FURY: SPARUJĘ TYLKO Z OLBRZYMAMI
Tyson Fury (24-0, 18 KO) podczas sparingów obija samych gigantów. Anglik zdradził, że przed walką życia z Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO) w jego obozie nie ma nikogo, kto mierzyłby mniej niż 198 cm - dokładnie tyle, ile jego rywal.
- Mam w gymie samych olbrzymich chłopaków. Nie sparuję z nikim poniżej 198 cm. Ciężko pracujemy, każdego dnia sparuję po dwanaście rund. Jeden schodzi, drugi wchodzi, cały czas boksuję więc ze świeżym rywalem. Jest naprawdę ciężko, ale sprawia mi to frajdę. To najważniejsza walka w moim życiu, dlatego daję z siebie więcej niż zwykle. Nigdy nie byłem tak zmotywowany. Pracuję nad siłą, bo będę potrzebować w Niemczech nokautu. Do walki jeszcze pięć tygodni, a ja już jestem w doskonałej formie. Wyprzedzam harmonogram treningowy - powiedział kolos z Manchesteru.
Fury zmierzy się z Kliczką 24 października w Dusseldorfie. 27-latek tradycyjnie zapowiada, że zrobi wszystko, aby wygrać. - Co tylko będzie trzeba. Jeżeli będę musiał skakać przed samochody i odsuwać je z drogi, zrobię to. Jestem gotowy na wszystko, bo chcę wygrać - stwierdził.
Data: 16-09-2015 19:57:09
Zdjęcie z głownej i te tutaj...masakra :D Jak ta kloszardowa broda może postarzeć człowieka...:D
Kloszardowa? Taka broda jest dziś modna, "świadome zaniedbanie", bardzo sexi.
A w temacie, nie wiem czy to najlepszy pomysł, sparować z kickbokserami pow. 2m, czy nie lepiej jednak było wziąć bokserów, nawet mniejszych, ale bokserów. Kickbokserzy to jednak nie ten poziom, znam kilka przypadków, gdy średni bokser (z amatorki) po krótkim przestawieniu się zdobywał MP w kicku. Nie dziwię się, że Tyson podczas tych sparingów błyszczy, ale oprócz łapania pewności siebie korzyść z nich może być znikoma.