FOTORELACJA: WACH HARUJE NA POWIETKINA
Łukasz Furman, Informacja własna
2015-08-27
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) rozpoczął wczoraj obóz przygotowawczy do zaplanowanej na 4 listopada w Kazaniu potyczki z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO). Poniżej prezentujemy Wam fotorelację z pierwszych dwóch dni obozu "Wikinga".
Oj Macieje Macieje
Zresztą nie widziałem albo co najmniej nie przypominam sobie by ktoś próbował się z nim skontaktować itd.
To raczej Wach olał go gadając coś o tym że sterydy mógł przemycić mu ktoś z obozu... Jaki był taki był tamten gość ale Wach zachował się po porażce tak jak i Masternak. Ucieczka wstecz. A takie coś nigdy raczej na dobre wyjść nie wychodzi o czym obaj się przekonują chyba.
Widze że ktos znowu piszę po kilku głębszych...
Daj już chłopakowi spokój po co zaśmiecać następny temat
Co do pojedynku mam nadzieję że Wach chociaż spróbuje zrobić formę życia i tanio skóry nie sprzeda.Wiadomo faworyt jest jeden Powietkin ale Mariuszowi daje jakieś 30 procent na wygraną
A skąd wiesz o kogo mi chodzi?
Data: 27-08-2015 22:19:14
Jak znikł?
http://sport.wp.pl/kat,1878,title,Kolodziej-trener-Wacha-zniknal,wid,15178672,wiadomosc.html
Tolek78
A skąd wiesz o kogo mi chodzi?
Idiota by się nie zorientował za długo jestem jucz na tym forum żeby takich spraw nie wiedzieć :)
A ja uważam, że przeceniacie Povetkina. Kiedyś wszyscy tu na niego psioczyli a teraz gdy znokautował kilku murzynów to nagle jest bogiem. Wach mimo, że jest zamulony jak mało kto to jak najbardziej ma szanse a już na pewno nie zostanie znokautowany. Co do samego faworyta to z Wilderem nie ma żadnych szans.
Hejterzy zawsze się znajdą i nie pisz że wszyscy i nikt teraz z niego nie robi boga więc nie gadaj głupot.Co do znokautowania Wacha tego nikt nie może być pewny bo po pierwsze nie wiadomo jak u niego z odpornością po wpierdolu od Kliczko po drugie w jakiej formie będzie Powietkin
Jacy hejterzy, jakie głupoty? Nie wiem o czym ty do mnie mówisz. A co do słowa "wszyscy" to wiec, że czasem się tak mówi mając na myśli większość i nie ma się o co obruszać nawet jeśli się należało do mniejszości. To nie jest aptekarstwo i nie szukaj dymu.
I jeszcze jedno wytłumacz mi dlaczego Powietkin nie ma żadnych szans z Wilderem w czym jest lepszy od Saszki i z kim takim walczył oprócz mega wolnego Stiverne że ma aż taką przewagę nad Powietkinem
Może i źle zapamiętałem sytuację z De Leonem. Tylko że pamiętałem wywiad w którym De Leon mówi że ma nadzieję że Wach się do niego odezwie.
Nie chce mi się roztrząsać teraz całej tej sytuacji z dopingiem ale trochę tak to wyglądało jakby De Leon został odcięty od Mariusza zaraz po aferze. A że przedstawili to jak przedstawili.
Zresztą cała ta afera wyglądała jak wyglądała i działanie Wacha było jakie było. To już za nami. W każdym bądź razie ucieczka do Dzierżeniowa pod opiekę trenerską Wilczewskiego to dość średni pomysł. Przynajmniej dla mnie. Absolutnie nie chcę tu obrazić Piotra ale chyba nie jest na tyle doświadczony i nie ma na tyle mocnej pozycji by prowadzić kogoś na tym poziomie.
A przecież Bashir mógłby być szkoleniowcem Mariusza.
Cóż. Nie ważne. Trzymam za Mariusza kciuki. Niech da dobrą walkę i udowodni że się co do niego myle ja i bardzo wiele innych osób.
A będzie o to cholernie ciężko.
tolek78
Jacy hejterzy, jakie głupoty? Nie wiem o czym ty do mnie mówisz. A co do słowa "wszyscy" to wiec, że czasem się tak mówi mając na myśli większość i nie ma się o co obruszać nawet jeśli się należało do mniejszości. To nie jest aptekarstwo i nie szukaj dymu.
Pisząc hejterzy miałem na myśli tych o których ty pisałeś że psioczyli na Powietkina czytaj ze zrozumieniem.Druga sprawa ja nie szukam dymu wkurzają mnie ludzie którzy zachowują się jak chorągiewki na wietrze i żeby nie było nie piszę tego o tobie
Już tłumaczę, a przynajmniej spróbuję.
W dzisiejszej wadze ciężkiej królują olbrzymy. Povetkin jest zbyt mały aby wygrać z Kliczko bądź z Wilderem a za jakiś czas z Joshuą. Wilder to nie jest zły zawodnik. Był już skreślany w potyczce ze Stivernem. Ja od razu wiedziałem, że wygra. Wilder może i walczył z leszczami, może i nie miał zbyt wymagającego przeciwnika w walce o tytuł (mimo że był skreślany) ale to nie znaczy, że jest słaby. Povetkin nawet jeśli czysto pięściarsko jest lepszy od Wildera to jest to zbyt mała różnica aby nadrobić różnice w warunkach fizycznych. Povetkin to tak naprawde dobry bokser i nic ponadto. Potrafi świetnie walczyć z zawodnikami o zbliżonych gabarytach do swoich ale z wysokim , który potrafi się bić i ma uderzenie nie wygra. Z Wachem oczywiście ma szanse, ale z Wilderem stawiam go na straconej pozycji i jestem pewien, że jeśli dojdzie do tej walki to przegra.
Pisząc hejterzy miałem na myśli tych o których ty pisałeś że psioczyli na Powietkina czytaj ze zrozumieniem.Druga sprawa ja nie szukam dymu wkurzają mnie ludzie którzy zachowują się jak chorągiewki na wietrze i żeby nie było nie piszę tego o tobie
Dla mnie ludzie, którzy psioczą to nie są hejterzy i wydaję mi się że to nie ja mam problem z czytaniem ze zrozumieniem tylko ty z definicją słowa.
A może to cielaka się tych podstaw nauczyć nie dało ? :/
Wach dostawał od Klika proste głownie na czoło, oczy, nos... Jak Povietkin mu wykurwi krótkiego sierpa czysto na brode to Mario odleci... Nie ma odpornych na ciosy są tylko źle trafieni... Inna sprawa że Sasza będzie bił pod góre bez grawitacji i jego ciosy będa ważyć z 50% mniej niż normalnie. W tym należy upatrywać szansy Mariusza.
Powiedz ty mi o czym ty piszesz?człowieku jakby gabaryty miały walczyć to taki Long czy teraz ten Chińczyk byli by dominatorami.Po drugie bokserki świat nigdy by nie poznał Taysona przecież on był mniejszy praktycznie od każdego boksera z którym walczył
Wach dostawał od Klika proste głownie na czoło, oczy, nos... Jak Povietkin mu wykurwi krótkiego sierpa czysto na brode to Mario odleci... Nie ma odpornych na ciosy są tylko źle trafieni... Inna sprawa że Sasza będzie bił pod góre bez grawitacji i jego ciosy będa ważyć z 50% mniej niż normalnie. W tym należy upatrywać szansy Mariusza.
Z pierwszą częścią wypowiedzi jak najbardziej się zgadzam. Podobna sytuacja Chisora vs Vitek a później nokaut od małego Haya. Druga częśc wypowiedzi to już dla mnie osobiście mit. Gdzieś już ktoś przedstawiał taką teorie, ale ja w nią nie wierze. Grawitacja w zadawaniu ciosów nie ma żadnego znaczenia. Liczy się praca i ustawienie ciała podczas wyprowadzania uderzenia a nie to czy jest od góry czy od dołu. Od dołu uderzenie może mieć nawet większą siłę ponieważ jest wyprowadzane z jednoczesnym wyjściem całego ciała do góry. Pracują wtedy mięśnie całego ciała na to. Jak walisz od góry to ciało w momencie uderzenia jest bardziej statyczne.
Povetkin zrobił duży progres...
Kliczko zneutralizował zupełnie ataki Povetkina wieszając sie na nim i innymi brudnymi sztuczkami...
Widlerowi się to nie uda...
A zresztą Povetkin z Kliczki czy przed Kliczką w tej chwili jest dużo bardziej groźnym pięściarzem niż wtedy...
Ja z całego serca kibicuje Wachowi w walce z Povetkinem ale większych szans mu nie daje...
I kto tu czyta bez zrozumienia? Przestudiuj jeszcze raz co napisałem bo nie mam zamiaru powtarzać.
Wach istnieje w boksie dzięki kilku atutom ale wybitny nigdy nie był i raczej już nie będzie.
Bardzo liczyłem że namiesza przed walką z Władkiem. Mariusz nokautował rywali i zaczął przebąkiwać coś o Arreolach i innych pięściarzach z czołówki. Wtedy naprawdę wierzyłem że gość ma szansę namieszać trochę. Ale on wziął walkę z mistrzem i tak naprawdę to do dziś nie ma w swoim rekordzie żadnej wyjątkowej walki wygranej.
Powietkin nie tyle mocniej bije od Władimira co bije już "worek" który został już nie jednokrotnie zużyty. Oloukun też niby nie bije mocniej od Władimira a jak trafił to pogonił go po całym ringu.
Wach może być już lekko rozbity (może nie musi) a dodatkowo nie jest już na dopingu. Wygląda przez to znacznie gorzej.
Czy ma szansę wygrać z Saszą na turbogazie? Ma ale nie są one zbyt duże. 20% myślę max.
Pytanie który lepiej sobie z tymi aspektami poradzi. Skłaniałbym się minimalnie jeśli już ku Aleksandrowi bo facet w boksie widział i doświadczył już wszystko/ Wilder nie za bardzo.
Główne znaki zapytania na które raczej nikt odpowiedzi nie zna a które zaważą na tym który z nich wygra?
1. Jak Powietkin zareaguje na ciosy Wildera. To że przyjmie jest pewne bo on lubi przyjmować. Pytanie czy da radę jak Stiverne czy padnie ścięty jak po uderzeniu piorunem. Ciężko to przewidzieć bo w teorii Aleksander powinien móc "trochę nałykać" zanim padnie. Z jednej strony to twardziel który znokautować się nie dał nawet Władimirowi a z drugiej strony prawie w każdej walce pływa. Jeśli ma odporność równa tej Stiverna to powinno być dobrze. A to możliwe.
2. Co zrobi Wilder w momencie gdy Sasza się do półdystansu przedostanie. Władimir miał swoje "zabezpieczenia" ale Władimir to 110 kg mięśni. Wilder może być nawet od Saszy lżejszy więc raczej go nie zmiażdży w klinczu. A jak zacznie wymieniać ciosy w półdystansie ryzyko że ktoś taki jak Aleksander znajdzie lukę czy błąd jest ogromne.
Z ta grawitacją to był czysty trolling :)
Bardzo dobry bokser zawsze wygra z bardzo dobrym małym bokserem to się czesto sprawdza. Tylko że Wilder w moim odczuciu dalej jest nie do końca sprawdzony. Z pewnością nie jest lepszy boksersko od Saszy. Tak że odbieranie szans Ruskowi nie jest rozsądne ;)
Z tego co się orientuję to doping nie ma wpływu na odporność na ciosy ale mogę się mylić. Wach rzeczywiście prezentuje się tragicznie. Przed walką z Kliczko wyglądał lepiej. Nie wiem czy to sprawka Władka czy może wcześniej bardziej go katowali na treningach. Ja go nie skreślam, bo Povetkina nie uważam ani za wirtuoza ani za super zabójcę, ale oczywiście jakikolwiek wynik poza wygraną Rosjanina będzie niespodzianką, choć dla mnie nie taką jak sukces Głowki.
Zastanawiałem się czy żartujesz, ale napisałeś to w taki naturalny sposób ,że w końcu uznałem to za prawdę z twojej strony:) Ja akurat, jestem na tyle odważny(bo w końcu co mam do stracenia;) że z Wilderem nie daje mu szans. Povetkin to nie Tyson. Jest bardzo dobry, ale Wilder jest dobry ma dużo lepsze warunki fizyczne i ma co najmniej taką bombę jak sam Povetkin. Dla mnie umiejętności i talent Saszy jest niewystarczająco duży aby mógł sobie poradzić z takim przeciwnikiem jak Wilder. Myślę, że Wilder jest niedoceniany, choć nie uważam go za nie wiadomo kogo. Na Sasze wystarczy.
Czy to sprawka Włada? Nie wiem ale podejrzewam że nikt bezkarnie takich bomb jakie Mariusz przyjmował przez 12 rund od takiego punczera jakim jest młodszy z braci przyjmować nie może.
Ale czy został rozbity dopiero będziemy mieli okazję się przekonać.
Zresztą najlepiej wie to sam Wach.
Czy Powietkin jest wirtuozem? Ostatnio tak i choćby człowiek chciał to tego co on wyprawia nie da się nie zauważyć.
Idzie jak burza i tyle.
A jeśli Wilder go zatrzyma to udowodni to że po Władzie jest obecnie niezaprzeczalnie nr 2 i pas nie trafił do niego tylko dzięki szczęściu i grze promotorów. Ale najpierw niech to zrobi bo jeśli wyjdzie do Rosjanina z taką dyspozycją i ilością błędów niewymuszonych jak do swojej pierwszej obrony to sukcesu mu nie wróżę.
Pozdrawiam.
Zgadza się Dwa różne światy. Tylko, że Wach był wtedy inaczej przygotowywany niż po Kliczce.
Może brał, może już jest rozbity przez Władka. Nie wiem. Tak jak piszesz: zobaczymy.
Povetkin owszem nokautuje, ale nie bez powodu teraz chcą Wacha.
A czemu Wach jest idealny?
Bo po pierwsze Powietkin może przećwiczyć na nim akcje na Wildera (ten sam wzrost). Po drugie Wach w ofensywie nie poraża. Szczególnie ostatnio więc i takie starcie nie jest jakoś śmiertelnie ryzykowne. Kolejna sprawa to to że Wach nie padnie raczej jak długi po pierwszej wcelowanej bombie więc i walka powinna być ciekawsza niż ta z Wawrzykiem. Następnie znokautowanie Wacha o ile się uda będzie dla całego bokserskiego świata ważną informacją. "Oto ja Powietkin nokautujący pięściarzy których powalić nie zdołał sam Klitschko idę po Ciebie Wilder"
Rywal po prostu wymarzony. A dla Wacha to dobra walka. Zarobi solidną kasę i wreszcie pojawi się w ringu z kimś z czołówki. Czekamy na to już za długo ;D
walka powinna być ciekawsza niż ta z Wawrzykiem
Z tym to akurat przegiąłeś :)
Povietkin nie znokaltuje Viking'a lol Wacha nikt nie znokaltuje jest to tak samo pewne jak to ze Floyd zakonczy kariere bez porazki.
Co do Wildera jak nie utrzyma Powietkina na dystans to przegra pewnie przez KO.
Wilder ma dwie zalety wzrost i cios natomiast Powietkin technikę, cios, doświadczenie, serce i wydaje się że szczękę.
wystarczy choć chwile się skupić , przeanalizować sytuacje i walki i co mamy ?
Huck zlekceważył Głowke tak jak Stevenson zlekceważył fonfare , Huck miał długa przerwe , miał zupełnei nowe warunki obozu ,nowy trener a co najważniejsze myślał już o walkach po głowce
Sasza jest w prime , bedzie walczył u siebie , wywalczył sobie mandatory z Wilderem
Czy team Ruska ryzykowałby kasowa walke o tytuł walką z kims kto moze ich pokonać ?
Sasza ma problemy z zawodnikami duzymi to fakt ale ten zawodnik duzy musi miec dobry jab a Wach ma jab fatalny
roznica w poruszaniu i technice bedzie kolosalna , Sasza moze sie Wachem bawic do wolii , trenowac skracanie dystansu , składać długie kombinacje
dla mnie walka ze zdecydowanym faworytem , gdybym miał dzisiaj stawiac to posatwilbym na 1 przegrana przed czasem Wacha w karierze
A na jakiej podstawie twierdzisz ze Sasza ma problemy z duzymi rywalami?
w sumie masz racje zapędziłem się bo tak naprawda walka z Władem nie może byc żadnym wyznacznikiem bo Ukrainiec przy kazdej probie Saszy przechodzenia do póldystansu kończył faulem a z innymi dobrymi wysokimi ciezkim nie walczył ( wawrzyka i firthy do swiatowej czołowki nie zaliczam )
ale zostane przy tym że sasza ma problem z zawodnikami z dobrym jabem co dość mozno pokazał np walka z Takamem wtedy proby skrocenia dystansu są troche mnie efektywne
Sasza nawet z Charr'em łykał jaby w ilościach przemysłowych. Povietkin potrafi się dostać do półdystansu, ale za każdym razem zbiera przy tym bardzo dużo na twarz, czy walczy z WŁadem, czy z Takamem, czy przeciętnym CHarrem. Z Wachem pewnie zbierze mniej, bo Wach jest wolniejszy w wyprowadzaniu ciosów niż przeciętny człowiek, nie mówiąc już o przeciętnych bokserach.
Wach nie ma jabu, nie ma nóg, nie ma szybkości, nie ma powalającego ciosu, nie potrafi się skutecznie bronić (słaba garda, brak balansu, brak odchyleń głową, wszystko na twarz).
Jedyne co ma to gabaryty i twardą głowę.
Po mojemu, to nie wystarczy i najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest KO/TKO na Mariuszu.
Wiem, że Władek go nie poskładał, ale myślę, że Sasza to zrobi
uważam bardzo podobnie , krótkie mocne sierpy Ruska z poldystansu beda w tej walce zabójcze
Walka Povetkin z Firhta jest bardziej miarodajna odnosnie walki z Wachem niz ta z Kliczko
Bo Firtha i Wach sa porownywalnych rozmiarow i klasy bokserskiej
Może Povetkin przy skracaniu dystansu troche zbiera ale napewno nie powstrzymuje go to od ataków...Moim zdaniem i tak Povetkin dobrze sobie radzi ze skracaniem dystansu...Władkowi udało się go zatrzymać ale w sposób jaki widzieliśmy..Wieszanie i inne sztuczki...Wachowi się to nie uda...Tak samo uważam że Widlerowi tez może się to nie udać...Sasza zrobił postępy od czasu Kliczki i teraz to naprawde gość na którego kazdy musi uważać...Wach nietety ale nie ma praktycznie żadnych argumentów na wygraną..Twardy łeb i wzrost mu nie pomogą...Wach w tym co robi jest prymitywny...Ja nie daje większych szans na wygraną Wachowi ale będę mu kibicował..
POWTARZAM WACH JUŻ NA DESKACH LEZAŁ i tym razem sierpy Povietkina zrobią swoje, Wach albo padnie albo wiele razy będzie pływał lub sedzia przerwie pojedynek