ALVAREZ vs COTTO: ANDRE WARD NA ROZPISCE GALI?
Andre Ward (28-0, 15 KO) niewątpliwie jest wielką gwiazdą ringów zawodowych, lecz wobec konfliktu z byłymi promotorami, kontuzjami, a co za tym idzie bardzo rzadkimi występami, jego gwiazda trochę przybladła. Boksujący od lat jako główne danie każdego wieczoru Amerykanin tym razem może wystąpić w walce poprzedzającej główną potyczkę.
Jeśli jednak dowiemy się, że chodzi o spotkanie Miguela Cotto (40-4, 33 KO) z Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO) okaże się, że to żadna degradacja. Do wielkiej meksykańsko-portorykańskiej wojny ma dojść 21 listopada w Las Vegas. Przed nimi na ringu w Mandalay Bay Resort & Casino miałby zaprezentować się właśnie Ward. Tak przynajmniej twierdzi zazwyczaj dobrze poinformowany Dan Rafael, analityk stacji ESPN.
"Z tego co wiem istnieje spora szansa, by Ward wystąpił tuż przed walką Cotto z Alvarezem. Jeśli się uda, to będzie świetna wiadomość" - napisał na swoim Twitterze ceniony dziennikarz.
Przypomnijmy, iż mistrz olimpijski z Aten w końcu rozwiązał swoje kłopoty prawno-biznesowe, podpisał kontrakt promotorski ze stajnią Roc Nation Sports i po ponad półtorarocznej przerwie udanie powrócił w czerwcu, odprawiając przed czasem w dziewiątej rundzie Paula Smitha.
wtedy kibice w czasie jego walki a przed głowną walka wieczoru mieliby około poł godziny na to żeby się odlać , zjeść coś , sprawdzić poczte i sms , pogadac ze znajomymi ...
Data: 01-08-2015 11:16:40
Chanello nie znokautował dużo mniejszego Mosley'a, którego znokautował emeryt Anthony Mundine
Tylko w domu baka na ekranie był nokaut na Mosleyu.xD
No bo był nokaut. Mosley przegrał przed czasem a każda przegrana przed czasem to nokaut.