MACIEJ MISZKIŃ: GARGULA JEST NIEWYGODNY
- Oglądałem ostatnią potyczkę Garguli. Zaprezentował się znakomicie na tle swojego przeciwnika, który umówmy się, nie postawił mu zbyt ciężkich warunków. Niewątpliwie jest szybki, niewygodny, ma dobry przegląd sytuacji i uderza długimi kombinacjami w różnych płaszczyznach - uważa Maciej Miszkiń (17-3, 4 KO), który za nieco ponad miesiąc podczas gali Polsat Boxing Night w Łodzi zmierzy się z Tomaszem Gargulą (16-0-1, 5 KO).
- Oglądałem tylko jego ostatnią walkę, bo tych wcześniejszych nie ma nawet co brać pod uwagę. Obecnie prezentuje się z pewnością inaczej niż jedenaście lat temu. Na tle swojego przeciwnika prezentował się znakomicie, ale z drugiej strony ten nie postawił mu jakiś ciężkich warunków. Sporadycznie oddawał lekkimi ciosami. Wiemy w tej chwili jak Tomek prezentuje się w ataku, natomiast jego obrona nadal jest zagadką. Być może tej defensywie będziemy mogli się przyjrzeć uważniej na gali w Międzyzdrojach. Wszak Sebastian Skrzypczyński to przyzwoity i dobrze poukładany pięściarz, który łatwo pola mu nie odda - kontynuował podopieczny Fiodora Łapina, od pewnego czasu również Andrzeja Gmitruka.
- Gargula jest szybki, niewygodny i ma dobry przegląd sytuacji w ringu. Uderza długimi kombinacjami w różnych płaszczyznach. To są na pewno jego atuty, ale widziałem też kilka mankamentów, które myślę, że już w tej chwili potrafiłbym wykorzystać i przechylić walkę na swoją stronę. Przede mną jeszcze sześć tygodni ciężkich przygotowań. Na pewno dołożę wszelkich starań, by wyjść z tej konfrontacji zwycięsko - dodał Miszkiń, z pewnością faworyt tej konfrontacji, choć w boksie wszystko jest możliwe... Poniżej prezentujemy Wam ciekawy film z przygotowań Maćka.
zobaczyłby Rollo tańczącego jak Zab Judah , bijącego jak GGG i szybkiego jak błyskawica to by zrozumiał co to znaczy niewygodny zawodnik ;)
Oczywiście z czasem pewnie będzie więcej informacji to i nasze gdybanie będzie konkretniejsze.
Gdyby zamiast więzienia rozwijał swój talent byłby wysoko.
Przestroga dla młodych i powinien o tym głośno mówić.
Uważam, że talent bokserski generuje przewagę w walce ze średnim bokserem jakim jest Miszkin.
Tyle że Garguła może być teraz na etapie amatora i Miszkin ze swoim doświadczeniem powinien dać radę.
Miszkin w moich oczach dużo zyskał komentując walki.
Powinien popracować z jakimś profesjonalistą nad emisją głosu.
"Fonię" ma słabą i mógłby coś z tym zrobić.
Niech obejrzy obecnych np. rzeczników Policji jak oni stawiają akcent robią pauzy, podnoszą głos.
Od boksera komentującego walki oczekiwałbym jakiś informacji o kombinacjach, treningach, odżywianiu czyli wszystkim czego teoretyczni komentatorzy nie wiedzą.
Człowieku Ty czytałeś chociaż jeden wywiad z Gargułą?Przecież On podkreśla, że robił dużo złych rzeczy i nie został skazany za niewinność i wręcz podkreśla, że kroczył złą drogą.Plus dla faceta,który nie gloryfikuje pobytu tam tylko przestrzega młodych chłopaków przed tym miejscem.Co do walki to widzę to 50 na 50.Nie mam faworyta niech chłopaki pokażą dobry boks to po walce będziemy mądrzejsi:)
Autor komentarza: MadButcher Data: 05-08-2015 23:04:17
http://sporteuro.pl/sport/wywiady/356-boks/23445-gargula-bo-druga-szansa-nale%C5%BCy-si%C4%99-ka%C5%BCdemu.html?start=1
"Moje życie mogło być zupełnie inne. Gdyby pieczę objęli nade mną amerykańscy fachowcy, biorąc pod uwagę moje zacięcie do sportu i charakter, prawdopodobnie dawno byłbym już mistrzem świata. Żyłbym jak Mayweather w Las Vegas. No, ale niestety... Kilka dni przed ostatnią gwiazdką XX wieku, w Mandalay Bay Resort & Casino zabrakło Garguli."
Jaki skromny...
Ogólnie to niezbyt bystry gość ten Gargula, mówiąc delikatnie.
A tekstem o marihuanie to się wręcz ośmieszył.
http://www.bokser.org/content/2015/08/05/202923/index.jsp
A walka pod względem sportowym zupełnie bez wartości.
tak czytałem , duzo gada w miare z sensem ale wiele osob duzo gada , wyszedł niech pokaze na co go stac i bedzie ok na razie mamy wielka gadule z tanimi tekstami zeby kupic czesc publicznosci
Data: 19-08-2015 14:58:31
Gargula powiedzial troche gorzkich slow o Szpilce i teraz followersi jajoglowego maja bol dupy ;)
dokladnie i z miejsca stał sie idol hejeterów choc wczesniej wogole go nie znali lol
Facet trochę klepie od rzeczy ale czego się spodziewasz po takim czasie spędzonym tam a pajdę wyłapał niezłą i tam kształtował głowę w młodym wieku.Z magistrami pewnie przez ten pobyt nie przebywał:)Szlafroku z nadrukiem na plecach pozdrawiam wszystkich z odziału 3 w Sztumie nie zobaczymy a to już jakiś plus:)
W puszce wolnego czasu jest bardzo dużo. Warunki do czytania idealne.
Można się wiele rzeczy nauczyć.
Ja tam wiele od niego nie oczekuję.Po tak długim pobycie na zamku i w tym wieku to mu zajmie jeszcze z rok za nim doprowadzi organizm do ładu odpowiednia dieta itp.Na razie dużo mówi ale w dzisiejszych czasach inaczej nie wypromuje swojej osoby i pewnie tym sposobem ugrał podpisanie kontraktu z grupa Tymex.Ma teraz jakieś tam zabezpieczenie dla rodziny pewnie jest spokojniejszy no i czekamy co pokaże w ringu.Walki o mistrzostwo się nie spodziewam:)Ale przy naszym skromnym podwórku ostatnio bo większość ucieka za ocean zawsze ktoś kto może dać jakąś przyzwoitą walkę na polskiej gali.
Już gościa lubię!
Garguła zostanie moim idolem za hejt na dresa. ;)
Jadę do Sącza po autograf, bo to jedyny prawilny gość.
A tak serio, to życie pokaże czy się faktycznie zmienił, czy bajere nawija.
Choć i nikt gadki Kosteckiego nie przebije.
Jak dużo mówi ? Rózne TV zrobiły z nim kilka wywiadów, odpowiedział na pytania i to wszystko. Ktoś spytał go o Szpilke bo siedzieli w jednym zakładzie to powiedział co myśli i tyle.
Odniosłem się do Milana z tym,że dużo mówi.Chodziło mi, że dużo mówi o tym byciu mistrzem świata:)gdyby nie poszedł siedzieć bo pewnie o to chodziło Milanowi a w wywiadach jak najbardziej na plus nic durnego z jego ust nie słyszałem.
Bzdury piszesz:)Jak myślisz, że przez samo czytanie książek przez 10 lat staniesz się inteligentem i Billem Gatesem to jesteś w błędzie:)A do tego przebywasz przez 10 lat 24 na 24 z 3 facetów,którzy nie ukończyli podstawówki:)Myślisz, że cały dzień pod celą prowadzą wieczorki poetyckie i omawiają sprawy marketingu.Błagam cię obudź się:)
Czy on kiedykolwiek powiedział coś w stylu "Miałem wszystko. Byłem głupi, bo to zaprzepaściłem. Zadawałem się z niewłaściwymi ludźmi, zszedłem na drogę przestępstwa, bo tak jest najłatwiej. Poniosłem zasłużoną karę. Wszystko zrozumiałem, chcę się zmienić, naprawić co jeszcze się da".
Nie, Gargula tak nie mówi. On płacze, że go system zniszczył, jak to się w puszce klawisze na niego uwzięli, a to nawet przepustki mu nie dali, wszyscy sprzysięgli się przeciw niemu, chcieli go złamać, udupić. Ale on - bohater - się nie dał.
Gówno, nie bohater. Był głupi, to się dał złapać i go udupili - tyle, taka jest jego historia.
A że skruszony? On nie jest skruszony, on stara się wzbudzić sympatię wywołując litość. Bo taki był biedny, tak go gnębili trzeba mu natychmiast pomóc. Stary chwyt drobnych cwaniaczków.
Nie każdy się na to złapie.
MadB
Bzdury piszesz:)Jak myślisz, że przez samo czytanie książek przez 10 lat staniesz się inteligentem i Billem Gatesem to jesteś w błędzie:)A do tego przebywasz przez 10 lat 24 na 24 z 3 facetów,którzy nie ukończyli podstawówki:)Myślisz, że cały dzień pod celą prowadzą wieczorki poetyckie i omawiają sprawy marketingu.Błagam cię obudź się:)
#
#
Głupoty to Ty gadasz inie chce mi się nawet qrva tłumaczyć.
Piszę wyraźnie, że bystrość umysłu trudno nabyć, ale posiąść pewną wiedzę, mądrość życiową zawsze można. W puszce są do tego warunki idealne.
Pytanie tylko z kim ma się do czynienia.
W puszce wolnego czasu jest bardzo dużo, ale też wiele rzeczy do wyboru: jeden będzie pakował, drugi zajmie się ćpaniem, trzeci graniem w karty, hazardem, czwarty grypserką. Czymś pożytecznym mało kto się tam zajmie. Dlaczego?
Bo jest na to za głupi.
Głupek jest za głupi na to, żeby ten czas pożytecznie wykorzystać.
A że głupków w puszce jest bardzo dużo, tak że nie dziwne, że i mało kto wychodzi stamtąd mądrzejszy.
Tylko że jeszcze taka jedna rzecz
Większość tych przygłupów wychodzących z puchy ma zawsze jakąś gadkę w stylu "Gdyby w moim życiu nie to, czy tamto, to dzisiaj byłbym tym czy tym"
Pytanie tylko dlaczego głupek zrobił "to czy tamto"? A kiedy już to zrobił, dlaczego później nic nie zrobił, żeby to naprawić, żeby się zmienić?
Większość tych głupków wychodzących z puszki (i siedzących tam)obwinia wszystko i wszystkich, tylko nie siebie.
Nawet taki Gargula
Czy on kiedykolwiek powiedział coś w stylu "Miałem wszystko. Byłem głupi, bo to zaprzepaściłem. Zadawałem się z niewłaściwymi ludźmi, zszedłem na drogę przestępstwa, bo tak jest najłatwiej. Poniosłem zasłużoną karę. Wszystko zrozumiałem, chcę się zmienić, naprawić co jeszcze się da".
Nie, Gargula tak nie mówi. On płacze, że go system zniszczył, jak to się w puszce klawisze na niego uwzięli, a to nawet przepustki mu nie dali, wszyscy sprzysięgli się przeciw niemu, chcieli go złamać, udupić. Ale on - bohater - się nie dał.
Gówno, nie bohater. Był głupi, to się dał złapać i go udupili - tyle, taka jest jego historia.
A że skruszony? On nie jest skruszony, on stara się wzbudzić sympatię wywołując litość. Bo taki był biedny, tak go gnębili trzeba mu natychmiast pomóc. Stary chwyt drobnych cwaniaczków.
Nie każdy się na to złapie.
Niech kazdy sobie przeczyta ten wywiad i wyciągnie wnioski. Gargula nigdzie nie mówił że na pewno byłby mistrzem świata gdyby go nie zamkneli za niewinność ale widzę że niektórzy lubia sobie pierdolić aby pierdolić...
Dawałem cytat z tej=go wywiadu wcześniej.
Doczytaj dalej:
"Moje życie mogło być zupełnie inne. Gdyby pieczę objęli nade mną amerykańscy fachowcy, biorąc pod uwagę moje zacięcie do sportu i charakter, prawdopodobnie dawno byłbym już mistrzem świata. Żyłbym jak Mayweather w Las Vegas. No, ale niestety... Kilka dni przed ostatnią gwiazdką XX wieku, w Mandalay Bay Resort & Casino zabrakło Garguli. Nie otrzymaliśmy pozwolenia na wyjazd. Konkretnie - wizy nie dostał Bańkowski. U mnie i Mateusza Biskupskiego, który miał z nami jechać, wszystko było w porządku. Bańkowski natomiast, znalazł się na muszce CBŚ. Konsulat otrzymał polecenie, żeby nie wypuszczać go z Polski. Dwa tygodnie później doszło do zatrzymania."
Jednym słowem, Gargula byłby dziś drugim Mayweatherem, albo nawet wyżej, gdyby nie... Bańkowski.
To jemu nie dano wizy, to na niego chrapkę miał CBŚ.
No i oczywiście, jak łatwo się domyślić (a wystarczy doczytać) to wszystko wina Bańkowskiego. Nie dość, że sam był przestępcą, to jeszcze wrobił biednego Gargulę.
Gargula nie zszedłby na drogę przestępczą, gdyby mu więcej płacili za walki.
Niestety płacili mu mało i on biedny zmuszony był wręcz zostać przestępcą.
To nie jego wina, to wina systemu.
To dokładnie tak jak ty. Też nigdy nie jesteś winny że zaczynasz rzucać mięsem na prawo i lewo i wyłapujesz setnego bana z kolei...
Zresztą dużo wiesz o więzieniach. I mocno się wczułeś. Tyle postów żeby tylko udowodnić jaki ten Garguła zły...
:-)
koniec tematu