RING TELEGRAM: 14.08.2015
Dużo dzieje się w świecie boksu i nie o wszystkim da się napisać obszernie. Dlatego wychodzimy Wam naprzeciw i prezentujemy cykliczny Ring Telegram, w którym znajdziecie skrót wiadomości w pigułce.
Cameron Dunkin - menadżer Brandona Riosa (33-2-1, 24 KO), mówi wprost o tym, że nie ma już opcji spotkania jego zawodnika z Timothy Bradleyem (32-1-1, 12 KO). - Ta walka umarła śmiercią naturalną.
Hernan "Tyson" Marquez (39-5-1, 28 KO) spotka się 26 września ze zunifikowanym championem (WBA/WBO) wagi muszej, Juanem Francisco Estradą (32-2, 23 KO).
To jeszcze nic klepniętego, ale wygląda na to, że 18 września Devon Alexander (26-3, 14 KO) skrzyżuje rękawice z Aaronem Martinezem (19-4-1, 4 KO), który ostatnio rzucił na deski Roberta Guerrero.
John Molina Jr (27-6, 22 KO) wpadł na testach dopingowych po przegranej walce z Adrienem Bronerem. Teraz został zawieszony na siedem miesięcy. Ponadto odda 20% ze swojej gaży wynoszącej 450 tysięcy, tak więc jego portfel zubożeje o 90 tysięcy dolarów.
Cecilia Braekhus (27-0, 7 KO) po odejściu z Sauerland Event i związaniu się z grupą K2 pierwszą walkę stoczy 24 października w Dusseldorfie podczas gali Kliczko vs Fury. Rywalka na chwilę obecną nieznana.
Jorge Linares (39-3, 26 KO) do obrony pasa WBC wagi lekkiej podejdzie 10 października w Caracas, mając za pretendenta Ivana Cano (23-6-2, 15 KO).
Tureano Johnson (18-1, 13 KO) - jeden z ciekawszych zawodników wagi średniej, związał się kontraktem z grupą Golden Boy Promotions. Wkrótce ma zostać podana data jego pierwszej potyczki dla nowego pracodawcy.
I dzięki Bogu, bo to by był jednostronny oklep. Mam nadzieję, że zobaczymy Bradleya z solidniejszym rywalem.