DANNY GREEN DO JEDNEJ BRAMKI, ALE TYLKO NA PUNKTY

Walka jednostronna i bez historii. Ale najważniejsze, że udał się powrót Danny'ego Greena (34-5, 28 KO) po blisko trzech latach sportowej emerytury.

Roberto Feliciano Bolonti (36-4, 25 KO) zrobił co do niego należało. Przegrał każdą z dziesięciu rund, lecz znów nie dał się znokautować i zachował miano twardziela, dzięki czemu regularnie otrzymuje ciekawe oferty. Kibice wygwizdali jego defensywne nastawienie, jednak Argentyńczyk dopiero w ostatnim starciu przyjął otwarte i ciekawe wymiany. Po ostatnim gongu nie mogło być wątpliwości - sędziowie punktowali trzy razy 100:90.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MadButcher
Data: 19-08-2015 17:06:35 
To teraz tylko czekać na deklaracje kolejnego dziadka,że chce odzyskać tytuł.
 Autor komentarza: ADS
Data: 19-08-2015 18:28:43 
Myslalem, ze Bolontii bardziej sie postawi, jestem troszke zaskoczony. Ktos ogladal ta walke??? Jak zaprezentowal sie Green??? Byl az tak dobry czy Bolontii byl az tak slaby???
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 19-08-2015 18:36:23 
Widać wyraźnie po dłoniach, iż biedny Green ma jakiś poważny problem ze stawami. Cóż... starość nie radość.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 20-08-2015 00:23:13 
GROILLORT

Powinieneś pracować w szpitalu jako....rentgen.
Nawet byś nie musiał widzieć pacjentów. Na podstawie zdjęć byś stawiał diagnozę. Tak jak tu. Czy to osteoporoza czy zwyrodnienie stawów u Greena? :)
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 20-08-2015 06:56:11 
O kurwa.. to teraz rewanż z Diablo Włodarczykiem w Australii . Dobry strzał finansowy byłby dla Krzysia i łatwa walka.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.