GOŁOWKIN-LEMIEUX: POŁOWA BILETÓW ROZESZŁA SIĘ W TRZY DNI
Sławna hala Madison Square Garden może przyjąć 21 tysięcy kibiców. Ponad dwa miesiące przed starciem unifikacyjnym w wadze średniej pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO) a Davidem Lemieux (34-2, 31 KO) blisko połowa biletów jest już wysprzedana.
Taka sztuka przy okazji rewanżu z Antonio Margarito udała się w 2011 roku Miguelowi Cotto, lecz wejściówki nie sprzedawały się w takim tempie jak teraz. Spokojnie można więc zakładać, iż MSG znów się zapełni do ostatniego miejsca.
- Być może chodzi o dobrą walkę, o może po prostu ceny na nią są sensowne. Ale w ciągu trzech dni sprzedaliśmy trochę ponad 10 tysięcy biletów - zdradził Tom Loeffler z grupy K2 Promotions, promotor Kazacha, który do ringu wniesie swój pas organizacji WBA. Kanadyjski niszczyciel dołoży trofeum w wersji IBF.
'Kto by nie chciał pójść na taką walkę...'
Otoz Fluid by nie chcial bo pojedynek slabo sie sprzedaje a Golowkin nie jest popularny.
mnie bardziej ciekawi stiverne vs ortiz
Nie wyzwania tylko hajsu szuka.GGG ma 33 lata łeb na karku i raczej nie zainwestuje w stado samochodów które tracą pół wartości po roku jak wiekszość murzynów.Jako kibic uwielbiam gosci którzy często walczą i nie srają o zero w rekordzie.On chce zacząć generować zyski które tak naprawdę są adekwatne do widowiska jakie nam funduje za każdym razem.A na nazwisku floyda grzeją się wszyscy taka prawda.
xD Floyd gdyby przestał gadać te głupoty, tylko powiedziałby po prostu, że Gołowkin to nie jego kategoria, oszczędził by ludziom powodów do kpin z jego osoby.
#
#
Jasna sprawa. Każdy, kto się boksem interesuje, wie że do takiej walki nigdy nie dojdzie. Ale większość ludzi nie ma za wielkiego pojęcia o boksie. Takie gadki powodują, że jest o nim głośno, to wzmaga popularność, co za tym idzie - kasę