MAYWEATHER: WYŚLĘ TEGO CHŁOPAKA Z POWROTEM NA HAITI
Do tej pory Floyd Mayweather Jr (48-0, 26 KO) zachowywał spokój przed walką z Andre Berto (30-3, 23 KO), podkreślając, że mając tak mocną pozycję bokserską i marketingową, nie musi już odgrywać roli czarnego charakteru, którą przyjmował w przeszłości. W drugim odcinku programu "All Access" najlepszy bokser świata udowadnia jednak, że nie zapomniał, czym jest przedmeczowy trash talk.
- Wyślę cię z powrotem do twojego kraju. Wyślemy ich wszystkich. Skąd w ogóle jest ten chłopak, z Haiti? On mówi, że zna mnie od lat. Jasne, że zna, bo próbuje mnie naśladować. Jestem jego idolem. Leonard [Ellerbe], daj temu facetowi trochę je****go hajsu. To jego najwyższa wypłata. Ile dostajesz, cztery miliony dolarów? Ja mam tutaj furę za 4,8 miliona. Zaokrąglimy ci tę sumkę do pięciu milionów. Doceń to, dzieciaku. Ja mogę sobie latać po klubach, Berto niech lepiej wypoczywa w domu. To zawodnik na poziomie dwóch milionów dolarów, a właściwie tylko miliona. Ja jestem zawodnikiem wartym 100 milionów. Błąd - 300 milionów. Znowu pomyłka - 800 milionów - powiedział "Money" Floyd.
Mayweather i Berto zmierzą się w nocy z soboty na niedzielę w MGM Grand w Las Vegas. Dla najlepszego boksera świata ma to być ostatni występ w karierze.
Żałosny jak zawsze
*
*
*
Które to już konto Rollins...? Przecież miałeś już nie wracać. Żałosne jak zawsze xD
Każdy kto nie lubi Floyda to Rollins, a każdy kto nie przepada za Pacquiao to NietrzeźwTomasz. Teoriom spiskowym nie ma końca ;)
*
*
*
Trzeba być mało rozgarniętym żeby po sympatiach/antypatiach oraz samym stylu pisania nie poznać, że użytkownik (w) Versalce to Rollins xD
Data: 07-09-2015 10:55:13
Żałosny jak zawsze
To fakt , wizerunek medialny zalatuje tandetą ale jak taki kicz sie swietnie sprzedaje xD
To fakt , wizerunek medialny zalatuje tandetą
*
*
*
Wizerunek medialny jak każdy inny. Jeden kreuje się na badboya inny na nudnego do porzygu kaznodzieję paplającego tylko o bogu, cudownych uzdrowieniach, rozdającego paczki z jedzeniem głodującym, itd.
Gorzej jak niektórzy mało rozgarnięcie się na takie zachowanie/zwykłe gadanie nabierają i gotują w środku wylewając żółć na forum xDD
Floyd nudny? Jak taki geniusz może być nudny?
Tylko dlatego że nie stoi na środku ringu i nie daje się okładać?
Mozna go nie lubić jako człowieka ale jego walki są genialne.
PS wg mnie nudny to był np Helenius :)
A swoja drogą to przecież sam sobie wybrał tego 1 milionowego rywala...
Chyba PPV słabo się sprzedaję i Floyd,tylko patrzec jak Człowiek-Pieniadz bedzie latał z siusiakiem na wierzchu w skarpekach z nadrukiem TBE i haitanskim sombrero LOL
A swoja drogą to przecież sam sobie wybrał tego 1 milionowego rywala...
*
*
*
I telewizja i sam Floyd są bardzo zarobieni na tym kontrakcie. Alvarez i Pacquiao to było rozbicie banku. Reszta to tylko dodatki.
Super
Super
*
*
*
Też się cieszę, że zdajesz sobie z tego sprawę i zrozumiałeś, że to zawodzenie o Floydzie latającym w skarpetkach w celu zwiększenia zainteresowania to tylko zawodzenie, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Jakby wziął GGG, który chciał zejść z wagą to jestem wręcz przekonany, że PPV sprzedałoby się w ten sam dzień.
Jakby wziął GGG, który chciał zejść z wagą to jestem wręcz przekonany, że PPV sprzedałoby się w ten sam dzień.
PPV kupią tylko ci co sądzą, że Berto wygra to raz. Dwa są "idiotami" bo Berto to żaden "frykas" tj niespecjalny, co nie zrobi nic przez całą walkę i przegra z kretesem. Po trzecie Mayweather to gość który w większości wybiera słabszych od siebie, albo poza prime.
Jakby wziął GGG, który chciał zejść z wagą to jestem wręcz przekonany, że PPV sprzedałoby się w ten sam dzień.
*
*
*
1) Skąd wiesz, że PPV kupią tylko Ci co sądzą, że Mayweather wygra? Poproszę o dowód w przeciwnym razie to stwierdzenie jest merytorycznie bezwartościowe.
2) Berto to tak naprawdę w ciągu ostatnich kilku lat razem z Guerrero jeden ze słabszych rywali co nie oznacza, że słaby. Floyd cały czas toczy walki z czołówką i zawodnikami groźnymi samemu będąc past prime i walcząc w wadze gdzie jego atuty wraz z wiekiem powoli znikają. Alvarez, Pacquiao, Maidana, Cotto to zawodnicy klasy światowej i bardzo wysoko postawiona poprzeczka. Znowu pieprzysz bzdury.
3) GGG walczy w średniej, a Floyd w półśredniej. Tych zawodników dzielą dwie wagi. Floyd poza dwoma wyskokami do pełnego 154 lbs na walki z ODLH i dmuchanym średnim Cotto nie walczy w tej wadze. Nigdy nie słyszałem, że Gołowkin lub jego team twierdzili, że są w stanie zejść do 147 lbs. Natomiast rzucanie 38 letniemu co najwyżej 140 funtowemu Floydowi (gdyby choć trochę ciął wagę) wyzwania w 154 lbs przez kogoś takiego jak Gołowkin śmierdzi szukaniem łatwych pieniędzy i tchórzostwem chcąc bić się z wyraźnie mniejszym zawodnikiem. Floyd od walki z JMM nie walczył z nikim mniejszym od siebie. Gołowkin mając oferty od Warda czy Hopkinsa rzuca wyzwanie Mayweatherowi pieprząc trzy po trzy i wykręcając się z walk z większymi od siebie xDD Ci, którzy zarzucają Mayweatherowi unikanie Gołowkina są albo niespełna rozumu albo cytując wujka Rogera wiedzą gówno o boksie. Do której kategorii zaliczasz się kolego "royler"? xD
Po prostu chciałem rzucić kupą i uciec od merytorycznej dyskusji ale świetnie mnie przejżałes i szybko sprowadziłes na ziemie
Szapoba yyD
Miało być Berto wygra*
Nietrzeźwy
Po prostu chciałem rzucić kupą i uciec od merytorycznej dyskusji ale świetnie mnie przejżałes i szybko sprowadziłes na ziemie
Szapoba yyD
*
*
*
Spoko, kolega Royler już przejął pałeczkę jeśli chodzi o "rzucanie kupą" czytując jednak jego komentarze tu i ówdzie obawiam się, że sam tą kupą może się trafić xD
Ad.1 Czytanie ze zrozumieniem, ale się poprawiłeś za w czasu Tomaszku. Trochę się pogubiłeś wiedząc, że dowodu nie mam jak ja, jak i ty i świetnie o tym wiesz. Więc ten podpunkt był zupełnie niepotrzebny.
Ad.2 Nie twierdzę, że Berto jest słaby natomiast Mayweather Jr mógł wziąć kogoś lepszego już pomijam GGG ale np taki Khan. Uwierz mi, żeby było by o wiele mniej negatywnych komentarzy w stosunku do Jr, jeżeli chodzi o dobór rywala. Wybrał słabszego, niestety.
Ad.3 Całkiem mądrze piszesz, natomiast biorąc pod uwagę to że nasz czarnoskóry obwołał się TBE to jednak mógłby coś udowodnić, że nim jest i myślę że- jestem przekonany wręcz, że gdyby Mayweather by faktycznie był zainteresowany i postawił by warunki to GGG by nie odmówił. To takie gdybanie science fiction.
Co do Warda myslę że do walki dojdzie wcześniej czy później ;-) Krusher? To w zasadzie cruiser jeżeli chodzi o gabaryty ale sądzę że GGG by go ubił tym bardziej, ze mam zakład z Barkley00 o przysłowiową złotówkę czytaj 100 zł :-)
Ad.1 Czytanie ze zrozumieniem, ale się poprawiłeś za w czasu Tomaszku. Trochę się pogubiłeś wiedząc, że dowodu nie mam jak ja, jak i ty i świetnie o tym wiesz. Więc ten podpunkt był zupełnie niepotrzebny.
*
*
*
To nie ja stawiam tezę, że PPV wykupią tylko ludzie, którzy myślą, że Berto wygra co jest śmieszne. Ja dopuszczam myśl, że mogą również wykupić to ludzie, którzy chcą zobaczyć ostatnią walkę Mayweathera, jego hejterzy lub ktokolwiek inny mający po prostu wolny wieczór i chcący zobaczyć dobrą galę (nie tylko Mayweather-Berto jest w przekazie PPV). Ty walnąłeś głupotę, na którą poparcia nie masz żadnego dowodu i starasz się wić jak wąż. Twierdzenie, że PPV wykupią TYLKO ludzie, którzy myślą, że wygra Berto jest tak samo śmieszne jak twierdzenie, że do kościoła chodzą tylko ludzie chcący się pochwalić nowym ciuchem czy samochodem xD. No wykaż się, skąd niby wydedukowałeś, że kupujący PPV to TYLKO ludzie, którzy myślą, że wygra Berto. Czekam
Autor komentarza: roylerData: 07-09-2015 14:41:30
Ad.2 Nie twierdzę, że Berto jest słaby natomiast Mayweather Jr mógł wziąć kogoś lepszego już pomijam GGG ale np taki Khan. Uwierz mi, żeby było by o wiele mniej negatywnych komentarzy w stosunku do Jr, jeżeli chodzi o dobór rywala. Wybrał słabszego, niestety.
*
*
*
Gdybyś tak postawił sprawę to nie miałbym żadnego „ale”. I kłamiesz, że nie twierdzisz, że Berto jest słaby, bo pisałeś o nim per „niespecjalny” i per „przegra z kretesem”. Berto to jest jednak czołówka welter – szeroka, ale czołówka i ja nie byłbym taki pewny czy da słabszą walkę niż kreowany na pogromcę Mayweathera, Pacman. I teraz nie staraj się tutaj łagodzić swojej wypowiedzi, bo pisałeś o Mayweatherze jako bokserze, który cytuję „w większości wybiera słabszych od siebie, albo poza prime” co udowodniłem, że było palnięciem bzdury przytaczając nazwiska Cotto, Alvareza, Pacmana czy Maidany. Skrzętnie pomijasz również to, że i sam Mayweather jest past prime i zarzucasz mu unikanie Gołowkina co jest w kontekście fizyczności obydwu zawodników i wag, w których walczą po prostu niedorzeczne.
Autor komentarza: roylerData: 07-09-2015 14:41:30
Ad.3 Całkiem mądrze piszesz, natomiast biorąc pod uwagę to że nasz czarnoskóry obwołał się TBE to jednak mógłby coś udowodnić, że nim jest i myślę że- jestem przekonany wręcz, że gdyby Mayweather by faktycznie był zainteresowany i postawił by warunki to GGG by nie odmówił. To takie gdybanie science fiction.
Co do Warda myslę że do walki dojdzie wcześniej czy później ;-) Krusher? To w zasadzie cruiser jeżeli chodzi o gabaryty ale sądzę że GGG by go ubił tym bardziej, ze mam zakład z Barkley00 o przysłowiową złotówkę czytaj 100 zł :-)
*
*
*
Briggs obwołuje się potencjalnym pogromcą Kliczki, Tarver twierdzi, że pobije rekord Foremana zostając najstarszym MŚ wagi ciężkiej, a ostatnio Mayorga twierdził, że znokautuje Mosleya. Więcej dystansu do tego co pieprzą bokserzy. Mayweather od Alvareza mówił, że zostaje w półśredniej, po Maidanie mówił, że to jego ostatnia walka. Gdyby postawił warunki Gołowkinowi na walkę w 147 lbs i jakimś cudem Kazach zrobiłby ten limit wyglądając w dniu walki jak żywe gówno to by dopiero był hejt na Mayweathera, że pobił trupa, a to zwycięstwo nie miałoby żadnego znaczenia. Po co więc ten science fiction match up? Po to żeby na siłę znaleźć pogromcę Mayweathera szukając nawet 2 wagi wyżej? Po drugie nie pisałem nic o Kowaliowie, a Wardzie i Hopkinsie, którzy rzucali wyzwanie GGG, które to wyzwanie w obydwu przypadkach zostało zignorowane w między czasie gadką o FMJ. Słabiutkie to ze strony kazachstańskiego niszczyciela oj słabiutkie.
PS.
Czy tylko mi się wydaje, że Roycer vel Royler strugał idiotę w swoich wpisach, a jak przyszło co do czego to potrafi odpisać bez błędów, ze znakami interpunkcyjnymi i po polsku? xD
Data: 07-09-2015 12:11:01
Floyd nudny? Jak taki geniusz może być nudny?
Jak widać może :) prawie pół setki pojedynków a wymień chociaż 3 które można określić mianem wojen ringowych. Słucham :)
Data: 07-09-2015 12:00:08
Autor komentarza: KapralWiadernyData: 07-09-2015 11:56:17
To fakt , wizerunek medialny zalatuje tandetą
*
*
*
Wizerunek medialny jak każdy inny. Jeden kreuje się na badboya inny na nudnego do porzygu kaznodzieję paplającego tylko o bogu, cudownych uzdrowieniach, rozdającego paczki z jedzeniem głodującym, itd.
Gorzej jak niektórzy mało rozgarnięcie się na takie zachowanie/zwykłe gadanie nabierają i gotują w środku wylewając żółć na forum xDD
A niech sobie wylewają, w domu są potem spokojniejsi :)
Data: 07-09-2015 12:25:20
Wymyśliłem sobie takie porównanie walk bokserskich do muzyki. Walki np Mathysse i Pacmana są jak koncerty rockowe gdzie bardzo dużo się dzieje i przy okazji podziwiamy umiejętności. Walki np Floyda czy Rigo są dla mnie bardziej jak Jazz. Niby na koncercie mniej się dzieje,jednak osoba interesująca się techniką muzyczną nie może przejść obojętnie obok taiego występu, gdyż umiejętności są niejednokrotnie wyższe jak na rockowych a podziwianie takich artystów sprawia ogromną frajde i bynajmniej nie jest nudne :)"
Bardzo ładnie to ująłeś kolego golabek :)
Data: 07-09-2015 13:55:02
Jakby wziął GGG, który chciał zejść z wagą to jestem wręcz przekonany, że PPV sprzedałoby się w ten sam dzień.
Tak ale gdyby wziął nie byłby Flojdem Mejłederm Dżuniorem bo jak sam trafnie zauwazyłeś "Mayweather to gość który w większości wybiera słabszych od siebie, albo poza prime." Pacmana wyczekał do samiutkiego końca. Weszli do ringu gdy Filipińczyk zaliczył wczesniej ciężkie KO i zatracił najwieksze atuty jak instynkt killera, szybkość , dynamike, agresje itp Bez obaw postawiłem sumkę na FMJ przed tym pojedynkiem, jedne z najłatwiej zarobionych pieniedzy w życiu.
Teraz murzynek na siłe próbuje kibicom wciskac kit jaki to on jest THE BEST EVER (TBE). Sorry misiu ale o tym to nie decydujesz ty ale ludzie którzy cie ogladają a jakoś na forach widze ze w kontekscie TBE ludzi piszą z Lewisie , RJJ, Tysonie ale jakoś nigdy o panu pieniążku ;-)
"prawie pół setki pojedynków a wymień chociaż 3 które można określić mianem wojen ringowych. "
May vs Agustus
May vs Corley
May vs Cotto
Może nie były to takie wojny jak Ward-Gatti czy Corrales-Castillo ale imho te walki Mayweathera mogą się podobać też szerszej publiczności ;)
Data: 07-09-2015 15:12:16
"Autor komentarza: golabek
Data: 07-09-2015 12:25:20
Wymyśliłem sobie takie porównanie walk bokserskich do muzyki. Walki np Mathysse i Pacmana są jak koncerty rockowe gdzie bardzo dużo się dzieje i przy okazji podziwiamy umiejętności. Walki np Floyda czy Rigo są dla mnie bardziej jak Jazz. Niby na koncercie mniej się dzieje,jednak osoba interesująca się techniką muzyczną nie może przejść obojętnie obok taiego występu, gdyż umiejętności są niejednokrotnie wyższe jak na rockowych a podziwianie takich artystów sprawia ogromną frajde i bynajmniej nie jest nudne :)"
Bardzo ładnie to ująłeś kolego golabek :)
Tu pojawia sie zatem kwestia tego czego oczekujemy od pojedynków ringowych. Ja zawsze czekam na emocje sportowe (a takie z reguły daja zawodnicy o zbliżonej klasie sportowej, będący w prime, najczesciej mający podobne warunki fizyczne) nieprzewidziane zwroty akcji, knock downy i KO :) Tego u FMJ zawsze było mało , emocje jak na rybach :)
Jesteś słowotwórczy przyznaję i naprawdę miło się czyta to co napisałeś, poważnie. Co do PPV każdy ma swoje zdanie i choćbyś tłukł takiego/taką, przysłowiowo "młotkiem po głowie" i ja bym tłukł to zawsze ten ktoś będzie trzymał się swoich "wyobrażeń, przemyśleń" i taka jest prawda. Są tacy co wykupią PPV z różnych względów i tacy, którzy nie wykupią bo będą to uważać za stratę pieniędzy.
Berto zalicza się jak ująłeś do szerokiej czołówki i racja, natomiast Jr mógł wybrać kogoś lepszego, a bez wątpienia jest nim Khan..
Napisałbym dużo więcej, ale obawiam się, że może dojść do wojny bo już mi zarzucasz "że wiję się, jak wąż" itd a nie będę się "przerzucał na słowa"
PS.
ricksonVELroycer to raz ;-) czasem się zdarza nie po polsku bez interpunkcji i składności zdania to dwa :-D
Następnym razem piszmy po podpunkcie zważywszy na to, że czytający się może pogubić jak i ten co jest narratorem :-D
Serdeczności
Pacmana wyczekał do samiutkiego końca. Weszli do ringu gdy Filipińczyk zaliczył wczesniej ciężkie KO i zatracił najwieksze atuty jak instynkt killera, szybkość , dynamike, agresje itp Bez obaw postawiłem sumkę na FMJ przed tym pojedynkiem, jedne z najłatwiej zarobionych pieniedzy w życiu.
*
*
*
Nikt nie wyczekał Pacmana do końca, bo można to samo powiedzieć o Floydzie, że niby Pacman do końca wyczekał jego upewniając się, że nie jest już tak mobliny, że nie ma już takiego refleksu, że boksuje już nad wyraz oszczędnie i że nie bije już ciosów w seriach, a poluje na pojedyncze kontry.
Tak jest zawsze po walkach FMJ. Zawsze znajdą się tacy, którzy po walkach deprecjonują te zwycięstwa, bo w ringu nic się nie działo, bo rywal nie zaryzykował, bo nie był gotowy mentalnie, bo Floyd zrobił to co zwykle. Wszystkie walki Pacmana z JMM były zacięte i wszystkie mogły iść w każdą ze stron oraz oscylowały w granicach remisu. Nawet jak Pacman miał cytuję "instynkt killera, szybkość , dynamike, agresje". To, że w jednej z tych czterech walk Pacman, który całą karierę lubił się odsłonić atakując wyłapał przygotowaną kontrę od jednego z najlepszych ofensywnych kontrbokserów ostatnich lat to żaden przypadek. Po tym KO nie było widać żadnych oznak rozbicia, a Pacman pokonał uczciwie walczącego na poziomie P4P Bradleya, zdeklasował pasującego bo pasującego, ale jednak zaliczającego się do czołówki Riosa i wycierał ring Algierim, który dał przegraną aczkolwiek niesamowicie twardą i bliksą walkę Khanowi (punktowałem 115-113 Khan). Robienie z Pacmana przystępującego do walki z Floydem niemalże bokserskiego wraka, który stracił wszystkie swoje atuty to brak obiektywizmu i nic innego jak pieprzenie głupot oraz deprecjonowanie zwycięstwa Mayweathera.
A że wpierdol murowany to było pewne, że wziął Haitańczyka :D
Haitańczyk zrobi wiecej niż Pacio.xD
Fajna walka była nie pierdol że Ci się nie podobała :(
Na highlights ta walka wiele zyskala LOL
Spece z HBO zrobili swietna robote.Prawie nie dalo sie zauwazyc ze w 3-4 rundach nie bylo zadnej akcji ktora bylaby godna znalezienia sie w zmontowanym materiale.XD