SAUERLAND CHCE WALK BRAEHMERA Z KOWALIOWEM I STEVENSONEM
Redakcja, tass.ru
2015-08-27
Kalle Sauerland, promotor regularnego mistrza WBA w wadze półciężkiej Juergena Braehmera (46-2, 34 KO), chce doprowadzić do walk Niemca z największymi gwiazdami dywizji - Adonisem Stevensonem (26-1, 21 KO) i Siergiejem Kowaliowem (28-0-1, 25 KO).
- Walka z Kowaliowem na pewno nie odbędzie się w listopadzie, ale będziemy chcieli zorganizować ją w późniejszym terminie. W tej chwili prowadzimy też dyskusje w sprawie potyczki ze Stevensonem. Unifikacja jest dla nas priorytetem. Kowaliow to świetny puncher, ale Braehmer też ma czym uderzyć, a do tego jest lepszy technicznie. To byłby świetny pojedynek - stwierdził Sauerland.
Braehmer kolejną walkę stoczy 5 września w Dreźnie. Jego rywalem będzie Konni Konrad (22-1-1, 11 KO).
a dla czolowki pokonanie go to zaden wyczyn wiec ktos sie skusi i go skosi
Clev zamienil JKurgena na Fonfare ale czy to nie byl blad z jego strony?
Moim skromnym zdaniem - i cały czas bede to powtarzał - Fonfara powinien ten pas zgarnąć, a potem brać się za Stevensona. Nie chce mi sie wierzyc, że dobra oferta nie skusiłaby Brehmera na wyjazd do USA.
Pas mistrza to pas mistrza i tyle. WBA WBC WBO i IBF się zawsze liczą więc deprecjonowanie wartości tego pasa jest bez sensu.
*
*
*
Przecież to taki sam pas jak ten, o który bili się Povetkin z Czagajewem, jak Kliczko pokonał Haye. Wartość taka sama jakby teraz nagle WBC pomimo posiadania swoich mistrzów ogłosiła w każdej z wag pojedynek rankingowych jedynek z dwójkami, a zwycięzców kazała nazywać mistrzami... patologia federacyjna i nic więcej. Ten pas dla prawdziwych kibiców jest wart tyle co jakiś Silver Baltic czy pas Polsatu.
od czasu do czasu zawodnicy trącają do swoich wypowiedzi tekst ,, styl robi walke'' co tak naprawde co znaczy niech ktoś wyjaśni
*
*
*
To znaczy tyle, że styl poszczególnych zawodników ma ogromny wpływ na ostateczny wygląd walki i mówiąc kolokwialnie ją "robi", ma na nią przełożenie.
Obrazując to na przykładzie jeżeli już obracamy się wokół wagi półciężkiej:
Chad Dawson wyglądał słabo i walkę przegrał z niepasującym mu stylowo Jeanem Pascalem, Pascal z kolei przegrał z Hopkinsem, który stylowo mu nie leżał i był dla niego zbyt niewygodny, a ten sam Hopkins przegrał z kolei z Dawsonem. W każdym z tych pojedynków to styl robił walkę i to zderzenie stylów ukształtowało obraz wspomnianych starć.
Dawsonowi nie pasował swarmujący i fizyczny Pascal, Hopkinsowi ten sam Pascal pasował, bo dziadek mógł lokować swoje kontry i szukać luk w chaotycznych atakach Pascala oraz paraliżować go klinczem i frustrować, a Hopkinsowi nie pasował z kolei dobrze ułożony boksersko mańkut, preferujący walkę na dystans do tego szybszy od niego.
Może dodam, że najprościej w 'styl robi walkę' chodzi o to, że nie można w boksie typować w ten sposób, że skoro A pokonał B, a B pokonał C, to A pokona C. Przykład z trójką Pascal-Hopkins-Dawson jest bardzo dobry, inny klasyczny przykład to Ali-Frazier-Foreman. Błędem jest zatem myślenie, że skoro Foreman rozwalił z łatwością Fraziera, który wygrał z Alim, to tym bardziej Foreman pokona Alego. Podobnie jak błędem jest myślenie, że skoro Hopkins pokonał Pascala, który wygrał z Dawsonem, to tym bardziej Hopkins wygra z Dawsonem.
Jeśli chodzi o same style, to w dużym uproszczeniu jest to jak zabawa kamień-papier-nożyce. Boxer-swarmer-slugger. Boxer bije sluggera, swarmer bije boxera, slugger bije swarmera ;)
Brechmer napewno w pierwszej 1o tce na świecie ( nie sugeruję się walką z Głażewskim bo to był mist match . lekkka paranoja )
Brechmer to taki poziom Kiedyś Erdeia bardzo solidnego kiedyś Węgra choć Erdei dla mnie lepszym technikiem był wypunktował kiedyś Gonzalesa z którym się męczył Michalczewski.