MICHAŁ CIEŚLAK: CZUJĘ SIĘ ŚWIETNIE, FORMA IDZIE W GÓRĘ
- Za mną pięć bardzo dobrych sparingów z Krzyśkiem Głowackim, a to gwarantuje mi mnóstwo cennego doświadczenia, jakie zaowocuje w niedalekiej przyszłości - mówi Michał Cieślak (8-0, 4 KO), który za niespełna trzy tygodnie podczas gali w Międzyzdrojach skrzyżuje rękawice z Finem Jarno Rosbergiem (18-1-1, 8 KO).
- Jestem bardzo zadowolony ze sparingów z "Główką". Stoczyliśmy w sumie pięć dobrych sesji. Miałem okazję już wcześniej trenować wspólnie z Krzyśkiem, ale widać teraz u niego zmiany, oczywiście na duży plus. Jest w bardzo dobrej dyspozycji i według mnie jest w stanie sprawić niespodziankę, pokonując Marco Hucka. Tego mu życzę z całego serca. Chciałbym mieć możliwość częstszego sparowania z takimi pięściarzami. Przede mną jeszcze dwa tygodnie ciężkiej pracy. Wkrótce jedziemy do Darka Sęka. Założenie tych treningów jest proste. Chodzi głównie o złapanie szybkości oraz tak zwanego "oczka". Te przygotowania są zdecydowanie najlepsze jakie dotychczas miałem w swojej karierze zawodowej. Wszystko jest tak jak być powinno. Z każdym dniem czuję się coraz lepiej, a to wszystko przed pierwszą walką wieczoru. To dodatkowa nobilitacja i motywacja, jednak nie czuję w związku z tym żadnego dodatkowego stresu. Już powoli analizuję ringowe poczynania rywala. Jak na razie oglądałem tylko jedną jego walkę, z Hapoją. I jestem przekonany, że już za niespełna trzy tygodnie dopiszę kolejną wygraną do mojej kolekcji. Czuję się świetnie, a forma idzie w górę - dodał 26-latek z Radomia.
BArdzo łakomy kąsek.
Czy on może boksować na PBN?
Było by ok.