HUCK: PROWADZIŁEM, ALE TAKI JEST BOKS
Marco Huck (38-3-1, 26 KO) milczał przez kilka godzin po porażce z Krzysztofem Głowackim (25-0, 16 KO), ale w końcu zabrał głos za pośrednictwem Facebooka. Nowemu mistrzowi nie pogratulował, zapowiedział za to powrót w wielkim stylu.
- Wszyscy zapewne domyślacie się, że jestem przybity. Nie tak miało być. Prowadziłem na wszystkich kartach punktowych, ale taki jest boks. Jeden moment, jeden cios może wszystko rozstrzygnąć. Niestety tym razem to ja go przyjąłem. Nigdy się jednak nie poddaję i wiem, że koniec końców to doświadczenie uczyni mnie jeszcze silniejszym. Z waszym wsparciem niedługo wrócę tam, gdzie należę - na sam szczyt - oświadczył.
Po dziesięciu rundach walki w Newark Huck prowadził u sędziów dwa razy 96-93 oraz 95-94. W jedenastej odsłonie dwukrotnie jednak padał po ciosach Polaka i w końcu sędzia ringowy przerwał pojedynek.
W walce z Huckem Głowacki zastosował cwany manewr.
Często gdy wychodził z klinczu , zwarcia wyprowadzał sierpowy cios taki „na odchodne”
Większość z nich lądowała na szczęce Hucka co powodowało u niego frustrację i bezradność
Ciezko bylo dac dla Hucka ktoras z pierwszych 4 rund.
Nawet w rundzie 6,w ktorej Glowka lezal to raczej on przewazal.
W sumie teraz to niewazne
Dokładnie niech czeka w kolejce albo jak chce pas to moze jechac do ruskich czego nigdy nie zrobi.
Tak to jest jak "dzieci" Sauerlanda wychodzą spod parasola ochronnego.
Podejrzewam że w Niemczech w 6 rundzie walka zostałaby przerwana. Brawo Główka!
Co do punktacji w walce z naszym nowym MISTRZEM to po 10 rundzie punktowałem tak samo jak jeden z sędziów (95:94) czyli po mojemu remis w rundach + knockdown.
Skud sportowcem roku zostanie pewnie w polsce, w tym roku my polacy gowno osiagnelismy wiec mozliwe :D.
Co do Hucka moze i jest glupim cepiarzem ale nie przeszkadzalo mu to zeby tyle osiagnac troche szacunku ;p mimo ze jest idiota wycierajacym polakiem ring. Glowka pokazal ze ma jaja i charakter, slyszac te slowa caly czas mam w myslach ze on to wygral fartem ale to nie tak on po prosty pokazal ze jest switnym bokserem z dobrymi umiejetnosciami .Mimo ze Huck juz dlugo nie walczyl i nie mial za plecami niemcow gdzie czul sie "swiezo" to i tak byl w kazdym momencie grozny.
W koncu jakis polak a nie same badziewne paly ... czyli (90%) polskich bokserow.
Chcialbym zeby za niedlugo poszedl na Hernandeza.
Więc po co z kimś takim walczyć ponownie?
Przegrał i dziękuję. Koniec tematu.
Do Pablo zapewne nie zdarzy. Pas zostanie w Argentynie jeśli nie po sprawiedliwm wyniku to po wałku. Chyba ze Hernandez usadzi Ramireza ale nie usadzi.
Na początku osłabił Hucka ciosami na dół.
To nie Huck miał słabą kondycję, to ciosy na dół, po których Huck odbijał się od lin dały efekt.
Cios z pierwszej rundy (po którym Huck się zachwiał) też mógł mieć decydujące znaczenie.
Głowacki miał szczęście że ta walka odbywała się w USA bo w Niemczech bokser, który stwarza takie zagrożenie dla gospodarza zostałby o wiele szybciej wyliczony.
Cieszę się, że ten gnojek dostał lekcję.
Do niedawna jego parszywy charakter był tolerowany przez Niemców.
Nie zmienia to faktu że Huck gdyby miał odrobinę więcej szczęścia wygrałby walkę w 6 rundzie (pół sekundy różnicy w reakcji Głowackiego lub szybszy sędzia i przerwanie wcale nie jakoś kontrowersyjne). Nie możemy zapominać że oprócz tego że przegrał był bardzo groźny do samego końca a i inicjatywa w dalszej części pojedynku potrafiła być po jego stronie.
Co do rewanżu to myślę że Huck najpierw będzie musiał dojść do siebie i wszystko dokładnie przeanalizować. On miał już ułożony plan w głowie pewnie na następne 2 lata. Teraz wszystko legło w gruzach i trzeba przysiąść i pomyśleć nad tym jak z tej sytuacji wybrnąć.
Zobaczymy jak tam sobie będzie radził nasz świeżo upieczony mistrz. Cruser to ostatnio bardzo mocna kategoria wagowa. Oczywiście Głowacki udowodnił że do tych najlepszych się zalicza ale czy da radę utrzymać pas w takich dla tej kategorii czasach zobaczymy.
Mam nadzieję, że Krzysiek nie da rewanżu temu bufonowi. Poza tym wydaje mi się, że Huck nie będzie go chciał, tylko wybierze się do wagi ciężkiej.
Walka była emocjonująca a i maksymalnie wymagająca bo Głowacki musiał zapewne dać z siebie nie 100 a 110%.
Co do Hucka to ja liczę że to jeszcze nie jest jego koniec. Bufon czy nie ja zawsze będę miał do niego szacunek za osiągnięcia czy choćby kapitalną walkę z Powietkinem.
To nadal w mojej opinii pięściarz który w cruser ma szansę z każdym. Zobaczymy jak po tej porażce wróci do gry. Trzeba pamiętać że może się ona odbić też negatywnie na nim.
Zresztą jego plan na podbicie rynku w USA trochę się nie sprawdził i teraz musi coś zmienić.
Ja po nim jechać nie będę. Niewiele brakowało a to Głowacki byłby tym znokautowanym więc szacunek mu się należy. Zobaczymy czy jeszcze wróci do najwyższego poziomu.
Do Głowackiego nie wyjdzie na razie bo kolejna porażka to będzie gwóźdź do trumny.
Głowacki mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Uważam, że po tym co pokazał może wychodzić bez problemu do Drozda.
Ja bym mu Afolabiego ściągnął.
Uważam, że Włodarczyk może mu sznurowadła wiązać. Włodarczyk musiałby się ponownie narodzić aby nauczyć się tych elementów bokserskiego rzemiosła, którymi posługuje się Głowacki.
Jest lepszym bokserem od Mastera z racji większego luzu i łatwości zadawania ciosów.
Szczególnie po przyjęciu ataku przeciwnika, oraz z kontry.
O ile Master w większości się cofa i słabo zbiera na gardę o tyle Główka w tym elemencie jest o wiele lepszy.
Z bokserów grupy KP najlepiej zbijał ciosy Jackiewicz. Tylko gdyby on coś od razu z tej gardy zadał.
To oczywiście był żart.
Chętnie natomiast bym się dowiedział, czy Głowacki będzie zmuszony dać rewanż Muamarowi.
Rewanż jest tylko kwestia czasu.Tak to widzę
Huck w rewanżu nie gwarantuje jakichś wielkich pieniędzy, w dodatku nie umiał się zachować ani przed ani po walce, więc z jakiej racji miałby dostać rewanż? Ja szanuję każdego gościa, który wychodzi między liny, bo nie wychodzisz do ringu z ministrantem, tylko z facetem, który chce Cię uszkodzić. Jednocześnie potępiam zachowanie takie jak Hucka, który myślał, że sędziowie zrobią za niego robotę. Na szczęście kutas się nie doczekał :)
najpierw w 6-tej rundzie huck nasmarowal glowakciemu cos na oczy i ten nie mogl juz widziec tego sierpa....
..ale bedac w tarapatach glowacki przypomnial sobie trening z sensejem lapinem i to jak cwiczyli szpagaty oraz przynoszenie herbaty z zakrytymi oczami....
...i wygral
:P
dla mnie to bylo jak frank dux w "bloodsport"
najpierw w 6-tej rundzie huck nasmarowal glowakciemu cos na oczy i ten nie mogl juz widziec tego sierpa....
..ale bedac w tarapatach glowacki przypomnial sobie trening z sensejem lapinem i to jak cwiczyli szpagaty oraz przynoszenie herbaty z zakrytymi oczami....
...i wygral
:P
Dobre hehe ale mam takie pytanie u ciebie w Wiedniu też jest mocarz???:):):)
Czegoś tu nie rozumiem. Przecież Huck w tej walce został najnormalniej w świecie znokautowany.
Po co coś mataczyć, kombinować, zamazywać rzeczywistość?
Nie można napisać po prostu, że w 11 rundzie po kombinacji prawy - lewy Huck padł na matę ringu, wstał na dziewięć, jednak był zamroczony i za chwilę został ciężko znokautowany po frontalnym ataku Głowackiego?
Pierwsze 4 rundy to trzeba byc slepym pojebanym debilem aby nie dac ich Głowackiemu, 5 Główka wiecej ciosow ale Huck wyrazniejsze wiec dla niego, 6 mimo nokdaunu 2 razy wicej i to mocnych ciosow zadal glowka wiec 9:9, 7 wyrażnie krzysiek, 8 nieznacznie huck i to tylko dzieki temu ze przecial naszemu luk w moim przekonaniu wewnetrza strona rekawicy a nei po celnym uderzeniu i go zbombardowal pod koniec, 9 glowka, a huck sobie nie radzac po gongu uderzyl glowa calkowicie swiadomie w pekniety juz luk. Dwa razy probowal wybic Krzyska z rytmu ale sie nii udalo. Conajmniej raz powinien stracic punkt. A za uderzenie w pekniety luk to nawet dyskwalifikacja.
Silnie tu naciagajac na konto (EX)mistrza za te wiatraki mozna by bylo mu ja przyznac
10 bez dyskusji glowka.
Wiadomo i sedzia nie wszystko zauwazy wiec punktacja moze byc nizsza, ale moim zdaniem ta z walki byla skandaliczna
Wynik o tyle fajnu ze Huck glosnio krzyczal co nei zrobi i ze jest w najlepszej formie w zyciu.
Wawrzyk i przegra bez walki w Słabym stylu.Trzeba też dodać że nadział się na cios Hucka w ^ rundzie i bałem się że się nie podniesię ale wstał przetrwał i atakował na punkty do tego momentu walka wyrównana, ale dla mnie przewage mia :Główka "
Druga sprawa taka ze Głowacki potrafi przyjąc ma twardą szczęke nokut coś w stylu Jak Adamek dobił Banksa
jeszcze raz gratulacje dla Głowackiego , Huck cwaniak I cham zero gratulacji dla przeciwnika jest twardziel ale ciekawie czy podniesie się pożyjemy zoabczymy
xDDD
Pełen obiektywizm i rzetelność xD
Oczywiście nikt by nie dał rundy zawodnikowi, który był na skraju nokautu, bo liczy się kto zadał najgroźniejsze ciosy w rundzie.
Bardzo rzadko się zdarza, żeby w ogóle dawać rundę liczonemu bokserowi, nawet, jeśli liczenie było niesłuszne, czy kontrowersyjne (nie wiadomo, czy wywrócił się po ciosie,czy stracił równowagę), a dany pięściarz w rundzie był lepszy.
Przed walką gbur.(obrażanie przeciwnika)
Po walce też (brak gratulacji dla nowego mistrza świata)
Przecież mówię, że nie da rady. Ty jesteś jakiś niekumaty?
Mówię tylko jak Maniek1986 liczył tę szóstą rundę.
A co do walki, to obejrzałem na spokojnie i faktycznie punktacja na korzyść Hucka to był wałek - powinien qygrywać, minimalnie rzy ajmniej Głowacki.
Nie ma punktacji 9-9
A niby dlaczego?