MAYWEATHER NA DOPINGU? OBSZERNA ODPOWIEDŹ USADA
Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) udzieliła liczącej 25 stron odpowiedzi na zarzuty, jakoby złamała przepisy Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) i pozwoliła Floydowi Mayweatherowi Jr (49-0, 26 KO) na nielegalne wspomaganie się przed walką z Mannym Pacquiao (57-6-2, 38 KO).
Głównym adresatem dokumentu jest Thomas Hauser, autor cenionych publikacji i książek o tematyce bokserskiej. To właśnie on 9 września opublikował artykuł "Can Boxing Trust USADA?", w którym punktuje nieprawidłowości agencji.
Komentując wszystkie te rewelacje, USADA już na wstępie podkreśla, że artykuł Hausera roi się od błędów faktograficznych. Dalej rozbiera publikację na części, odpierając poszczególne zarzuty - również ten dotyczący infuzji dożylnej, którą Mayweather przyjął po ceremonii ważenia przed pojedynkiem stulecia. WADA pozwala jedynie na iniekcję maksimum 50 ml co sześć godzin, tymczasem Mayweather na nieco ponad 24 godziny przed pierwszym gongiem przyjął w sumie 750 witaminowych mieszanek.
USADA wyjaśnia, że tego typu infuzja istotnie byłaby zabroniona, gdyby bokser nie otrzymał zgody na wyjątkowe, terapeutyczne użycie. - W tej sytuacji nie jest to naruszenie przepisów WADA ani co do użycia, ani co do substancji - czytamy w dokumencie agencji.
Mayweather tłumaczył, że musiał skorzystać z infuzji, aby nawodnić organizm. USADA potwierdza tę wersję, oświadczając, że z powodu odwodnienia pięściarz nie był w stanie oddać próbki moczu. Do jego domu wezwano więc medyków, którzy dokonali infuzji. Wszystko odbywało się w obecności agenta USADA.
Hauser zapoznał się już z dokumentem agencji. Nadal ma dużo pytań. Tłumaczenia dotyczące odwodnienia organizmu 38-latka skomentował krótko: - Skoro Floyd Mayweather był odwodniony po ważeniu, agent USADA mógł mu podać kilka szklanek wody.