DUHAUPAS: DAM Z SIEBIE WSZYSTKO
Johann Duhaupas (32-2, 20 KO) otrzymał wielką szansę. Mało znany, choć solidny Francuz, już 26 września zaatakuje Deontay Wildera (34-0, 33 KO) i należący do niego pas federacji WBC wagi ciężkiej. - Wielu skreśliło mnie już przed pojedynkiem i widzi mnie leżącego po nokaucie. Ale czy to znaczy, że powinienem się tym w ogóle przejmować i poddać?
Starcie w ramach drugiej obrony tytułu w wykonaniu "Brązowego Bombardiera" odbędzie się na jego terenie - hali Legacy Arena w Birmingham, nieopodal domu championa. Wiadomo więc kto będzie miał dodatkowe wsparcie kibiców.
- Najłatwiej szukać wymówek i poddać się, tylko żeby nie zarzynać się na treningach. I właśnie dlatego niektórzy widzą mnie w roli przegranego jeszcze zanim spotkałem się z mistrzem. Są jednak i tacy, którzy mają w sobie nadzieję i nie odpuszczają. Ciężko więc pracuję na sali i tak jak zawsze, dam z siebie podczas walki po prostu wszystko. Nadeszła moja godzina, postawię więc na szali wszystko co mam - przekonuje niedoceniany pretendent.
Oby szybko doszło do konfrontacji z Powietkinem, to może skończy się ten cyrk.
a kogo Wilder bierze w obronę teraz Moline którego Arreola wcześniej znokutował w 1 rundzie a teraz tego Francuza Średniego nic ponadto!!
Walka z Povietkinem i tak się odbędzie prędzej czy pózniej jak wilder odmówi to będzie wakaująca walka Povietkina z kimś nr 1 fedarcji Wbc
Wilder jeszcze temu pięściarzowi powinien dać radę ale gdy przyjdzie zmierzyć się mu z Povietkinem to będzie klęska nokaut murowany jestem tego pewien Povietkin to maszyna Wilder to chwilowy champion.
Prawda małe szanse ale nie ma kogo Głazkow chyba ma shota z IBF i czeka..Browna bym zobaczył ale on poluje na WBA regular:) z Bryanem tez fajnie by było ale on jest po porażce i dziwnie by to wyglądało.Takam tez super ale chyba musimy obejsc sie smakiem.Pozdro
Ale to się jeszcze zobaczy. Dobrze że obaj wyjdą do ringu. Powietkin nie będzie rdzewiał a i materiału poglądowego przed ich hitowym starciem będzie więcej.