PBC: PORAŻKI BRACI KAMEDA
Tomoki Kameda (31-2, 19 KO) po raz drugi przegrał z Jamie McDonnellem (27-2-1, 12 KO) i po raz drugi znaleźli się tacy, którzy kręcą nosem na punktację.
Japończyk bił rzadziej, za to mocniej i precyzyjniej. W samej końcówce był liczony, ale po prostu źle stał na nogach i na pewno nie był zraniony. Po ostatnim gongu sędziowie typowali wysoką przewagę Anglika - 117:110, 116:111 oraz 115:112. Tym samym McDonnell obronił tytuł mistrza świata wagi koguciej według federacji WBA.
- Myślałem, że wygrałem dzisiejszy pojedynek jeszcze wyraźniej niż ten pierwszy. Naprawdę nie mam pojęcia, co oglądali sędziowie - wściekał się na konferencji prasowej Tomoki.
To w ogóle nie był udany wieczór dla tej familii. Porażkę zanotował również dawny champion dwóch kategorii - Daiki Kameda (29-5, 18 KO). Japończyk musiał uznał wyższość Victora Ruiza (20-5, 14 KO). Punktacja po ośmiu rundach była niejednogłośna.
Liczenie wprawdzie po ciosie, ale Kameda wyraźnie się poślizgnął - błąd sędziego.
Obie walki bezbarwne i nudne.