SZPILKA: BYŁEM DUPKIEM, TERAZ CHCĘ WILDERA
W pierwszym wywiadzie udzielonym po angielsku Artur Szpilka (20-1, 15 KO) podkreślił, jak wiele dała mu ubiegłoroczna przegrana z Bryantem Jenningsem (19-1, 10 KO).
- Od czasu tej porażki poprawiłem wszystkie elementy. Mogę teraz podziękować Jenningsowi, bo to była dla mnie najlepsza lekcja. Byłem wtedy dupkiem, potrzebowałem takiej nauczki. Nokautowałem wszystkich sierpowym. Teraz wiem, że muszę bardzo ciężko pracować - stwierdził "Szpila".
Pięściarz z Wieliczki dodał, że chętnie zmierzy się niebawem z rodakiem Jenningsa, mistrzem WBC w wadze ciężkiej Deontayem Wilderem (34-0, 33 KO).
- Chcę walki z Wilderem. To mistrz, szanuję go i chcę z nim boksować. Jestem teraz siódmy w światowym rankingu, więc myślę, że może po dwóch najbliższych walkach dojdzie już do tej potyczki - powiedział.
Można sobie dopowiadać kim jest teraz Szminka skoro chce Wildera, szczególnie biorąc pod uwagę jego ostatnich przeciwników.... elita bokserska kurwa mać.
Nie mów śmieciu, ze reprezentujesz mój kraj jak pod godłem pozdrowienia do wiezienia wysyłasz - bo wstyd przynosisz tym co mają mózg w odróżnieniu od ciebie. To powinien być normalny kraj a nie patologia jak z twojego podwórka szczawiu.
Jestem ciekawy rywala na jesień i żeby nie przeszacowali z wyborem, bo jak na razie to ja tego "lepszego" Szpilki nie kupuję.
Najpierw to Wilder musi pokonac Povietkina który jest obowiązkowym pretendentem.
co za dziki kraj...wszyscy płakali i lamentowali ze Szpilka bije kelnerów!!!Jak Szpilka chce Wildera to znowu cos sie nie podoba..Ja problemu nie widze zadnego...nie nawet startuje do Władimira,,boks to piekny sport Głowackiemu dawali 20% szans a jak to sie skonczylo kazdy wie
*
*
*
Szpilka od Wildera czy Kliczki odbije się jak od ściany, a ten jego dzisiejszy balans tułowiem i głową to jak igranie z ogniem z mocno bijącymi zawodnikami. Wystarczy, że wkradnie się trochę chaosu, Wilder kropnie nurkującego Szpilkę tym swoim prawym w okolice skroni, ucha czy na granicy rabbit puncha i Artur będzie tańczył. Różnica między Huckiem i Głowackim, a Szpilką i Wilderem/Kliczką jest niestety taka, że Ci wspomnieni wcześniej boksują w tej samej kategorii wagowej, a Szpilka przy Deontayu czy Władymirze wyglądał będzie jak młodszy brat.
Przecież na jesień ma obiecanego Arreole, chyba lepiej już być nie może, jak pokona Arreole przez KO to może sie starać o rewanż z Jenningsem.
*
*
*
Szpika i wygrana z (nawet obecnym) Chrisem przez KO xDD
Albo buduje sobie odpowiednią bazę hejterów i też broniących go fanów, albo staje się jednym z wielu pięściarzy na średnim poziomie, którzy pozaringowo nic nie mają do zaoferowania. To nie Gołowkin, że może być grzeczny, a umiejętności odniosą za niego sukces.
Już oni coś wymyślą żeby się wymigać od walki z Povetkinem, pozatym Povetkin ma jeszcze Wacha do przejścia. I nie bądzmy tacy pewni co do przegranej Wacha.
@NietrzezwyTomasz
to było tylko hipotetyczne stwierdzenie, z drugiej strony bym postawił 50/50 bo Szpilka mógłby się okazać za ruchliwy dla niego.
Jesień - Aguilera
2016 - Cunningham, Banks, Chisora, Rossy, Witherspoon (jest w czym wybierać)
Dobrze prawisz.
Tak poza tym, Artur to fajny, sympatyczny, troszkę dziecinny, ale dodaje mu to tylko uroku Nasz polski chłopak, medialny, Show-Men, itd., może faktycznie dostanie Title-Shota...
Ja mu w każdym bądź razie życzę jak najlepiej i będę mu kibicował.
Amerykański akcent:) Po dłuższym czasie w Ameryce tak to brzmi albo za dużo piosenek Rynkowskiego "za młodzi na sen ...:)
na 100 % dostanie titleshotta ale pewnie nie wczesniej niz w 2016 roku
nie rozwazajac tego kto wygra walki o pasy mamy taki zestaw zawodnikow z ktorymi moze sie zmierzyc Szpilka :
Władka - po jednej firmowej akcji prawy lewy deski, Władka moze sie z nim bawić bo Szpila jest przestawiany na swarmera ( na jaki chuj ? ) a obrone ma słaba i mocne łapska władki spokojnie beda przechodzic
Fury - wystarcza nogi z King pina i rozbijanie z dysatnsu , Artur bez szans
Wilder - szybkie KO na Polaku , obaj sa chaotyczni ale wilder ma duz aprzewage warunkow i jeszcze wieksza przewage w sile ciosu
Powietkin - Artur bylby wymarzonym rywalem dla ruska , za malo ciosw prostych przze co sasza latwo wchodzilby do poldstansu a tam demolka
p.s.
jak sobie patrze na to jak szpila boksował w cw i teraz to tylko smutek , gdzie jest ten artek ze sparingow z sosna gdzie te ciosy po prostu wchodziły , poruszał sie bez tego jebanego gibania eh
ba mysle ze po takim tygodniu Artur bylby z wyzej wymienionymi faworytem ;)
http://www.bokser.org/content/2015/08/24/195405/index.jsp
Data: 25-08-2015 14:34:20
LLL
na 100 % dostanie titleshotta ale pewnie nie wczesniej niz w 2016 roku
k...a sam siebie cytuje , chodziło mi ze nie wczesniej niz koniec 2016 roku
Banks Rossy Witherspoon? Banks już do ringu nie wejdzie, lepiej mu płacą za rolę trenera. Rossy i Witherspoon to jakieś dziady, po co oni Szpilce? Za to Chisora dał by Szpilce fajnych klika rund ale po ostatnich przegranych nie ma wartości sportowej i niesie duże ryzyko przegranej, mimo tego fajne nazwisko do rekordu.
*
*
*
Banks do ringu wejdzie jak pojawią się pieniądze. Ja piszę o zawodnikach bezpiecznych, rozpoznawalnych w USA (tam gdzie Artur ma budować karierę) i zaliczanych do szerokiej czołówki. Witherspoon to żaden dziadek, bo to pełnowymiarowy 33 letni ciężki, który przegrywał tylko z Arreolą w gazie, Thompsonem i Mitchellem, którego miał na skraju nokautu. Jest jednak rozpoznawalny w Stanach i w miarę bezpieczny. Rossy i określenie "dziad" t też nieporozumienie kolego, bo Rossy to również rozpoznawalne nazwisko, często goszczący na NBC i do tego zawodnik, który chwilę wcześniej dał okołoremisową walkę z Głazkovem. Jeśli chodzi o Chisorę to nawet ten dzisiejszy i tak byłby dla Szpilki niebezpieczny, bo niepasowałby mu stylowo, a Artur nie ma ciosu by dać mu do myślenia i odpędzić od siebie. To trudna walka i raczej na końcówkę 2016 roku upewniając się wcześniej co naprawdę z Chisory zostało.
Twój cytat:"...obaj sa chaotyczni ale wilder ma duz aprzewage warunkow i jeszcze wieksza przewage w sile ciosu...'
Dokładnie.
Ale niech walczy, przecież muszą być i jedni i drudzy, czyli mistrzowie i pretendenci.
Właśnie chodzi o tą nieprzewidywalność, nie zawsze nawet stuprocentowy faworyt wygrywa.
Ale byłby szał w Polsce i szok na świecie, jakby tak Artur jakimś trafem znokautował Wildera, albo Włada...WOW...toż to była by sensacja jeszcze większa od tej sprzed dwóch tygodni.
chciałbym to wierzyc ale nie moge
Wildera juz nam troche zweryfikował Stiverne i raczej mit szklanej szczeki mozna odrzucic do tego amerykanin ma tak szybkie i ciezkie łapy ze trudno sobie wyobrazic inny finał niz ko na Szpilce
jesli chodzi o Włada to jak sobie przypomne jak ponieiwerał IZu na ostatnim campie , wstawiam w t miejsce Artura i widze rzeź w ringu
oczywiscie walki bylyby ogromnym wydarzeniem i dla samej otoczki fajnie by byłotakie cos przezyc
Dawać mu Cunna na koniec roku, ewentualnie na początku przyszłego, idealny przeciwnik na poważny test, a jednocześnie w dzisiejszej formie, jak najbardziej w zasięgu Gita.
Ewentualnie Arreola, ale ten zawsze jest niebezpieczny, a Git, to nie Adamek, nie sądzę by ustał czyściocha od Krzycha, a chyba za dużo w Szpilkę inwestują, by wziąć kogoś mocno bijącego, ale szanse ma.
Kolejny, to Chisora, chłopak jest rozbity, zbiera na twarz, a nie jest królem nokautu, brać póki ma wciąż nazwisko, chociaż może być za drogi.
Każdy z tych 3 typów nada się na test, każdy jest znany, każdy się sprzeda, każdy w zasięgu.
Tak a propos to widzieliście ostatni wywiad z Panem Raubo?Hehehe, to jest dopiero jajcarz i huncwot...XD
mowisz o tym wywiadzie o szansach salety z goralem ?
jesli tak to widzialem i potwierdzam niezły jajcarz
od tego chyba jestescie ? najlepiej dostac juniora z talentem Łomaczenki , swietego jak PAquiao , krewnego Haymona lol
do roboty a nie marudzić na forum
No o tym, o tym, hahaha, ale najlepszy tekst Pana Raubo to jest ten, cytat:..."Głowacki to jedno z większych nieporozumień boksu zawodowego..."
Sukces odnoszą ludzie z mentalnością Kliczki, a nie osoby, które nie wiedzą, co ze swoim życiem zrobić. Czym innym jest pomoc, a czym innym niańczenie. Pomóc można komuś, kto się stara, ma ciężko, a nie lenio-gangsterom.
Data: 25-08-2015 15:32:28
@MILANorg
Sukces odnoszą ludzie z mentalnością Kliczki, a nie osoby, które nie wiedzą, co ze swoim życiem zrobić. Czym innym jest pomoc, a czym innym niańczenie. Pomóc można komuś, kto się stara, ma ciężko, a nie lenio-gangsterom
sorry ale bzdury piszesz , powiedz to ludziom od Hopkinsa , Tysona
przeciez tysona Cus cąłe zycie nianczył , kazdy jest inny i jak ktos ma talent to trzeba sie do niego poswiecic , jak jakis trener dzialacz nie jest w stanie poswiecic sie dla kogos z talentem bo broi to powinnien zmienic zawód
TYDZIEŃ Z RODŻEREM a wraz z nim KOLACJA ZE ZBIGNIEWEM ZIOBRO i ORYGINALNE SKARPETY Tomasza Adamka, które ten miał na sobie w walce z W. Kliczko.
Wystarczy tydzień z Rodżerem, aby nabrał Pan szybkości Strusia Pędziwiatra, naturalnej wagi Dana Rafaela oraz jeszcze większej dawki luzu mejd in ju es end ej.
W sondzie przeprowadzonej na ulicach Pażmiechowa Dolnego na pytanie: "Czy woli Pan opcję nr 1 tzn. miesiąc na prywatnej wyspie z napaloną Scarlett Johanson, czy tez opcję nr 2 tzn. tydzień z Rodżerem?" aż 99,4% respondentów wybrało opcję nr 2, reszta nie zrozumiała pytania.
Panie Arturze nie ma czasu do stracenia. Nie chcesz być kelnerem wybierz tydzień z Rodżerem - najlepszym w świecie trenerem.
@NT - dlaczego wyśmiewasz fakt, że AS byłby aktualnie faworytem z cieniem samego siebie Chrisem AUREOLĄ? ja uważam, że by go najzwyczajniesz w świecie obskoczył. Raczej łatwa walka do przewidzenia.
*
*
*
Napisałem, że nie wierzę w zwycięstwo Szpilki z nawet dzisiejszym Arreolą przez KO, a nie że nie wierzę w zwycięstwo Szpilki nad Chrisem. Chociaż Chris to też śliski temat. Cień samego siebie porównując go do zaciętego Arreoli z okresu Kliczki i Adamka to tak, ale nie sugerowałbym się ostatnimi występami Chrisa w kontekście jego walki ze Szpilką.
Do Harpera to Arreola wyszedł kompletnie nieprzygotowany i po prostu go zlekceważył przez co nazjadał ciosów, nasapał się i wyszła walka bliższa niż powinna. To przecież pierwsza walka po laniu od Stiverne i w założeniu miało być przetarcie ze słabszym zawodnikiem. Chris po raz kolejny na własne życzenie sprawił, że o mało tego nie przegrał.
Kassi to z kolei zawodnik bardzo niewygodny dla ograniczonego technicznie Arreoli, śliski, zmieniający w lot pozycję na mańkuta, bijący ciosy pod różnymi kątami z niestandardowej pozycji. Dobrze też neutralizował zapędy Arreoli klinczem i kiedy Chris zaczynał się rozkręcać to został przytulony i sędzia resetował walkę do dłuższego dystansu, który premiował Kassiego. Sam Kassi do momentu KO wygrywał też na punkty z Mansourem.
Arreola mimo, że przejawiający oznaki rozbicia, już z nie tym samym zacięciem, wyprowadzający dużo mniej ciosów i zdecydowanie mniej agresywny to jednak nadal wyzwanie dla Szpilki. Szpilki, któremu tacy swarmerzy nie leżą, który potrafi pogubić się pod presją będąc na linach, wystrzelić nieprzemyślanym ciosem i zostać skontrowanym i który nie ma ciosu na tyle mocnego żeby zapędy Arreoli widocznie ostudzić. Uciekanie przed Arreolą na dystansie 10-12 rund też swoje w nogach zostawia, a dodatkowe noszenie jego cielska w klinczach i przyjęte ciosy pozostawią znak zapytania co do tego jak Szpilka wytrzymałby to kondycyjnie. Teoretycznie Arreola do obskoczenia, ale nie do skończenia przed czasem.
"walka z jenningsem wiele mi dala"-mi tez dala wiele radosci z twojej przegranej. zycze ci zebys dostal jak najszybciej walke z czolowka bo moja radosc sie skonczyla a chce wiecej.
tak wiem mało Ty wiesz wszystko lol
jak to gdzie jest Tyson , Tyson jest najmłodszym mistrzem wagi ciezkiej w historii , Twoim tokiem rozumowania cus powinnien wykopac go z treningow za juniora lol
tak samo jak uzywki kariere moga niszczyc niesprawiedliwe werdykty , nieprofesjonalni trenerzy , skorumpowani działacze
jak juz wyzej napisałem nie płakać na forum tylko do roboty bo trudno sie spodziewać ze do boksu beda garnac sie ministranci ze szkółki niedzielnej
Ja robię swoje i znam temat dość dobrze od środka, Ty za to rzucasz jeden przykład, a jak się mówi - wyjątki potwierdzają regułę. Tyson "był" kolego. Teraz jest klaunem z długami, żywą reklamą jakiegoś badziewia i tak to będzie wyglądać do końca jego życia. On nie jest już nikomu potrzebny. Dopóki był tolerowano jego wyskoki, bo zarabiał potężne pieniądze dla swoich panów. Był dla nich rzeczą i nie porównuj Tysona do naszych mistrzów, bo Tyson do 21 roku życia chodził jak w zegarku. Nasi w tym wieku się właśnie budzą, jak to przejebali swoje jeszcze nie rozpoczęte kariery.
Przeczytaj dokładnie co napisałeś co za stek pierdółek itd.
A co, może to nie jest możliwe? Artur już niejednemu kozakowi sprawił kuku. Wciągnie Arreolę na głęboką wodę i zbije go na cytrynę.
ojciec nie ukrywa ze nie lubi szpilki jak ... ale oczywiscie zyczy mu dobrze :) i walki z wilderem i to jak najszybciej bo lubi ojciec ogladac piekne noklaty
x
x
x
Ojcze jestem pod wrażeniem miłości jaką Ojciec darzy bliźniego :) Z ojca wypowiedzi wnioskuje że życzy Ojciec Szpulce miłego snu..:)xD Mówiąc jezykiem katolickim do Szpulki brzmiało by to tak--Miękich desek:)xD
problemów polskiego boksu amatorskiego jest mnostwo , jednym z powazniejszych jest sędziowanie poznanskie słyne w całej polsce i takie są fakty
dwa bracia Kliczko nie byli swieci w mlodosci , zaden bokser nigdy nie bedzie swiety i trzeba sie z tym pogodzić
widac ze artur teraz przebywa z murzynami wiec czesto stosuje zwrot "ya know what i mean"
albo "know what 'm sayin"