50 LAT KOŃCZY LENNOX LEWIS
Były mistrz świata wagi ciężkiej (1993-1994, 1997-2001, 2001-2003), mistrz olimpijski Seulu z 1988 roku Lennox Lewis kończy dzisiaj 50 lat. Legenda pięściarstwa w swojej karierze mierzył się czołowymi bokserami lat 90-tych, udanie unifikował pasy mistrzowskie. Karierę zakończył w 2003 roku po ciężkim boju z Witalijem Kliczko, który potem przejął pałeczkę i dzierżył pas WBC.
BIOGRAFIA LENNOXA LEWISA AUTORSTWA LESZKA DUDKA
Lewis pierwszy tytuł mistrzowski zdobył w 1993 roku. W pierwszej obronie pasa Brytyjczyk na gali w Cardiff skrzyżował rękawice ze swoim rodakiem Frankiem Bruno, walka ta jest bardzo dobrze pamiętana przez kibiców boksu, była ona starciem o bycie numeren jeden na Wyspach.
Po zwycięstwie nad Bruno Lewis zmierzył się Oliverem McCallem i doszło wtedy do sensacji. Amerykanin zwyciężył przed czasem już w drugiej rundzie. Na rewanż mieszkaniec Londynu czekał aż trzy lata - tym razem Lennox nie dał żadnych szans, a walczący ze łzami w oczach McCall poległ w piątej odsłonie pojedynku.
50-letni obecnie pięściarz osiem razy obronił później mistrzowskie tytuły, w dziewiątej poległ po raz drugi w karierze - na deski rzucił go Hasim Rahman i "The Rock" został czempionem. Na krótko. Parę miesięcy później Lewisowi wystarczyły cztery rundy, by odebrać zabrane przez Rahmana pasy.
W czerwcu 2002 roku doszło do spoźnionego starcia pomiędzy Lewisem i Tysonem. "Bestia" nie przegrała od pięciu lat i wielu uważało, że problemy ma już za sobą. Na konferencji prasowej Tyson zaatakował Lewisa i jego ochroniarzy. Podczas bójki obydwaj pięściarze znaleźli się na podłodze (Tyson zmuszony był zapłacić 335 tysięcy dolarów za pogryzienie). W jednym z wywiadów powiedział, że zabije Lewisa, a jego ciało odeśle rodzinie w czarnym worku oraz że pożre dzieci Lennoxa. W ringu jednak nie miał aż tyle do powiedzenia i mniej więcej w połowie pojedynku było już wiadomo, że wygrana Lewisa jest kwestią czasu. W ósmej rundzie Tyson został znokautowany prawym sierpowym, a po walce podziękował Lewisowi, że ten go nie zabił. Zaplanowany rewanż nigdy się nie odbył, za co Lewis pozwał Dona Kinga do sądu (domagał się 385 milionów dolarów).
Ja daję mu 38.
Vit zdobył tytuł bo LL odszedł , gdyby nie odszedł Ukrainiec mógłbybyć tylko vicemistrzem ... ;)
sto lat ostatni z wielkich mistrzów ;)
Data: 02-09-2015 19:56:15
Adih4sh, faktem jest, że u czarnych, szczególnie tych czekoladowych, na twarzy nie widać tak wieku, jak u innych ras.
Czyżby? A to nie jest kwestia prowadzenia się? Druga sprawa, to że na takiej bardziej okrągłej twarzy zmarszczek nie widać.
Władek w jednej walce z Povetkinem naklinczował sie tyle co Lennox przez calą kariere...;-)
No, ale Lennox potrafił i przyjmował ciosy na tważ, nie bał sie dostać po mordzie w przeciwienstwie do Wladimira.
Cielawe jakby tak dzisiejszego Wladka zamienic z tamtej walki z Vitkiem, co by z tego wyszło ?
Jezeli ktos sie zapyta czy to byla "piekna" walka, to odpowiedz jest jak nastepuje,
to byla piekna walka, o ile brutalnosc, agresywnosc oraz kontuzje w boksie sa "piekne"!
Chcialbym zobaczyc prime Lennoxa z dzisiejszym klinczujacym "dominatorem" HW Kliczko.......Ciekawe ile z tej dominacji by zostalo?
Podejrzewam ze niewiele......
Data: 02-09-2015 21:18:47
Chcialbym zobaczyc prime Lennoxa z dzisiejszym klinczujacym "dominatorem" HW Kliczko.......Ciekawe ile z tej dominacji by zostalo?
Podejrzewam ze niewiele......
*
*
Jedna, zapewne niepełna, runda wspomnień. Goodbye "champ".
zniszczył marzenia naszego Andrzeja w 1997 świetne nokuty na Briggsie , tysonie Rachmanie Bruno kwintesecja Nokatów coś pieknegoi ostatnia wojna z Vitlijem na długo zapadnie w pamięci
Twój cytat:"Tak szczerze ile mu dajecie z gęby ?
Ja daję mu 38."
#
#
#
No, bo po czarnoskórych tak wieku nie widać.
Twój cytat:"Co tu duzo mowic! Lennox-Witek to najlepsza walka w HW przez ostatnie 20 lat!"
#
#
#
Dokładnie .
Jedna z najlepszych walk HW Ever!
twój cytat:"Chcialbym zobaczyc prime Lennoxa z dzisiejszym klinczujacym "dominatorem" HW Kliczko.......Ciekawe ile z tej dominacji by zostalo?"
#
#
#
No ja tez bym coś takiego chciał zobaczyć.
Ciekawe jakby ta walka wyglądała.
Szkoda , że to tylko gdybania...:-(
No gdzies kiedyś cos takiego było w necie, teraz znalazłem to:
http://ujeb.se/Xb3Hh
Twój cytat:"Ale z Andrzejem by przegrał gdyby go nie oszukał atakując już w 1rd... ;D"
#
#
#
Co racja to racja...XD!
Twój cytat:"Wielki Mistrz Wagi Cieżkiej jak go widze w pierwszej 7 tce wszechczasów ..."
#
#
No ja tez stawiam go gdzieś tak na siódmym miejscu Ever, czyli bardzo wysoko jakby nie było!
Twój cytat:"Lewis miał mnóstwo szczęścia w karierze, bo często dostawał znane nazwiska już wcześniej rozbite przez kogoś. "
#
#
#
Nie jest to do końca zgodne z prawdą, ale w sumie do każdego, nawet najlepszego i największego z największych można się doczepić i każdego zdeprecjonować, nawet takie sławy jak :
Ali,SRR,Louis,Armstrong,Pep,Johnson,Marciano,Foreman,Dempsey,Frazier, Greb,nawet do "Naszego" Staszka Kiecala.
Twój cytat:"Chwileczkę, przecież Lewis pierwszy raz bronił tytułu z Tony Tuckerem. Obrona z Bruno była tą drugą. A pas WBC Lennox otrzymał bez walki, przy zielonym stoliku, po tym, jak Bowe wyrzucił ten pas do worka na śmiecie."
#
#
#
Dokładnie.Masz 100 % racji.
pierdzielisz głupoty! zobacz jakie wieszaki stosował Twój idol w walce z Tuą :(
bardzo dobrze to wszystko ująłeś.
Ale fanatycy Lewisa i tak wiedzą swoje i takiego jak milan,czy lennox nie przekonasz, bo Vitek zaatakował biednego, starego(mającego 37 lat)Lewisa, który w dodatku się nie przygotował odpowiednio i był zatłuszczony. Vitek rozwalał wszystkich do czterdziestki i dalej by rozwalał. Wlodek jak przegra z Wilderem,(w co nie wierzę) to będą gadać, że Wilder go zweryfikował a nie ważny będzie wiek i wcześniejsze dokonania.I tak koło się zamyka są ludzie i klamki, zawiasy i zamki :(
Lewis nie dal rewanzu Kliczce z prostego powodu wiedzial ze 4 na 5 walk z Kliczko by przegral.
Może wiedział, może nie. Ale to on wiedział a Ty nie wiesz co on wiedział.
Nawet jeżeli odszedł dlatego, że wiedział, to w niczym mu to nie umniejsza. Wielki mistrz powinien też umieć trafnie oceniać swoje możliwości.
Ale faktem jest, że Lewis ważył w tej walce najwięcej w karierze, był w tej walce najstarszy w karierze, było po nim widać, że jest otłuszczony, walka była wyrównana a jednak wygrał ją zdecydowanie.
Mógł. Ale wybrał inną drogę. Wziął walkę w której większość po pierwszej nie widziała w nim faworyta. Ba zakończenie pierwszej walki wzbudziło kontrowersje i obiekcje. Jednak on udowodnił młodemu że pierwsza walka nie była dziełem przypadku. Udowodnił to całemu światu.
Lewis zrobił zupełnie odwrotnie. On też wygrał uczciwie choć walkę przegrywał i zbierał w niej większe wciry. Ale wygrał kontrowersyjnie. Przez kontuzję. Tak jak i w przypadku Carla ludzie chcieli rewanżu. Zresztą Lewis po walce go obiecał. Za takie walki wyciąga się ogromne siano i tak samo było by w przypadku Lewisa. On jednak przemyślawszy sprawę zdecydował się na "lukę" w karierze w postaci braku rewanżowej walki i odszedł na emeryturę.
Nie można go porównać do Frocha w tym wypadku. Czy zrobił źle? Niekoniecznie. W każdym razie przeanalizował sytuację i stwierdził że lepiej odejść i wystawić swoją legendę na próbę niż wyjść do ringu z Vitkiem. Czy wygrałby w rewanżu? Tego nie wiem i nie wiemy ale jedno jest pewne. On nie był o tym przekonany stąd decyzja o emeryturze.
Jakaś skaza na wizerunku to jest czy tego chcemy czy nie. Pisanie że odszedł bo nie miał już nic do udowodnienia czy że był już spełniony.
To wszystko nieprawda. Lewis sam nabawił się kompleksu braci i w niemalże każdym wywiadzie nawet gdy nie było o tym mowy zaznaczał że był lepszy. To wynik tego że walka nie do końca to udowodniła mimo że ją wygrał.
Nie zmienia to faktu że Lewis to wielki mistrz. Można śmiało napisać że był bardziej kompletnym mistrzem niż Władimir czy Vitalij ale daleko im do niego nie brakowało.
Także Tolek to nie jest tak że Lewis zrobił źle. Ale udawanie że odszedł "przypadkowo" bo nagle uznał że jest spełniony nie wchodzi w rachubę. To nie była zwykła sytuacja i zwykłe odejście na emeryturę. On po prostu nie chciał walczyć z Vitalijem bo zdawał sobie sprawę że ryzyko jest ogromne i stwierdził że porażka bardziej odbiła by się na jego karierze niż odejście na emeryturę bez dania drugiej szansy Vitkowi który w pełni na to zasłużył.
Pozdro.