BYRD: KHAN Z PACQUIAO MÓGŁBY SKOŃCZYĆ JAK ALGIERI
Amir Khan (31-3, 19 KO) potwierdził, że trwają rozmowy na temat walki z Mannym Pacquiao (57-6-2, 38 KO), do której miałoby dojść na początku przyszłego roku. Jeżeli istotnie ją zobaczymy, Anglik będzie miał po swojej stronie młodość i warunki fizyczne, jednak zdaniem Chrisa Byrda to może być za mało na "Pacmana". Były czempion wagi ciężkiej twierdzi, że pięściarz z Boltonu mógłby skończyć podobnie jak Chris Algieri.
- Obaj są szybcy, ale Manny bije kombinacjami i skraca dystans. Nie jest wysoki, jednak fakt, że jest mańkutem, połączony z jego nietypowym stylem, umożliwia mu przechodzenie do półdystansu. Wyprowadza mnóstwo ciosów i w końcu cię dopadnie, bez względu na to, jak jesteś wysoki - skomentował.
Khan i Pacquiao kilka lat temu, kiedy obaj pracowali z Freddie'em Roachem, mieli okazję sprawdzić swoje umiejętności podczas sparingów. Łączy ich zresztą nie tylko osoba Roacha, ale również Chrisa Algieriego - Filipińczyk boksował z Amerykaninem w listopadzie ubiegłego roku, posyłając go kilka razy na deski i wygrywając wyraźnie na punkty; Khan, który zmierzył się z Algierim w maju br., również wygrał, lecz aż tak nie dominował w ringu.
- Aby Amir mógł spowolnić Manny'ego, musi przenosić ciężar na nogę zakroczną. Musi zmusić Manny'ego, żeby daleko sięgał i nadziewał się na kontry. Musi wykorzystywać zasięg ramion. Algieri jest wysoki, ale Manny z łatwością dobierał mu się do skóry, tak samo mogłoby być z Khanem. Amir jest nieco silniejszy niż Chris, ale ma podobne umiejętności - stwierdził Byrd.
Zobaczy kilka analiz Byrda na YT moze sie czegos nauczysz.
po pierwsze zaprzecz skoro uwazasz ze ALgieri jest tak szybki jak Khan
a po drugie kazdy moze miec swoje zdanie a to ze ty swojego nie posiadasz tylko patrzysz jak na wyrocznie co powiedzial Byrd to mi cie szkoda lemingu
porowanie Khana do ALgierego to parodia
Manny bardzo szybko skraca dystans, bije mocno z obu rąk, a te ciosy są bardzo szybkie. Khan to nie FLoyd, nie ma tak dobrej pracy nóg jak Mayweather, nie ma też jego szczęki, przyjąłby znacznie więcej niż pieniążek i wysoce prawdopodobna jest jego porażka przed czasem.
Książe ma duży zasięg i ładne kółka w ringu kręci, ale tak jak wskazał Byrd, ALgieri miał jeszcze większą przewagę wzrostu i zasięgu, kółka w ringu kręci nie gorzej niż Pakistańczyk, a i tak był co chwilę łapany.
Porażka Khana przed czasem byłaby w mojej opinii najbardziej prawdopodobna.
PAcman TKO