CHOCOLATITO-VILORIA NA GALI GOŁOWKIN-LEMIEUX
Coraz ciekawiej prezentuje się rozpiska gali, która 17 października odbędzie się w nowojorskiej Madison Square Garden. Wygląda na to, że poza wybuchową walką Gołowkin-Lemieux kibice zobaczą bardzo ciekawie zapowiadającą się potyczkę w wadze muszej, w której zmierzą się Roman Gonzalez (43-0, 37 KO) z Brian Viloria (36-4, 22 KO).
Występ "Chocolatito" w MSG został potwierdzony już jakiś czas temu. Nieznany był tylko jego rywal. We wtorek rano obóz Vilorii poinformował, że wszystkie szczegóły zostały dopięte na ostatni guzik i za kilka dni pojedynek zostanie oficjalnie ogłoszony. Jego stawką będzie pas WBC w kategorii do 112 funtów.
Viloria posiadał już kiedyś tytuły WBO i WBA w tym limicie, wcześniej z kolei był czempionem WBC i IBF w dywizji junior muszej. Ostatnio zanotował cztery kolejne zwycięstwa nad mniej znanymi rywalami.
Gonzalez, który zalicza się do czołówki najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe, będzie w Nowym Jorku po raz trzeci bronić pasa WBC.
W ogóle to ciekawe co z jego karierą. Tak naprawde to chyba nie ma za bardzo na horyzoncie. Ten dzik Inoue wątpliwe żeby już teraz wziął walkę z Gonzalesem, Cuadras to w sumie żaden rywal dla niego...
Jak do tego dodadzą jeszcze Ortiz-Stiverne to SHO i Haymon leżą i kwiczą z tymi swoimi PPV i PBC ;) tylko czy kibic amerykański potrafi to docenić :P
dzieki za info, nie zdazylem odswiezyc a tu juz odpowiedz :D
Właśnie obawiam się, że nie. IMO bez ciekawego amerykańskiego nazwiska PPV się nie sprzeda tak, jak powinno. Chyba, że chęć zobaczenia GGG w unifikacji odkryje nieznane pokłady jego amerykańskich fanów, choć to wróżenie z fusów.
Dzisiaj to już głównie nazwisko. Z innymi pięściarzami, słabszymi, może stać go jeszcze na dobre pojedynki. Z Gonzalezem spory, jednostronny oklep. Niewiadomą jest tylko, czy Brian wytrzyma pełen dystans, czy nie, bo jednak twardy jest - trudno go znokautować.
Stawiam jednak (dość niepewnie), że przegra przed czasem.