CAŁE ŻYCIE WOKÓŁ RINGU
Na początku roku nadeszła z Włocławka smutna dla sympatyków boksu wiadomość: w wieku 91 lat zmarł Zdzisław Bańkowski - człowiek, który ponad wszystko pokochał tą dyscyplinę sportu i mimo szerokiego wachlarza zainteresowań innymi dyscyplinami to właśnie królowej męskiej rywalizacji poświęcił swe całe życie. Zapraszamy do obejrzenia obszernej fotorelacji i przeczytania krótkiego wspomnienia.
W lutym br. nadeszła z Włocławka smutna dla sympatyków boksu wiadomość: w wieku 91 lat zmarł Zdzisław Bańkowski człowiek który ponad wszystko pokochał tą dyscyplinę sportu. Jego śmierć to wielka strata dla polskiego boksu oraz regionu Kujawsko - Pomorskiego.
Zdzisław Bańkowski urodził się 23 grudnia 1924 roku we Włocławku, od najmłodszych lat polubił sport - biegał, jeździł na łyżwach, pływał, grał w koszykówkę i siatkówkę. Jednak najbardziej umiłował boks z którym zapoznał się w roku 1937 i związał na ponad 50 lat. Jak wspomina w swojej książce "50 lat na sportowym szlaku", pierwsze kroki na ringu stawiał w 1938, by w kolejnych stoczyć kilka walk - głównie przedmeczowych. W latach okupacji co prawda miał kontakt z ukochanym boksem ale w ukryciu. Zaraz po wyzwoleniu zapisał się do nowo powstałego klubu "Zryw" Włocławek. Jak wspominał trenujący zawodnicy pozbawieni byli podstawowego sprzętu sportowego. Brak było spodenek, koszulek, butów. Natomiast ring z dwoma linami wykonali pracownicy zakładów mechanicznych. W tym czasie liczył się zapał i entuzjazm.
Dokładnie 11 marca 1945 roku bokserzy Zrywu stoczyli pierwszy oficjalny mecz z I Zapasowym Batalionem Marynarki Wojennej. Mecz wygrali (9-7), a Pan Bańkowski w I starciu miał już oponenta na deskach - zaliczając wygrana przez nokaut. W sumie Zdzisław Bańkowski stoczył ponad 70 walk z czego większość wygrał.
Osobny rozdział jego życia to wieloletnia służba wojskowa, którą zakończył w stopniu podpułkownika. Pracując zawodowo w wojsku nie porzucił swej ukochanej dyscypliny sportowej i w roku 1948 ukończył w Szczecinie - prowadzony przez F.Stamma - kurs instruktorów boksu, a w roku 1954 zdał w Bydgoszczy - mieście z którym związał się na długie lata - egzamin na sędziego bokserskiego. W latach 1954 – 1984 sędziował w ringu i na punkty tysiące walk, poczynają od zawodów międzyokręgowych, poprzez centralne rangi mistrzowskiej. W roku 1974 zdał egzamin na sędziego EABA, a w roku 1976 na sędziego AIBA. Jako sędzia klasy międzynarodowej sędziował między innym mecze międzypaństwowe USA – Polska (1982) oraz Uganda – Polska (1978) oraz wiele innych turniejów międzynarodowych.
Środowisko bokserskie OZB Bydgoszcz doceniło jego działalność ofiarność oraz oddanie dyscyplinie powierzając mu w roku 1971 funkcję Prezesa OZB, którą to pełnił nieprzerwanie do 1984 roku. W tym okresie OZB był silnym i prężnym ośrodkiem. Zawodnicy zdobywali medale na zawodach krajowych i międzynarodowych. Również sędziowie byli wysoko oceniani przez Związek, że wspomnę Romana Szramkowskiego, który sędziował Igrzyska Olimpijskie (1984) w Los Angeles i Ryszarda Redo - sędziował Igrzyska Olimpijskie (1988) w Seulu. Dodać należy, że w latach 1980 - 1988 Zdzisław Bańkowski zasiadał w Zarządzie Polskiego Związku Bokserskiego.
Należy podkreślić jeszcze jeden ważny rozdział w działalności pana Zdzisława, to właśnie on w roku 1973 razem z redaktorem sportowym "Gazety Pomorskiej” Zbigniewem Smolińskim byli twórcami turnieju międzynarodowego juniorów o puchary tejże gazety. Turniej ten był bardzo ceniony nazywano go małymi mistrzostwami Europy.
Po zakończeniu działalności sportowej postanowił opuścić Bydgoszcz i wrócić do rodzinnego Włocławka w którym został pochowany. Za swoją działalność sportową był wielokrotnie odznaczany odznaczeniami resortowymi i państwowymi.
Cześć Jego Pamięci
Kiczyński Kazimierz
29.08. 2015