MOJE TRZY GROSZE: MISTRZOSTWA EUROPY A NASZE MEDIA
Gdy już coś piszę od siebie, to najczęściej wtedy, gdy leży mi coś na wątrobie. Stąd też najczęściej marudzę. Niestety nie inaczej będzie tym razem. Chodzi o trwające Mistrzostwa Europy Seniorów 2015, które od kilku dni rozgrywane są w bułgarskim Samokowie.
W ostatnich latach łatwo było pomarudzić na wyniki. Wygrane walki można było policzyć na palcach jednej ręki, a światełka w tunelu nie było widać. Ja je ujrzałem już na poprzednich Mistrzostwach Polski w 2014 roku w Kaliszu, znacznie lepszych od tych rozgrywanych we wcześniejszych latach. Tegoroczne zmagania również dawały nadzieję na zmiany na lepsze. Były pojedyncze wygrane w lidze WSB, a Jakubowski z Jabłońskim radzili sobie już naprawdę fajnie w tych elitarnych rozgrywkach. Igor dodatkowo w zeszłym roku sięgnął po złoto Mistrzostw Unii Europejskiej. Po sześciu walkach polscy pięściarze mają w Bułgarii świetny bilans 4:2 i aż trzech zawodników w ćwierćfinale. Dziś wieczorem jeszcze dwóch powalczy w 1/8. Nie jest to jeszcze żaden sukces, ale póki co ME przebiegają po naszej myśli.
My na dziesięciolecie istnienia BOKSER.ORG wybraliśmy się aż do Bułgarii, by pokazać Wam wszystko co najważniejsze na tym turnieju. Czegoś takiego nie zrobiła żadna redakcja od lat. Są wywiady, materiały wideo z walkami itd. Od lat współpracujemy z największymi mediami i właśnie o tym trochę teraz pomarudzę.
Pomimo iż tamte redakcje dostają od nas gotowy produkt, praktycznie nikt nic nie pisze o tej imprezie! Tylko jeden duży portal o tym wspomina, wstawiając jednak krótkie i opóźnione notki PAP. Mało tego, od kilkunastu godzin przy artykule o Jakubowskim, nie wiedzieć czemu, wisi zdjęcie Jordana Kulińskiego, który z kadry jest przecież wykluczony...
Jeśli ktokolwiek liczy na pasy mistrzowskie w boksie zawodowym bez wyników w boksie olimpijskim, po prostu buja w obłokach. Najpierw trzeba postawić na boks olimpijski, wypromować go, a dopiero potem oczekiwać wielkich sukcesów na galach zawodowych. Często czytam również komentarze Was - kibiców naszego portalu, i nie mogę się nadziwić, czemu tak wyśmiewane są małe, kameralne gale mniej znanych promotorów. W Anglii takich gal jest kilkadziesiąt rocznie. Na nich hartuje się stal i na nich zawsze wyrośnie jakaś perełka. Kibice oczekują wielkich sukcesów naszych pretendentów do tytułu, a potem wylewają swą gorycz po porażkach. Przypomnijmy sobie jednak, kiedy ostatnio zdobyliśmy medal MŚ czy ME? Nie wspominając już o Wojtku Bartniku (pozdrawiam Wojtek), który dwadzieścia trzy lata temu (!) jako ostatni stanął na podium olimpijskim.
Nie bez powodu władze Polsatu mają takie problemy z obsadą wrześniowej gali PBN. Po prostu klasowych pięściarzy mamy jak na lekarstwo. Powinniśmy ich docenić, ale docenić powinniśmy również sukcesy tych chłopaków, którzy teraz biją się w Bułgarii o medale Mistrzostw Europy. A tego mi w mediach bardzo brakuje. Niby lepiej dla nas, bo jeśli ktoś chce cokolwiek dowiedzieć się o tej imprezie, zmuszony jest do czytania BOKSER.ORG. Ja jednak wolałbym, żeby poważne i duże media pisały o zwycięstwach naszych chłopaków w Samokowie. No i żeby tamtejsi redaktorzy potrafili dobrać odpowiednie zdjęcie do odpowiedniego zawodnika...
Słabo się starają bo żaden z nich blogerem nie jest.
A tak nie ma promocji w mediach to jest cisza.
Bokser.org robi bardzo dobra robote.
Na nic nie ma pieniędzy, bokserzy dostają jakieś grosze za walki. Obozy, szkolenie itd - to wszystko słabo stoi, bo na wszystko jest za mało pieniędzy.
Tylko we władzach nic się nie zmieniło - tam zarabiają normalnie, kasa na wszystko jest.
Jeśli w tej kwestii nic się nie zmieni, to... nic się nie zmieni.
I nie ma sensu marudzić i szukać powodów, że dlaczego tak źle?
nie wiem o co chodzi , ale to jakiś zorganizowany bojkot na boks.
wp czasem coś napisze , ale to wszystko
A nasi olimpijczycy wcale nie lepsi , zdobędą mistrza Polski , zaczynają gwiazdorzyć, zakładają fanpage na fb strzelają sobie fotki z treningu , chodzą na imprezy , zadowalają się byle czym , jadą zagranicę i po pierwszej przegranej walce idą na piwko.
Jak któryś coś zdobędzie , jakiś brąz , to już w ogóle , w dupie mają trening i jadą na opinii w czym dobitnie pomagają im działacze i trenerzy vel Michelus i Wierzbicki.
Jedynymi profesjonalistami w naszym boksie olimpijskim są Jabłoński i Jakubowski.
Trzymają dietę , non stop w treningu , nie zadowalają się byle czym. Mają dietetyka i trenerów od przygotowania fizycznego. Tylko nie piszcie , że hajs to , hajs tamto , Tomek i Igor jakoś z Kulczyków się nie wywodzą dają radę, na ukrainie też hajsu nie ma , ale nie przeszkadza to im non stop trenować . Jak ktoś chce to znajdzie sposób , jak ktoś nie chce to znajdzie wymówkę
Co do braku mistrza który by pociągnął ten sport to ciężko się nie zgodzić.
Ale to musi być jakiś barwny mistrz...
Dziwię się że ktoś nawet na poziomie amatorskim leni się bo coś tam zdobył.
Ja wylewam poty na treningu mimo że trenuję dla siebie, chciałbym wprowadzić to, wprowadzić tamto.
Wkurza mnie że nawet amatorzy stoją w miejscu.
O zawodowcach nie wspomnę...
No ale cóż, charakter to podstawa...
Wystarczy wejść na najpopularniejsze portale i sprawdzić. Jeśli pojawiają się tam jakiekolwiek informacje o boksie, to tylko o walkach mistrzowskich i raczej po fakcie czyli w niedzielny poranek. Smutne to, ale jakiś powód jest. Najprawdopodobniej małe zainteresowanie(oczywiście w porównaniu do innych sportów) przez to słaba klikalność.
szkoda , że jest cisza w mediach, TVP Sport mogła by transmitować walki polaków bo sukcesy przyciągają ludzi na sale ,a sponsorom otwierają się kieszenie.
Tu nie chodzi o to , skandalem jest to , że na głównej na onecie , mogę się dowiedzieć, że jakiś Polski tenista zajął 30 miejsce w młodzieżowym pucharze świata, albo , że właśnie trwają mś do lat 13 w pływaniu w koziej wólce, a walki o mistrzostwo świata przechodzą bez echa, i co najwyżej na drugi dzień coś pokażą.
Gdyby pokazali wcześniej , to by była większa popularność , bo kto lubi powtórki .
Myślą schematem , że nie ma klikalności , ale nie ma klikalności , bo ludzie nic nie wiedzą .
Nie wierze , że przeciętny Janusz nie obejrzałby z chęcią jakiejś walki o mistrzostwo .
Pamiętam , że TVP wykupiła walkę Solis-Kliczko na 2 tygodnie przed, i oglądalnością niemal przebiła , pierwsze KSW bez Pudziana( bez PPV) , które miało być pociągnięte przez Khalidova i spółkę i które było promowanie od miesięcy .
Różnica była jakieś 100 tysięcy.
Ludzie chcą oglądać boks, tylko trzeba im go dać
Już nawet nie chce mi się pisać o zaprzepaszczonej szansie , jaką była walka Włodar-Czakijew, taki banał do wypromowania i puszczenia w otwartym Polsacie - wystarczyło wcisnąć kit o wojnie polsko-rosyjskiej i voilla, a przecież sama walka to kwintesencja boksu , to nie musieli puścić w PPV
Włodar też od cholery na tym stracił , przez te PPV.