WOKÓŁ KATEGORII CRUISER: WYGRANE BELLEW I GEVORA
Arturs Kulikauskis (16-27-5, 8 KO) to bardzo niewygodny rywal kategorii cruiser, który sprawia, że często znani zawodnicy nie wyglądają na jego tle imponująco, nawet gdy wygrywają wysoko na punkty. Dziś przed czasem pokonał go Tony Bellew (25-2-1, 16 KO), lecz i on nie olśnił.
Anglik w oczekiwaniu na walkę mistrzowską chce pozostać jak najbardziej aktywny. Stąd też już druga taka konfrontacja z rzędu, gdy naprzeciw niego stanął facet przegrywający, ale i trudny do znokautowania.
Przez pierwsze cztery rundy Bellew nie mógł dobrać się na poważnie do skóry Łotysza. Oczywiście był agresorem i przeważał, jednak nie robił większej krzywdy przeciwnikowi. Ale dopadł go w piątym starciu i dał pretekst sędziemu do zastopowania pojedynku. Warto jednak przy tym dodać, że Kulikauskis swego czasu wypunktował Jurija Barasziana oraz samego Yourego Kalengę, przy czym ten drugi werdykt był mocno kontrowersyjny.
- Hernandez bije się z Ramirezem 2 października, a my spotkamy się z lepszym z tej pary o pas IBF - powiedział po wszystkim promotor pięściarza z Liverpoolu, Eddie Hearn.
Z kolei w Dreźnie po jednostronny boju międzynarodowy pas WBO dywizji junior ciężkiej zdobył niedawny sparingpartner naszego "Mastera", Noel Gevor (19-0, 10 KO). Daniel Alejandro Sanabria (20-5, 12 KO) wytrzymał pełen dystans, ale przegrał bardzo wyraźnie. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 98:91, 100:89 i 99:90.