GUDEL NIE ZASŁUŻYL NA REMIS, ALE SĘDZIOWIE GO POCIĄGNĘLI
Fajna walka i niesmak na koniec. Piotr Gudel (3-1-1) pokazał wielki hart ducha, lecz dziś w Międzyzdrojach dostał po prostu prezent od sędziów w postaci remisu z Marcem Vidalem (4-1-4, 1 KO).
Od początku widać było, że gość z Hiszpanii to klasowy zawodnik. Dużo niższy Polak starał się skrócić dystans i z bliska szukał ciosów na korpus, ale trudno mu było dobrać się do skóry dużo wyższego i sprytnego przeciwnika. W trzeciej rundzie Piotrek zmienił pozycję i tym zaskoczył oponenta. W pewnym momencie wystrzelił lewym sierpowym na szczękę, posyłając go na deski. Ale Vidal przetrwał kryzys, a od czwartego starcia przejął kontrolę nad pojedynkiem. Celował przede wszystkim hakiem w okolice wątroby, ale trzeba zaznaczyć, że w czwartej i piątej rundzie po prostu zasypał Gudla lawiną ciosów z obu rąk. W szóstej potyczka się już bardziej wyrównała, choć nadal warunki dyktował Vidal. Wydawało się, że idzie ku lepszemu, jednak Hiszpan w połowie siódmej odsłony zranił Piotrka prawym krzyżowym, poprawił prawym sierpem w okolice ucha i Leszek Jankowiak był gotów wskoczyć między nich by zastopować dalsze bicie. Gudel przed przerwą przyjął jeszcze kilka bardzo mocnych bomb, ale jak na twardziela przystało nie poddawał się i nawet próbował odmienić losy jakimś obszernym sierpem.
Ostatnie trzy minuty to już walka z samym sobą i własnymi słabościami. Piotra należy bardzo pochwalić za wielkie serducho, za sędziów zganić za skandaliczny werdykt. Każdy z nich punktował inaczej - 75:76, 77:76 i 76:76. Własne ściany niby chronią, lecz tym razem to już było niesmaczne... I tylko szkoda ambitnego Vidala. Tak po ludzku.
Po co promować takich ludzi?
https://www.facebook.com/pages/Club-de-Fans-Marc-Vidal/320614288077455?fref=nf
Tu możecie się wpisać z przeprosinami za drukarnię Bubelona.
TRENUJ DALEJ PIOTREK I PIE**OL HEJTERÓW.
Przewałki robią tylko w Rosji, bo tam rządzi dyktator i faszysta Putin, co - skandal! - ludziom za darmo działki ziemi rozdaje.
Nieprawdaż, mikrocefale?