BĘDZIE KRÓCEJ, ALE WACH OSTATECZNIE POSPARUJE Z ADAMKIEM!
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) i Tomasz Adamek (49-4, 29 KO) szykują się do swoich walk. W ramach przygotowań, pomimo pewnych trudności, stoczą ze sobą cztery sparingi, które jednemu i drugiemu z pewnością wyjdą na dobre.
Pierwotnie obaj mieli zaboksować na tej samej gali - 26 września podczas Polsat Boxing Night. Popularny "Góral" pozostał w rozpisce i zmierzy się z Przemysławem Saletą (44-7, 22 KO). "Waszka" tego samego wieczoru miał się spotkać z Marcinem Rekowskim (16-1, 13 KO), jednak w międzyczasie nadeszła dużo lepsza oferta pojedynku z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO), którą Mariusz po kilku dniach negocjacji przyjął. Tym samym wypadł z gali PBN. Starcie ze znakomitym Rosjaninem odbędzie się 4 listopada w Kazaniu.
Adamek trenuje w Osadzie Śnieżka w Łomnicy. Obóz i wszystkie formalności załatwił Mateusz Borek, na co dzień dobry kumpel Adamka. Kiedy jeszcze wydawało się, że tego samego dnia do ringu w Łodzi wyjdzie również Wach, Borek namówił go i jego sztab na dwutygodniowe sparingi z Tomkiem. Wszyscy byli na tak, lecz gdy pojawiła się oferta z Rosji, sparingi stanęły pod znakiem zapytania.
Mariusz musiał pozmieniać plany i cały cykl przygotowawczy, bo przecież sparingi to ostatni etap. A walka dopiero na początku listopada. Po namyśle i rozmowach z trenerem Piotrem Wilczewskim ostatecznie Wach zgodził się na sparingi z Tomkiem, ale krótsze niż pierwotnie zakładano.
- To zbyt wcześnie na sparingi, bo my mamy walkę dopiero za dziesięć tygodni. Ale jeśli to ma być tydzień, to z drugiej strony nie zaszkodzi to nam, a może jedynie pomóc, bo Tomek to świetny pięściarz. Niższy, szybki, podobny do Powietkina, dlatego Wach na tym również skorzysta. Tak więc zamiast dwóch tygodni, sparingi z Adamkiem skrócimy do tygodnia. Zrobimy łącznie cztery takie sparingi - tłumaczy Wilczewski.
- Mariusz ma już trzydzieści sześć lat, więc nie ma na co czekać. Poza tym takich ofert jak ta od Powietkina po prostu się nie odrzuca. Ale widzę, że jest bardzo zmotywowany i ostro zasuwa. Jesteśmy optymistami - dodał szkoleniowiec Wacha.
To już Rex bardziej przypomina Povetkina
Ale rozumiem ze po tym jak Wach w jakimś sensie zostawił Polsat na lodzie nie chce jeszcze bardziej zaogniac sprawy i przystał na te sparingi
Żeby sie tylko jakiejś kontuzji nie nabawił bo mu przejdzie koło nosa kasa z Rosji
Data: 24-08-2015 17:55:35
Wach jeszce pojedzie do Kliczki na sparingi hehehe. Widze , że Wach woli sparingi niż walki..
Autor komentarza: basu00
Data: 24-08-2015 18:04:12
BYKZBRONXU2011 dobrze zarobi a ryzyko mniejsze niż w walce jeżeli chodzi o zdrowie hehehe...
do pierdolenia byka niby powinno sie przywyknac ale jak?!
Sparing z Adamkiem bardziej pomoze wachowi niz odwrotnie, z kliczki juz wczesniej zrezygnowal a na walke sie zgodzil ale ty musisz pieprzyc w swoim stylu bo tak to bys nie wyrobil