KLICZKO I FURY SPOTKAJĄ SIĘ ZA TRZY DNI W LONDYNIE
23 września w Londynie odbędzie się konferencja prasowa przed walką mistrza świata wagi ciężkiej Władimira Kliczko (64-3, 53 KO) z niepokonanym Tysonem Furym (24-0, 18 KO) o należące do Ukraińca tytuły czterech federacji - WBA, IBF, WBO oraz IBO - poinformowano na oficjalnym profilu czempiona na Facebooku. To będzie drugie oficjalne spotkanie obu pięściarzy przed ich zaplanowanym pojedynkiem.
Pierwsza konferencja odbyła się w Dusseldorfie, gdzie 24 października odbędzie się gala. Władimir zachęca do śledzenia tego wydarzenia: - Nie przegap mojej kolejnej sesji z gadułą Tysonem Furym - napisał na swoim "facebookowym" koncie.
Eksperci są w większości zgodni. Październikowy pojedynek może być dla Ukraińca najcięższym od wielu lat. Brytyjczyk jest nieobliczalny, posiada mocne uderzenie i z roku na rok robi postępy. Na uwagę zasługuje jego postawa w rewanżu z Derekiem Chisorą sprzed dziesięciu miesięcy, którego zdominował, w efekcie czego pięściarz z Manchesteru poddał się po dzisiątej rundzie.
Jednym z mankamentów 27-letniego pięściarza może być jednak jego nieodporność na ciosy, o czym przekonaliśmy się m.in. w drugiej rundzie starcia Brytyjczyka ze Steve'em Cunninghamem, który jak wiemy wielkich mocy w rękach nie ma... Popularny "USS" położył na deski Fury'ego i przez chwilę wydawało się, że walka za moment się zakończy.
Niekoniecznie musi to byc latwa walka dla Wladimira a gdyby niespodziewanie okazalo sie, ze Tyson znokautowal Ukrainca, nie bylbym az taki strasznie zdziwiony. Stawiam na Wladimira, ale....
Ciekawe czy będzie obecny "Let's go champ!"
Bylbym zdziwiony, gdyby Briggs nie chcial zawitac do London. To tylko 5.5 godzinki lotu z JFK.
Może Povietkin, o ile byłby w ringu neutralny sędzia, który widzi faule.
A moim zdaniem Fury ma bardzo minimalne szanse na znokautowanie RoboWłada"
Mysle, ze szanse ma, ale nie stawialbym wielkiego majatku na taki wlasnie wynik. Nie wiem czy pamietasz walke Wladimir - Williamson?
Szanse na znokautowanie Władka mają moim zdaniem tylko Joshua, i Wilder."
Definitywnie Wilder! Joshua to wciaz ktos, o kim niewiele mozna powiedziec.
Jest wielu pięściarzy którzy na konferencjach prasowych nic nie odwalają. Akurat bracia mają stały plan rozkładu reklamowania walk i nie nazwałbym go nudnym. Jeśli zaś kogoś kręcą przechwałki na konferencjach bądź też awantury. No cóż...
O gustach się nie dyskutuje.
O cop wrócił po ostatniej kompromitacji..."
Po niby to jakiej kompromitacji szanowny psie? Czyzby cos ci sie jak zwykle zwidywalo w majakach?
Akurat bracia mają stały plan rozkładu reklamowania walk i nie nazwałbym go nudnym"
No coz, obejrzyj ponownie konferencje prasowe Vitali-Sosnowski lub Adamek, czy Wladimir-Mormeck lub Leapai...lol... Jezeli to nie byla nuda, to podziwiam gust...lol...
Mowiac jednak o konferencjach z udzialem Haye, Briggsa czy teraz Fury - pelen "fun"....
Niemniej nie porównywał bym Williamsona do Furego, to był wtedy w świetnej formie zawodnik, balans, atletyzm, szybkość, mocny cios.
Widzę, że sędzia przerwał to po przypadkowej "główce" Williamsona.
Niemniej pamiętajmy, że to był jeszcze Wład świeżo po mega bolesnej porażce z rąk Brewstera, jeszcze przed "przemianami".
Jedyna szansa Furego jest taka, że Włada dotknęła starość, a o tym przekonamy się 24 października.
Nie wyobrażam sobie czystego KO na Władku, naprawdę...
Ten gość mimo, że nie ma szczęki jak brat, stiverne, czy Nasz Wach, nie przegrał przez ciężki nokaut nigdy, i wstawał po potężnych bombach od Sandersa, który mroczył samego Vitalija, którego sam LL nie zdołał posłać na dechy.
Więc jak już pisałem, tak podtrzymuję swoje zdanie, że obecnie jedynymi zawodnikami mającymi realne szanse na znokautowanie Władka, są Wilder i Joshua.
I moim zdaniemm nikt inny, póki co.
Co do konferencji rozumiem że ty byłeś zachwycony na tych Mosleya z Mayorgą. Ewentualnie sikałeś po siebie jak oglądałeś wszelkiego rodzaju bójki i wyzwiska...
No cóż...
Dla mnie konferencja ma widać inne cele niż dla Ciebie...
Czego nie jestem taki bardzo pewny, choć wolałbym żeby to on wygrał, bo nie chcę oglądać powtórki zapasów z Povietkinem...
Tyle, że w rewanżu Povietkin miałby większe szanse z dwóch powodów :
1 - w końcu wziął się za siebie, + być może "witaminki" :D
2 - Wład jest coraz starszy
Jakie zwidywało? Z tego co kojarzę to nie ja wlazłem na stronę nabuzowany i zacząłem obrażać użytkowników piejąc przy tym o złych niereagujących moderatorach. I to nie ja zgarnąłem pod jednym tematem 2 ostrzeżenia. Miej pan trochę wstydu..."
Przepraszam bardzo, ale nie oskarzaj mnie o jakiekolwiek naduzywanie alkoholu. Nie jestesmy kumplami z odwykowki...lol... Nigdy nie bylem nawet podpity, kiedy pisalem na jakimkolwiek forum. Co do obrazania, to kwestia podejscia. Zwyczajnie czasami nie chce mi sie nadstawiac drugiego policzka, kiedy szare masy probuja uragac moim roddakom lub mnie samemu. Oczywiscie na polskim forum sa inne reguly I nie znacie slow typu "tolerancja" czy "sprawiedliwosc" ale to juz wiem od wielu lat. Co do ostrzezen, nie przejmuj sie nimi. Z pewnoscia sobie poradze...lol...
Jeśli jego by usadził, to faktycznie okazałby się killerem...
A jak nie, to zobaczylibyśmy czy jest w stanie wytrzymać z nim 12 rund i nie paść z wycieńczenia.
A z Brewsterem to sam się przewrócił odbijając od lin, nie wiem co mu wtedy było bo to pozostaje niejasne do dziś, ale to napewno nie było po ciosie, lol... "
Tak, masz racje I domyslam sie, ze pies ci zaraz przyswiadczy...lol... Wladimir w pierwszej walce byl pod wplywem jamajskich czrodzieji "voodoo" I dlatego przegral...lol...
Ale póki co ta walka to klasyczne pół na pół dla mnie. Obaj mogą sobie zrobić krzywdę w każdym momencie i obaj mają w swoim stylu i poczynaniach ringowych coś co drugiemu może bardzo przeszkadzać. Zobaczymy kto sobie lepiej w takiej sytuacji poradzi.
Doświadczenie mocno premiuje Powietkina ale póki co nie postawiłbym na to że jest faworytem wyraźnym. Zobaczymy co Wilder pokaże w sobotę aczkolwiek nic ciekawego raczej bym się nie spodziewał gdyż rywal nie jest wymagający i pewnie z Deontaya nie wyciągnie nic nowego.
A tak z innej beczki, jak chcą przetestować Joshuę przed walką o pas, to niech mu dadzą Jenningsa :D
Jeśli jego by usadził, to faktycznie okazałby się killerem...
A jak nie, to zobaczylibyśmy czy jest w stanie wytrzymać z nim 12 rund i nie paść z wycieńczenia."
Znakomity pomysl, ale co Jennings mialby z takiego "testu"??? Jennings ma szanse na walke z Wilder czy ponownie o pasy zwakowane ewentualnie przez Klitschko, wiec dla niego walka z mlodym Britem jest bezsensowna pod kazdym wzgledem. Duze ryzyko, niemalze zero nagrody.
Cop, ale może nie generalizuj za wszystkich polaków, że nie znamy takich słów jakie wymieniłeś... "
Masz racje, nie powinienem. Czasmi jednak sam siebie lapie na tym, ze nie jestem perfekcjonista.
Sorry.
Jak Wilder zaliczy "trudną przeprawę" jak z Moliną"
Ten Francuz to nie Molina...lol...
To sarkazm ?
Napisałem, że nie wiem co mu wtedy było, ale do pewnego momentu walczył normalnie, a później jakby zeszło z niego powietrze, zaczął obrywać, ale nie przewrócił się na samym końcu typowo od ciosu, co potknął się o sędziego, z wycieńczenia, bądź nie - nie wiem, nie mnie oceniać, i mimo, że jak najbardziej nadawało się to do zakwalifikowania jako TKO, i z tym absolutnie nie polemizuję, to nie zmienia to faktu, że bardzo dziwnie ta walka się skończyła... (nie usprawiedliwiam tu Władimira w tym momencie).
"Tak, masz racje I domyslam sie, ze pies ci zaraz przyswiadczy...lol... Wladimir w pierwszej walce byl pod wplywem jamajskich czrodzieji "voodoo" I dlatego przegral...lol... "
To sarkazm ?"
To raczej zart. Pamietam lata temu na forum ESB mialem dosc dluga konwersacje z "fanboy" Wladimira, ktory za wszelka cene chcial mi wmowic, ze to czrodzieje "voodoo" spowodowali iz Ukrainiec przegral....lol... zawsze to bede pamietal. czasami ludzie w swojej indolencji przerastaja samych siebie.
Co do Jenningsa, masz absolutną rację, jego walka z Joshuą, to byłby krok wstecz, i wielki test jedyine dla Anglika.
A ponieważ to także biznes, to w najbliższym czasie do tej walki nie dojdzie.
Niemniej Wilder, i Joshua (może jeszcze ewentualnie Povietkin) to też chyba jedyni zawodnicy, którzy są w stanie przestrzelić gardę Bryanta, i go posadzić.
Co do żartu o walce z Brewsterem - ok, myślałem że to sarkazm.
Co do voodoo - bez komentarza...
Akurat nie pamiętałem, teraz na szybkiego ją przeglądnąłem, z tego co widzę, była to walka świeżo po porażce z Brewsterem.
Niemniej nie porównywał bym Williamsona do Furego, to był wtedy w świetnej formie zawodnik, balans, atletyzm, szybkość, mocny cios."
DaVarryl Williamson byl piescairzem przecietnym, odrobine nieortodoksyjnym, ale nigdy nikim liczacym sie. Dal Wladimirowi nudna ale strategicznie dobra walke I o malo nie znokautowal Ukrainca, posylajac go na deski w jednej z rund. Nigdy nie byl Amerykanin wielkim "puncher" ale mial taki troche unikalny styl zadawanie ciosow. tak odrobine ja Fury, czyli z roznych plaszczyzn. Pnadto, nie byl liliputem I to moze w walce Wladimir-Tyson byc bardzo waznym elementem, tym bardziej, ze Ukrainiec nie jest juz mlodzieniaszkiem a Tyson to w sile wieku potezny piesciarz, ktorego Wladimir nie stlamsi swoimi faulami.
No faktycznie dechy były, jednak mam wrażenie że ten facet bił mocniej od Furego, a Władek miał jednak gorszą obronę niż dziś.
Niemniej były to dechy nie gorsze niż te Furego po ciosie Cunninghama :D
Cop: ok, z tym generalizowaniem to chodziło o to, że rykoszetem obraża się też innych, ale tą sprawę mamy wyjaśnioną."
Ciesze sie, ze rozumiesz, gdyz niezby wielu potrafi tutaj myslec w kategoriach ludzi inteligentnych. ja zawsze powtarzam, kazdy z nas robi bledy, ale umiejetnosc ich zrozumienia I odpowiedniej interpretacji jest niezwykle istotna. Dlatego ja nie mam zadnego problem z tym, by sie do czegokolwiek przyznac. Generalizowanie jest z pewnoscia jednym z tych mankamentow, z ktorymi walcze od lat.
Co do Jenningsa, masz absolutną rację, jego walka z Joshuą, to byłby krok wstecz, i wielki test jedyine dla Anglika.
A ponieważ to także biznes, to w najbliższym czasie do tej walki nie dojdzie."
Dokladnie.
Wilder, i Joshua (może jeszcze ewentualnie Povietkin) to też chyba jedyni zawodnicy, którzy są w stanie przestrzelić gardę Bryanta, i go posadzić."
Walka z Povetkinem to idealna walka dla Jenningsa. Typowalbym niezwykle wyrownana walke, z wynikiem wiszacym w powietrzu do ostatniej chwili. Obejrzyjmy sobie ponownie walke Povetkin-Huck by zrozumiec co ewentualnie mogloby sie dziac w czasie Alexander-Bryant. Pojedynki z kolosami pokroju Wilder czy Joshua sa zawsze dla malych ciezkich jak Jennings, bardzo trudne ze wzgledu na olbrzymi dysproporcje w warunkach fizycznych.
Widzę widzę. Oczywiście pojawienie się ponownie konta cop zaraz po tej sytuacji to tylko przypadek nieprawdaż? ;D
By zaś się ustosunkować do reszty- tego steku nieprawdziwych bzdur który wypisałeś na swoją obronę w swoim wywodzie szkoda mi czasu.
Jesteś pan troll, prostak i prowokator i jedyne co mogę polecić to spierdzielanie tam gdzie zaznasz wszystkiego tego o czym piszesz a czego tu ci brakuje ze zrozumieniem na czele- to jest na Amerykańskie strony o boksie.
A nie zapomniałem. Tam już nie mógłbyś się chwalić że jeździsz na gale w Ameryce i byłbyś zwykłym szarakiem a to nie do zaakceptowania. I jeszcze stracił byś kontakt z rodakami.
Żegnam i bez odbioru prowokatorku...
"Co do ostrzezen, nie przejmuj sie nimi. Z pewnoscia sobie poradze...lol..."
Widzę widzę. Oczywiście pojawienie się ponownie konta cop zaraz po tej sytuacji to tylko przypadek nieprawdaż? ;D "
Tylko przypadek, moj drogi piesku...lol...
Jesteś pan troll, prostak i prowokator i jedyne co mogę polecić to spierdzielanie tam gdzie zaznasz wszystkiego tego o czym piszesz a czego tu ci brakuje ze zrozumieniem na czele- to jest na Amerykańskie strony o boksie..."
zawsze bedziesz moim ulubianym psiakiem na tej stronie...lol... Co do amerykanskich stron o boksie zawodowym, czyli fightnews, boxingscene czy fighthype, to naprawde nie wysilaj sie. Nie wiem czym mnie moglbys ewentualnie zaskoczyc? Fajnie, ze probujesz czytac, ale tych aluzji dotyczacych czegokolwiek wspolnego ze mna, naprawde nie umiem nawet zrozumiec...lol...
G'night dude.
Polecam witryne:
http://www.ticketmayor.com/searchticket
Czasami lepsze ceny niz na ticketmaster.com a na dodatek maja je przez dluzszy czas. To tak na wypadek, jakby taki wierny fan boksu jak piesek, chcial ewentualnie zaliczyc swoja pierwsza gale bokserska w zyciu....lol...
Oj widzisz "dude",a na galę snarskiego można wbić za darmo i to jeszcze kiełbasę dostać i kubek samogonu.
Żaden z niego amerykanin(rdzennym indianinem raczej nie jest), to zwykły kundelek który wszystkich obszczekuje próbując tym się dowartościowaść, ten gość ma osobowość narcystyczną, nie ma sensu z kimś takim polemizować...
Potrzebuje kontaktu z Polską więc trzyma się strony rękami i nogami a w skrajnych przypadkach nawet zębami mimo że podobno wiele rzeczy mu tu nie pasuje i według tego co pisze sto razy lepiej czułby się na stronach zagranicznych.
To też troll a to wyjaśnia wszystko (między innymi stawianie siebie wyżej w hierarchii przez jakieś bzdury np jeżdżenie na gale co nie zmienia faktu że w potyczkach na wiedzę o boksie często dostawał po dupie nawet posiłkując się tym znienawidzonym boxreciem)
Polecam poczytać i nie tracić więcej czasu na gościa. Ot taka atrakcja która raz na jakiś czas rozpęta jakąś dyskusję w pewnych momentach pozwalając sobie na obrażanie. Ale pamiętaj. To jest najbardziej kulturalny użytkownik tu ;D
https://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie
to prawda ze Fury zrobil wielki postep