JAMES TONEY NIE SKŁADA BRONI I CHCE REWANŻU Z ELLISEM

Wydawało się, że Charles Ellis (10-3-1, 8 KO) na dobre zakończył karierę Jamesa Toneya (76-10-3, 46 KO). Nic bardziej mylnego. Legendarny, choć już mocno ociężały "Lights Out" szykuje się właśnie do rewanżu.

Dokładnie dwa tygodnie temu zawodnik, którego zastopował nasz Adam Kownacki, wysoko wypunktował dawnego mistrza wagi średniej, super średniej, cruiser, a przez moment nawet ciężkiej, choć pas WBA odebrano mu za wpadkę dopingową.

- Nie przechodzę na emeryturę. Szukałem półdystansu i wymian, lecz ten facet nie podejmował walki. Przez dwa lata nie robiłem nic, a przed tym występem zrobiłem tylko osiem rund sparingu - tłumaczy się Toney.

Do drugiej potyczki z Ellisem miałoby dojść 24 października. Jeśli negocjacje nie wypalą, James w tym samym dniu spotka się z kimś innym. Ale priorytetem pozostaje właśnie Ellis.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: citizen
Data: 22-08-2015 03:23:15 
Ja bym zobaczył pożegnalną walkę (dla obu zawodników) Przemka Salety (o ile ten przegra z Adamkiem) z Jamesem Toney'em w Polsce. Walka najlepszego polskiego ciężkiego w historii z jednym z najlepszych mistrzów p4p. Jestem pewien, iż na dzień dzisiejszy Przemek Saleta wygrałby z grubasem 100-90. Przemek Saleta zasługuje na ostatnią pożegnalną walkę z legendą światowego boksu pokroju Roya Jonesa Jr., Evandera Holyfielda lub Jamesa Toney'a.
 Autor komentarza: boxxx
Data: 22-08-2015 08:25:17 
Jaki brzydki murzyn...
 Autor komentarza: CELko
Data: 22-08-2015 08:50:32 
Przemek Saleta na zakończenie kariery zasługuje na rewanż z jego oprawcą czyli Marcinem ,,El Testosteronem" Najmanem.
 Autor komentarza: sexo
Data: 22-08-2015 09:05:04 
O murzyn
pozdrawiam
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.