnym.
- Nie jest najlepiej, mówiąc krótko. W miniony wtorek byłem u lekarza, który stwierdził u mnie nawrót anemii. Nie miałem w organizmie żelaza. Na treningu czułem kompletny brak energii. Osłabienie dawało się we znaki. W tamtym tygodniu musiałem na chwilę w ogóle przerwać przygotowania - przyznał sądeczanin.
- Z sali treningowej przeniosłem się do łóżka. Choroby nabawiłem się jeszcze podczas pobytu w więzieniu. Było to spowodowane głównie nieodpowiednim odżywianiem. Po opuszczeniu zakładu karnego objawy ustąpiły. Mogłem ciężko pracować i naprawdę robiłem duże postępy. Gdyby to nie wyszło teraz, tylko kilka dni przed pojedynkiem, to z pewnością bym z Maćkiem nie zaboksował. W związku z tym, że do pojedynku pozostało jeszcze kilka dni, to jest jeszcze spora szansa, że w sobotę wyjdę do ringu. Obecnie przyjmuję żelazo i delikatnie trenuję. Muszę nadrobić stracony czas. Dzisiaj czuję się lepiej niż jeszcze kilka dni temu. Wyrozumiale zachował się mój promotor, Mariusz Grabowski. Powiedział do mnie "Tomek, zdrowie jest najważniejsze". Mówił mi, że jeszcze nie jeden i nie dwa występy mnie czekają i jeżeli nie będę czuł się na siłach, by walczyć, to mam po prostu odpuścić, bo zdrowie ma się tylko jedno. Będę robił jednak wszystko, by doszło do tej potyczki. Jestem dobrej myśli. Decyzja o moim udziale zapadnie do czwartku. Maciek nie jest żadnym wirtuozem boksu. Fakt, to dobry pięściarz, ale jak najbardziej jest w moim zasięgu. Mam nadzieję, że szybko się pozbieram i w sobotę pokaże, że mimo choroby oraz różnych zdarzeń losowych, jestem w stanie dać bardzo dobrą walkę - dodał Gargula.
I ostania interesujaca walka na tej gali poszla sie za przeproszeniem J.E..B.A.Ć
*
*
*
No niestety można to tak określić. Nawet jeżeli ostatecznie do walki dojdzie, to gość wyjęty z treningów w kluczowej fazie i po takim osłabieniu organizmu, pełnej formy nie zaprezentuje. Dlatego też ta walka i jej finalna forma będzie obarczona aspektem pozasportowym, który najprawdopodobniej negatywnie wpłynie na jej przebieg, tak więc ostatecznie kibic dostanie towar wybrakowany.
Ale nie sądzę, że ludzie, którzy będą kupować PPV, znają Miszkinia albo Gargulę, więc im to pewnie wielkiej różnicy nie zrobi, czy Gargula będzie we formie, albo czy w ogóle wystąpi.
Tworek zrobił galę wszech czasów. Nie ma co!
i Adamek będzie walczył z Najmanem,
po czym na 1 dzień przed rozpoczęciem Adamek się rozchoruje i w jego miejsce wskoczy Hardkorowy Koksu
i będziemy świadkami epickiego rewanżu obu atletów w nowej formule.
Czyżby z góry założyli jak ktoś wyżej sugeruje że wyciągną dużą kasę na niedzielniakach którzy to kupią dlatego że przypomną sobie że był taki świetny Adamek kiedyś??
Z ciekawości sprawdziłem co ludzie piszą na onecie ;D. Tam też niezbyt popierają ideę zarabiania kasy za taki chłam jaki serwują. Wszyscy jadą na Adamka xD
Oj mogą się włodarze polsatu przeliczyć jak im przyjdzie podliczyć zarobki...
Generalnie Polsat ma w d*** resztę walk.
Interesuje ich "walka wieczoru"... i może jeszcze starcie pań, bo to tak fajnie jak baby se dają po gębie.
Ciekawe kogo za niego wcisną, ma ktoś jakiś pomysł ?
Gdyby mi oddano za bilet który kupiłem ponad miesiąc temu to zostaje w domu. Gdy kupowałem bilet miał walczyć Rekowski z Wachem, już nieaktualne.
*
*
*
Kupowanie biletu na walkę Wacha, które to walki z udziałem tego boksera były pierdyliard razy odwoływane/negocjacje spełzały na niczym i to w momencie kiedy wiadomym jest, że negocjuje walkę z Povetkinem xDD Sorry, ale nawet mi Cię nie żal. To tak samo jak ktoś kupujący PPV wcześniej niż w dniu gali i mający pretensję o to, że odwołali walkę Szpilka-Zimnoch, a on zamawiał PPV jak walka została ogłoszona. To boks, każda walka może wypaść z gali przez kontuzje czy inne nieprzewidziane wypadki, pewność mamy wtedy jak obaj zawodnicy znajdą się w ringu.
Mam nadzieje że dojdzie do tej walki której raczej i tak nie oglądne chyba że szeryf z polsatu nie zablokuje pojawiających się streamów..:)
A jeżeli ktos wietrzy spisek ze Gargula zesrał się czy nie chce tej walki to niby z jakich powodów miał by to robić....
Dla niego to duża szansa,Miszkin jest w zasięgu bo to żaden dobry pięściarz,Ma szanse sie pokazać większej publiczności,i zarobić jak na jego warunki normalne pięniądze...A jak przegrał by to żadnej ujmy by nie było bo nie jest faworytem i nikt od niego nic nie wymaga...Gargula na tej walce moze tylko zyskać..
Więc z dwojga złego moim zdaniem nie powinno dojść do tego pojedynku.
Ponadto tej gali już nic nie uratuje tak i tak.
no nie wiem czy Włodkowi starczą dwa dni na zrobienie wagi :) Pewnie chodzi koło 100 teraz