STIVERNE: KLICZKO ZNOKAUTUJE FURY'EGO W CIĄGU PIĘCIU RUND
Były mistrz wagi ciężkiej Bermane Stiverne (24-2-1, 21 KO) nie sądzi, aby 24 października, kiedy Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) zmierzy się w Dusseldorfie z Tysonem Furym (24-0, 18 KO), nastąpiła zmiana warty na szczycie królewskiej kategorii.
- Fury jest wysoki, wyższy niż Kliczko, jednak uważam, że nie będzie w stanie ustać ciosów Władimira. Myślę, że Kliczko go znokautuje do piątej rundy. Mogę się mylić, ale po prostu wątpię, żeby Tyson mógł wytrzymać te uderzenia - ocenił Kanadyjczyk.
Stiverne przygotowuje się obecnie w Las Vegas do powrotu na ring po przegranej walce z Deontayem Wilderem, w której stracił pas WBC. Ostatnio spekulowano, że wystąpi 17 października na gali Gołowkin-Lemieux, gdzie mógłby zaboksować z Luisem Ortizem (22-0, 19 KO). Oficjalnego potwierdzenia wciąż jednak brak.
- Nie interesuje mnie w zasadzie żadne konkretne nazwisko. Jakieś się przewiją, ale teraz zależy mi po prostu na tym, aby znowu walczyć - skomentował 36-latek.
Wróciłem, nie było mnie miesiąc na portalu. Właściwie byłem odciety od boksu całkowicie, więc tym większym dla mnie szokiem było to, że okazało się iż mamy Mistrza świata:) Wielkie gratulacje dla Głowackiego za wspaniałą walk z Huckiem i powodzenia w dalszej karierze. Pozdrawiam wszystkich normalnych użytkowników, dla których boks, podobnie jak dla mnie, jest pasją, a nawet czymś więcej:)
Co do słów Stiverne'a, to cięzko mi się z tym zgodzic. Owszem jakaś tam szansa na KO do 5 rundy jest, ale Fury sprawia wrażenie intteligentnego boksera i wie, że musi z tej walki zrobic brudny wrestling jeśli chce wygrac, podobnie jak to robił Wład z Powietkinem i Jenningsem. A w ciągłem przepychance jaka zapewne bęzie miała miejsce cięzko mi wyobrazic sobie Kliczke nokautującego Anglika, szczegółnie w pierwszej fazie walki, gdzie Fury będzie jeszcze w pelni sił.
Owszem ale równie dobrze może okazać się w praktyce jednym z łatwiejszych co nie jest przecież niemożliwe. Piszesz o tym że nie sądzisz by przegrał przez nokaut a dalej podajesz przykład że po bombie od Steva to on był co najwyżej lekko zamroczony. Problem jest tylko taki że sporo tych "lekkich" zamroczeń już Fury przeżywał na zawodowych ringach a z kimś kto bije tak precyzyjnie i mocno jak Władimir jeszcze nie walczył.
O ile Cunn jest pykaczem i mocnego ciosu po prostu nie ma i mieć nie będzie o tyle Władimir potrafi przywalić piekielnie mocno. Szansa na nokaut jest więc bardzo duża. Nie piszę tu że na 100% tak się stanie. Tego nie wiem ale to o czym mówi Stiverne wcale nie musi być włożone między Science Fiction a bajki bo to całkiem realny scenariusz.
Oczywiście Tyson może to nawet wygrać ale myślę że procentowo dużo więcej szans jest na to by to on przegrał i to przed czasem.
Data: 27-08-2015 14:26:29
"Fury może okazać się najtrudniejszym przeciwnikiem dla Kliczki od kilu lat"
Owszem ale równie dobrze może okazać się w praktyce jednym z łatwiejszych co nie jest przecież niemożliwe.
dokładnie tak samo myślę, a jeszcze bardziej cieszy fakt, że Kliczko po prostu niszczy bardzo ciężkim KO takich co tak sapią.
Swoją drogą ciekawe jaki wróci Stiverne po bombardowaniu od Wildera.
Co do Tysona to ktoś napisał że powinien walczyć brudno itd. Myślę że to będzie ewentualnie ich plan B. Podejrzewam że najpierw spróbują czy po prostu jest możliwe wyboksować Władimira jego własną taktyką czyli jab + lewa/prawa ręka (zmiany pozycji od czasu do czasu) no i klincz w razie niebezpieczeństwa. Na taktykę na wariata chyba brakuje Tysonowi odporności. W walce z Władimirem mogłoby się to szybko skończyć. Co innego jak Tyson nie będzie sobie radził z punktowaniem. Wtedy w razie kłopotów itd może rzeczywiście zacznie się brudna szarpanina.
Ja widzę to tak.
Być może Fury nawet nieźle sobie będzie radził tym sposobem ale moim zdaniem wszystko posypie się gdy zainkasuje mocne ciosy.
Fury będzie trudnym przeciwnikiem, niezależnie od tego czy padnie w 2, 4, czy 5 rundzie, czy walka będzie trwać 12 rund. Jest większy, ma większy zasięg, zadaje dużo ciosów, bije mocno, jest ruchliwy i potrafi, jak Wlad, walczyc brudno, cala walke będzie zagrożeniem.
Wydaje mi się że Władimir zacznie bardzo wysokim tempem. Będzie podobnie jak z Wachem. Od razu ciężka artyleria.
Czyli na 100% tak nie bedzie...
Ano właśnie. Dlatego też dopisałem że może się to okazać łatwa walka w PRAKTYCE/
Wszystko to co wypisałeś Rocky to teoria. Jeśli zaś Fury przewróci się po pierwszym prawym trafionym 30 sekund po rozpoczęciu walki i wstanie półprzytomny na 9 a Wład jednym atakiem dokończy robotę to oczywiście będzie to łatwa walka. Walka a przeciwnik to dwie różne kwestie.
Zresztą tak samo można zastanowić się czy aby pisanie że dlatego że nie był wielkim zagrożeniem Bryant sprawia że walka była łatwa. Przecież samo to że Władimir nie mógł go za bardzo mocno trafiać już stanowi pewien problem itd. Dla mnie to nie była wcale łatwa walka. Ale to inny temat.
Czyli na 100% tak nie bedzie...
Skoro tak twierdzisz...
Władimir i ciężka artyleria od pierwszej rundy? Twoje zaslepienie braćmi sięga zenitu :D Odpal walkę Władimira z Sandersem- zobaczysz ciężką artylerię :D
Czemu zaś myślę że pójdą od razu ciężkie ciosy z prawej ręki?
Bo Fury jest większy, jest niebezpieczny i Władimir będzie chciał od razu "zgasić" w nim wszelkie plany na ustawienie pojedynku pod siebie. Mogę się oczywiście mylić ale myślę że na Tyson to zbyt niebezpieczny gość by się bawić w ringu.
Ale kto wie? Niespodzianka by to była na pewno aczkolwiek nie jest to walka w której szanse pretendenta są tylko iluzoryczne///
Szanse Tyson ma spore. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w ringu. Raczej wykluczyłbym jednak zdziadzienie Włada bo wtedy nie podpisywałby kontraktu na 5 walk z rzędu. Życie potrafi jednak zaskoczyć.
Ilekroć oglądam Furyego mam wrażenie, że nie traktuję on ani boksu poważnie, ani swoich przeciwników.
BlackDog
"Zresztą tak samo można zastanowić się czy aby pisanie że dlatego że nie był wielkim zagrożeniem Bryant sprawia że walka była łatwa. Przecież samo to że Władimir nie mógł go za bardzo mocno trafiać już stanowi pewien problem itd. Dla mnie to nie była wcale łatwa walka"
Mówię, że przeciwnik był łatwy, nie był zagrożeniem w ringu, praktycznie nie wyprowadzał ciosów, poza klinczami w których nabijał te statystyki. Wiem, że wiele osób po walce zachwycało się postawą BJ, mnie osobiście zaskoczyła tylko jego pasywna postawa i fakt, że nie został znokautowany (co było wynikiem tej pasywności). Jennings przegrał niemal każdą rundę, głównie kręcił kółka i trzymał gardę na tyle skutecznie by nie dać sobie zrobić wielkiej krzywdy.
Dla mnie to był łatwy przeciwnik, z całą pewnością łatwiejszy niż Fury.
Akurat w przypadku Jenningsa było na odwrót. Facet miał zostać zniszczony itd i zapewne Władimir bardzo by chciał by tak to wyglądało. Okazał się on jednak na tyle niewygodny że nie dość że Władimir ofensywnie wyglądał jak na siebie bardzo średnio i leniwie to jeszcze urwał mu tam trochę w walce.
To była trudna walka. Czepianie się zaś trzymania gardy w przypadku Jenningsa to jakieś nieporozumienie. Bryant wypadł bardzo dobrze biorąc pod uwagę kim jest i z kim walczył.
Ale tak jak napisałem wyżej. Ja miałem na myśli to jaką okazać się może walka a nie że Tyson będzie łatwym przeciwnikiem.
Mali ciezcy wysylali go na mate, a przeciez nikt nie bije w HW, tak silnie oraz
precyzynie jak Wladek.
To bedzie bardzo brutalny nokaut do 6-tej rundy!