PACQUIAO: WYPOWIEDŹ ARUMA ZOSTAWIAM BEZ KOMENTARZA
Wbrew temu, co mówił ostatnio jego promotor Bob Arum, Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) nie myśli jeszcze o bokserskiej emeryturze. 36-letni Filipińczyk czuje się na siłach, aby stoczyć co najmniej kilka walk na najwyższym poziomie.
Arum oświadczył przed kilkoma dniami, że jego najsławniejszy podopieczny koncentruje się już bardziej na polityce niż pięściarstwie, a przed sobą ma już tylko jeden pojedynek w ringu. - Wiem lepiej, jak się zachowuje mój organizm. Lepiej zostawić to bez komentarza. Lepiej nie reagować - krótko skomentował w sobotę wypowiedź swojego promotora "Pacman".
Pacquiao, który w ostatnim pojedynku uległ na punkty Floydowi Mayweatherowi Jr, zamierza wrócić między liny w pierwszej połowie przyszłego roku. Spekuluje się, że jego oponentem będzie Danny Garcia lub Amir Khan.
Miguel walczył sobie czy to na SHO, czy na HBO bez żadnych problemów i zarabiał kupę kasy..
Mam cały czas wrażenie że Pacman jest czyś przez Aruma szantażowany, bo o głupotę go nie posądzam..
Mam cały czas wrażenie że Pacman jest czyś przez Aruma szantażowany, bo o głupotę go nie posądzam..
Może kontraktem ważnym do końca przyszłego roku?
A tak na poważnie: Pac był związany z wujem Bobem przez całą profesjonalną karierę, zarobił podczas tego okresu trochę kasy, obie strony były zapewne ze współpracy względnie zadowolone, ot cała tajemnica. Bycie wolnym strzelcem zawsze się wiąże ze sporym ryzykiem.