STIVERNE: WILDER UNIKA JAK MOŻE POWIETKINA, PRZEGRA Z NIM
- To co wyprawia teraz Wilder, jest po prostu żenujące - uważa jego poprzednik na tronie WBC w wadze ciężkiej, Bermane Stiverne (24-2-1, 21 KO). W drugiej obronie tytułu Deontay Wilder (34-0, 33 KO) spotka się 26 września w Birmingham w stanie Alabama z anonimowym dla kibiców zza oceanu Johannem Duhaupasem (32-2, 20 KO).
Stiverne przegrał z "Brązowym Bombardierem" w połowie stycznia jednogłośnie na punkty. Miał wrócić w październiku w starciu z Luisem Ortizem na gali Gołowkin vs Lemieux. Szybko podpisał kontrakt na ten pojedynek, ale zgody na to nie wydał promujący go Don King. Musi więc czekać dalej i póki co tylko obserwuje scenę królewskiej kategorii z boku.
Wilder w pierwszej obronie pokonał niezbyt cenionego Erica Molinę, a w drugiej spotka się z mało znanym Francuzem.
- To co on wyprawia jest fatalne, naprawdę. Jedyne na czym mu teraz zależy, to jak uniknąć obowiązkowej obrony tytułu z Powietkinem. Ale to nie potrwa zbyt długo. W końcu zmierzy się z nim i wszystko się skończy. Moim zdaniem Powietkin znokautuje go do końca piątej rundy. Wilder wcale nie jest taki groźny, jak wielu ludzi uważa - powiedział Stiverne.
Przypomnijmy, że Aleksander Powietkin (29-1, 21 KO) w ramach podtrzymania aktywności spotka się 4 listopada w Kazaniu z naszym Mariuszem Wachem (31-1, 17 KO).
No cóż niska samoocena XD
I co z tego, że przegrał? To znaczy, że nie może ocenić jego umiejętności?
Skoro twierdzi, że nie jest taki groźny (jak go ludzie malują) to tak widocznie jest.
Efekownie nokautował kelnerów, a kiedy dostał średniaka - mistrza z przypadku to skończyło się bombardowanie i nokauty w 1-szej rundzie.
Wygrał zasłużenie nic mu nie ujmuje, ale jakoś przez 12 rund nie usadził odwodnionego Stiverna.
Z Moliną też miał problemy a nawet się chwiał.
Skoro twierdzi, że nie jest taki groźny to tak widocznie jest.
Kierując się tą zasadą możnaby uznać, że Mormeck jest drugim Tyson'em, ponieważ Kliczko tak twierdził...
Z Wilderem natomiast z tych dwóch dużo więcej powinien móc zdziałać Aleksander. Ale to się okaże.
Nogi. I szybkość. To dwie cechy które zupełnie różnić tych dwóch w starciu z Wilderem. Mam nadzieję i myślę że na plus dla Powietkina.
Co do oceny tego czy Wilder jest groźny czy nie to pozostawię to ocenie każdego z osobna. Myślę że groźny jest dla każdego. Stiverne trochę takiego pstryczka w nos mu daje tymi wypowiedziami/
O prosze, pierwszy głos rozsądku z USA , inni wchodzą bumobomber teamowi w dupcie licząc pewnie na walke lol
Data: 06-09-2015 18:51:16
Skoro twierdzi, że nie jest taki groźny (jak go ludzie malują) to tak widocznie jest.
Efekownie nokautował kelnerów, a kiedy dostał średniaka - mistrza z przypadku to skończyło się bombardowanie i nokauty w 1-szej rundzie.
Fakt !
"Wygrał zasłużenie nic mu nie ujmuje, ale jakoś przez 12 rund nie usadził odwodnionego Stiverna" spaślak wymyslił sobie wymówke po laniu od Wildera, a ty to powtarzasz.
W pierwszej obronie Stiverne z kim się zmierzył a z kim Wilder?
Stiverne mówi rozsądnie, choć ja sądzę, ze Wilder jest groźny dla każdego...
"Efekownie nokautował kelnerów, a kiedy dostał średniaka - mistrza z przypadku to skończyło się bombardowanie i nokauty w 1-szej rundzie" Wilder to chociaz tych bumow nokautowal a Stiverne to nawet z bumami sie meczyl, z jednym przecież zremisował, a z drugim nawet przegrał.
Ta porazka Stiverne, to bylo idiotyczne przerwanie walki, Bware zebral przy akcji konczacej pare strzalow, ale byl zupelnie nienaruszony, a sedzia zakonczyl walke. Glupota, szczegolnie biorac pod uwage, ze Stiverne ma bardzo twardy czajnik.
Pytanie tylko czy na punkty czy przez KO.
Nie zdziwil bym sie gdyby nawet wygral w 1rd przez KO.
Przeciez Molina byl bliski skonczenia Wildera,to co z nim zrobi taki zawodnik jak Powietkin?
Sama prawda
A to mało nazwisk odprawił? Szczególnie ostatnio i to w jakim stylu! Walka to typowe 50/50. Klitschko miał swoją ogromną siłę i 110 kg w ringu w razie półdystansu. A co zrobi Wilder? Zacznie wymieniać ciosy? Czy może spróbuje zaklinczować Powietkina? (problem w tym że ważyć może nawet mniej od Aleksandra).
BWare troche bredzi jak i wielu tu bo deontay nikogo nie moze nie ma szans nikogo unikac, powietkin stal sie obowiazkowym, wbc dalo termin do dogadania sie jesli nei to przetarg, wiec gdzie tu jakies unikanie? Po co na sile szukac sensacji?
A po walce wszyscy będą pisać, że zupełnie inaczej widzieli obraz tego pojedynku...
Bo Wilder znokautuje Povetkina.
Po co w ogole wdaję się w gadkę na ten temat. Przecież znawcy orga @bolos & @Groillort stoczyli ciężkie boje z Wilderem i w dodatku są stałymi sparingpartnerami Bumobija.
Więc moje zdanie w tym temacie się nie liczy. A zdanie samego Stiverna już w ogóle...
Normalnie jesteście nie do zdarcia. Wszystko wiecie najlepiej...
Ta walka udowodnila kilka faktow:
= Wilder ma kondycje na 12 rund;
= Wilder potrafi zachowac koncentracje na cala walke;
= Wilder potrafi sie trzymac przygotowanej taktyki;
= Wilder jest odoporny na ciosy, bo przjal straszne bomby na korpus;
= Wilder ma znakomity jab oraz dobra prace nog.
= Wilder nie znokautowal Stiverne tylko dlatego, ze Stiverne ma granitowa szczeke
oraz sporo doswiadczenia oraz umiejetnosci w obronie.
Niezaleznie czy lubie Wilder czy nie, to zdrowy bokserski zmysl mowi mi,
ze szanse Povetkina sa male, bo jest maly. Wilder ma doskonaly jab, duzy zasieg, silny cios
oraz bardzo dobra prace nog.
Zaden maly ciezki, taki jak Povetkin, nie ma z nim wiekszych szans!
"Niezaleznie czy lubie Wilder czy nie, to zdrowy bokserski zmysl mowi mi,
ze szanse Povetkina sa male, bo jest maly."
Wzrost jest dla Ciebie miarą i wyznacznikiem szans danego boksera?
Tyson był mały a bumobija zdmuchnąłby z ringu.
Wiem, wiem nie ma co pisać gdyby bo Tyson już nie walczy, ale odniosłem się tylko do miary jako wyznacznika sukcesu.
Ps. O ILE DOJDZIE DO TEJ WALKI (bumobij się wykręca jak może) to wg mnie Povetkin rozbije w pył Wildera.
Przecież te cyrki z "obronami" pasa z Molinami i Dupasami to śmiech na sali. Nawet największy fanboy Wildera widzi jak na tacy, że On boi się Povetkina. I ma rację.
Data: 06-09-2015 23:02:55
Ahhhh zapomniałem :(
Po co w ogole wdaję się w gadkę na ten temat. Przecież znawcy orga @bolos & @Groillort stoczyli ciężkie boje z Wilderem i w dodatku są stałymi sparingpartnerami Bumobija.
Więc moje zdanie w tym temacie się nie liczy. A zdanie samego Stiverna już w ogóle...
Normalnie jesteście nie do zdarcia. Wszystko wiecie najlepiej...
Masz rację kolego, ty wiesz na pewno lepiej - w końcu bazujesz na opinii (bardzo zapewne obiektywnej) boksera, który został w ringu ośmieszony, przed KO uratował go gong i podczas walki był porządnie podłączony. Ale skoro mówi, że Wilder jest przereklamowany to tak na pewno jest... To argument na miarę prawdziwego znawcy.