RAFAŁ JACKIEWICZ ZABOKSUJE W SOBOTĘ W KANADZIE!
Rafał Jackiewicz (46-13-2, 21 KO) przegrał dwie ostatnie walki, ale wciąż pozostaje łakomym kąskiem dla zagranicznych promotorów i ich zawodników. Wojownik z Mińska Mazowieckiego w najbliższą sobotę stoczy kolejny atrakcyjny bój.
Kontrakt został wysłany, najważniejsze sprawy zostały dogadane i polska strona czeka już tylko na odesłanie umowy. Chodzi o sobotnią galę w Toronto, gdzie nasz były mistrz Europy skrzyżuje rękawice ze świetnym technikiem Ionutem Danem Ionem (34-3, 18 KO).
Rumun zamieszkały na stałe w Kanadzie w ostatnim występie przegrał potyczkę o mistrzostwo świata wagi półśredniej z Kellem Brookiem, gdy nie wyszedł do piątej rundy. Minęło pół roku i popularny "Jo Jo Dan" wraca między liny.
Jackiewicz i jego rywal będą ważeni w dniu walki o dziesiątej rano. Górny limit wynosi 155 funtów, czyli 70,3 kilograma. Rafał dowiedział się o wszystkim jeszcze w miniony weekend i teraz zbija nadwagę. Wszystko załatwił młody promotor na naszym rynku, Krystian Cieśnik.
Polak rozważał w pewnym momencie zakończenie kariery, jednak podjął decyzję, że będzie boksować do momentu, gdy wygra po raz pięćdziesiąty. A że w międzyczasie pojawiają się ciekawe oferty...
Oby se zarobił parę zeta w to miejsce:P
Tak panie Rafale :-)
ostatnia walka z Szeremeta byla beznadziejna ale jeszcze niedawno przegral wygrana walke we wloszech przez kontuzje
niech sobie chlopak zarobi
Jedzie, żeby zarobić bo po co innego jak nie wziąć siana XD
Nie rozumiem co jest w tym dla Ciebie szokującego? Jasne, że jedzie zarobić bo to jego praca.
Praca? Przecież on zakończył karierę i jeszcze książkę ma wydać ponadto można stoczyć sparing bo Jackiewicz promuje RBK tj reebok
ma w rekordzie kilka nazwisk i walk ze znanymi bokserami
byl mistrzem europy i pretendentem do pasa
dawal dobre walki
niech zarabia poki moze bo mlodszy juz nie bedzie
Pieniądze są bardzo ważne bo ułatwiają życie, natomiast to nie punkt przewodni i sprzedawać rekord za parę groszy to haniebne jest.
Napiszę tak "pieniądze nie są moim celem, aby szczęśliwym być, a to że jestem sobą"
A w której walce, z Zaveckiem czy Brookiem?
jak bedzie w takiej formie jak ostatnio to szybciej dobije dwudziestu porazek niz piecdziesieciu zwyciestw...
Brook to najwyższy poziom co udowadnia dzisiaj deklasując kolejnych rywali.
Etap boksera który nie miał pasa mistrza świata zawsze tak przebiega, na sam koniec sprzedajemy rekord.Tak było jest i będzie.Jackiewicz zawsze w ringu walczy do końca, z Branco miał pechową kontuzje i to tyle.Szeremeta wykorzystał młodość, szybkość dopisując Jackiewicza do rekordu.Niczym mu jednak nie zagroził.
Walka podobna do tej Szpilka vs Adamek.
Każdy pisze o walkach w hali i nie wymienia miast przykład MGM.Rozumiem jednak kompleksy względem katowickiego Spodka :)