MARIUSZ CENDROWSKI CHĘTNY NA REWANŻ Z JONAKIEM PODCZAS PBN
Z ciekawością obserwujemy medialne przygotowania do gali Polsat Boxing Night, do której zostały niecałe dwa miesiące. Na liście potencjalnych zawodników, którzy mieliby wystąpić w ringu, pojawia się również Damian Jonak (39-0-1, 21 KO), który niedawno pokonał Ayouba Nefziego w swej czterdziestej zawodowej walce. Okrągłym jubileuszom towarzyszą zawsze podsumowania, a na podsumowaniu niemalże nieskazitelnej kariery Jonaka widnieje jedna rysa – zakończone remisem starcie z Mariuszem Cendrowskim (23-4-2, 8 KO) na PBN w 2009 roku.
Werdykt zdaniem niektórych był kontrowersyjny, a przecież wrocławianin walczył dodatkowo z kontuzją ręki. Po kilku latach od tamtych wydarzeń, Cendrowski znów chętnie skrzyżowałby rękawice z pięściarzem ze Śląska. Wielu kibiców z pewnością chętnie by obejrzało taki pokaz, a Panowie mieliby możliwość ostatecznego rozstrzygnięcia sporu.
Mariusz mimo kilkuletniej przerwy od występów na bokserskich galach twierdzi, że nie powiedział jeszcze swojego ostatniego słowa w ringu. Nieustannie pracując jako trener boksu we wrocławskim klubie ASW Red Corner, pozostaje w formie i pełnej gotowości na udowodnienie swych umiejętności. I jest chętny na rewanż z Jonakiem. Co Wy na to?
Mówię: nie.
Obejrzałbym bym chętnie rewanż, ale na innej imprezie, nie na Polsat Boxing Night, gdzie mają ścierać się najlepsi.
Pozdrawiam
Jonak nigdy na nikogo nie czeka.
To inni czekają na Jonaka.
Cendrowski mocno zapomniany i przede wszystkim nie doceniany. Ich walka jest jak najbardziej adekwatna do gali polsatu.