BRYANT JENNINGS MÓWI NIE - LUIS ORTIZ BEZ RYWALA!
Niestety nie dojdzie do arcyciekawej walki w wadze ciężkiej pomiędzy Bryantem Jenningsem (19-1, 10 KO) a Luisem Ortizem (22-0, 19 KO). Były przymiarki, by odbyła się 17 października na gali Gołowkin-Lemieux w Nowym Jorku.
Ze startu zrezygnował Amerykanin, niedawny pretendent do pasów WBA/WBO/IBF, niezadowolony z proponowanych mu pieniędzy. Pojedynek miałby się odbyć na antenie stacji HBO w systemie PPV, zapewne więc liczył na godziwą wypłatę.
- Niestety nic z tego nie wyszło. Bryant porozmawiał ze swoim menadżerem i obaj uznali, że propozycja finansowa jest zbyt niska - relacjonuje promotor Jenningsa, Gary Shaw.
Ortiz niedawno wrócił z zawieszenia po złapaniu go na stosowaniu dopingu. W związku z tym odebrano mu pas federacji WBA w wersji tymczasowej, a błyskawiczną demolkę nad Lateefem Kayode uznano za walkę nieodbytą. Kubańczyk prawdopodobnie pozostanie na rozpisce gali w legendarnej hali Madison Square Garden. Teraz organizatorzy i promujący go Oscar De La Hoya spróbują znaleźć mu innego wartościowego przeciwnika.
Przypomnijmy, iż Jennings w ostatni weekend kwietnia przegrał po dobrym występie na punkty z Władimirem Kliczką.
Takama mogliby zakontraktować byloby fajne widowisko i pewnie nie chciałby tyle co BJ.
Ortiz jest prowadzony fatalnie, mimo tego ,ze to kawal kocura ,ktory moglby skasowac kazdego. Taki silny ,dobry bokser,a od poczatku kariery leje samych bumopodobnych ,bo nawet nie bumow.To Wilder w porownaniu z nim ,to jest prowadzony jak ,,Rocky Balboa,, .Promotor i Ortiz sami sobie winni,teraz nikt nie bedzie chcial mu oddac swojego rekordu ,i bedzie mial cholernie ciezko znalesc godnego przeciwnika.Kubanczyk juz dawno powinien lac sie z czolowka.
Zestawienie świetne, faworyta nie widzę wyraźnego, ale dla Ortiza to bylby prawdziwy sprawdzian, bo jak narazie, to on z nikim nie walczył, a tu stanąłby przed dużym mocno bijącym, idącym do przodu i nieustepujacym mu silowo zawodnikiem.
Mega fajna walka dla kibiców, Takam ma chyba wolny termin, wiec kto wie. Ja postawiłbym na kubanczyka, ale każdy wynik jest możliwy.
http://sputniktv.in.ua/boytsovskiy-klub.html
BJ sie nie dziwie bo Ortiza to kawał twardego mocnego byka , wygrana nie zmieniła by mocno pozycji Amerykanina a porazka mogłaby pokrzyzowac mu mocno droge do drugiego titleshoota
No ale oczywiscie,jak to nie on bedzie wyborem Amerykanina to jak najbardziej chcialbym go zobaczyc z Ortizem .
Walka jak na ciezka..Kosmos. Z mila checia tez bym obejrzal na przeciwko Kubanczyka Stiverne'a .Ale przez to ,ze zwiazal sie niedawno z Alem ,to ta walka jest nierealna.
Mam nadzieję, że załatwią mu kogoś sensownego w końcu, żeby to był co najmniej Mansour czy choćby ktoś z dwójki Cunn/Tarver, bo już o Głazkowie to nawet nie marzę jako że ma jedynkę w IBF. Może Ruiz Jr, jest tam parę nazwisk, ale nie będzie się pewnie nikomu zbytnio kalkulować. Zjebał sobie mocno tą wpadką z dopingiem, bo tak byłby w kolejce do tego półpaśca WBA i miałby pewien magnes w postaci tego interima.
*chyba, że do walki serio dojdzie to się zastanowię i podam oficjalny typ, który się może różnić od tego ;)
Eh laicy ;) Ortiz rozbija to co zostało z Takama po Saszy, jestem o tym przekonany* ;) Takam jest dobry swarmer natomiast już trochę "po przejściach", ale Ortiz to bydlak, dobry bokser z cechami sluggera, więc wynik tej układanki jest prosty.
Mam nadzieję, że załatwią mu kogoś sensownego w końcu, żeby to był co najmniej Mansour czy choćby ktoś z dwójki Cunn/Tarver, bo już o Głazkowie to nawet nie marzę jako że ma jedynkę w IBF. Może Ruiz Jr, jest tam parę nazwisk, ale nie będzie się pewnie nikomu zbytnio kalkulować. Zjebał sobie mocno tą wpadką z dopingiem, bo tak byłby w kolejce do tego półpaśca WBA i miałby pewien magnes w postaci tego interima.
*chyba, że do walki serio dojdzie to się zastanowię i podam oficjalny typ, który się może różnić od tego ;)
Czyżby haker Rafał włamał się na twoje konto?:)
To jak tam Twoje madrosci? Jennings mial pasc w kilka rund z Wladem a dal jedna z najbardziej wyrownanych walk Wladowi od lat
Wilder mial w 4 rundy znokautowac Stiverne'a a mielismy pelen dystans ... i tak mozna dalej i dalej mowic
Jak tam Twoje 'madrosci' ?
Mam nadzieje ze bedziesz nas raczyl tymi kompromitacjami dalej...lol
Stawiasz na Golowkina z Wardem:DD
zapamietam sobie te Twoja kolejna 'madrosc', bedzie niezla beka po walce xD
macie nosa. Rafałek=grizzly=Matys90.
1. Mariusz Wach otrzymał szanse mistrzowskiej walki, przegrał, trudno. Przy okazji tarfiła się wpadka dopingowa z karencją 8 miesięcy, trudno. Co robi Mariusz - wiemy.
2. Luis Ortiz podobnie jak nasz pięściarz przyłapany i ukarany na 8 miesięcy. Co robi Ortiz ? traktuje te przerwę jako odrobinę dłuższy przerywnik między walkami i po 9 miesiącach wraca na ring. A teraz przymierzał się do byłego pretendenta do tytułu tronu HW
Pozdrawiam Mariuszka ...
Co do niedoszłego spotkania z Jenningsem. Przy umiejętnościach i sile Kubańca nie wiem czy Jennigsowi nie było by trudnij niż z Kliczką. Ortiz potrafi w ringu zaatakować w bardzo urozmaicony sposób, czego w walce ni jak nie pokazuje Kliczko, przy czym Jennings z Ortizem mooże trochę by się otworzył zamiast zamykać za szczelną gardą.
Pewną niewiadomą jest dla mnie kondycja Ortiza, on chyba dłużej niż 4 rudny w ostatnich latach nie boksował a z Amerykańcem pewnie by musiał.
Ortiz ma 36 lat(?) - Tak niby podają...;-)
Na dotychczasowych 76 mistrzów świata wagi ciężkiej w całej historii tylko 4-rem udało się zdobyć ten tytuł po 36 roku życia :
Maskaev - 37 lat z Rahmanem w 2006 r.
Sanders - 37 lat z Władkiem w 2003 r.
Foreman - 45 lat z Moorerem w 1994 r.
Walcott - 37 lat z Ezzardem Charles'em w 1951 r.
Link :
http://ujeb.se/6yXfI
;-D
Walka bez wyraźnego faworyta, za jednym jak i drugim przemawiają jakieś atuty w ringu.
Bardzo dobre spostrzeżenie!
Faktycznie, jeszcze Vitka trzeba do tej listy dopisać.
Dzieki za za info!
Dopisuję w takim razie Vitka jako piątego po 36 roku życia!
Kurcze, zaskoczyłeś mnie!
Super , że ktoś jeszcze śledzi te wszystkie wydarzenia i historyczne fakty.
Jeszcze raz dzięki.
Vitek w wieku 27 lat i 37 lat zdobywał tytuł mistrza swata HW.
Pozdrawiam.
Kojarzysz kto?
Maskaev - 37 lat z Rahmanem w 2006 r.
Sanders - 37 lat z Władkiem w 2003 r.
Walcott - 37 lat z Ezzardem Charles'em w 1951 r.
Ta Twoja lista nie ma znaczenia merytorycznego, bo wielu bokserow z powodzeniem bronilo tytulu mistrza w tym wieku zdobywajac go w poprzednim.
Chocby taki Wladimir Kliczko
Jesli juz chcesz robic liste ktora ma statystycznie okreslac szanse Ortiza na podstawie wieku, to musisz znalezc wszystkich bokserow z HW ktorzy w wieku Ortiza posiadali pas, a nie go zdobywali
nie mam czasu na rycie w boxrecu ale pewnie chodzi o Holyfielda ???
niewiem czy cie to zainteresuję
tak historia Vitka
Vitalij Kliczko zaczynał karierę w 1996 rocznik 1971 wiec wieku 25 lat wraz ze swoim bratem, Władem po 3 latach pierwsze Mistrzostwo Świata tko z Herbie Hide 1999 roku,
, w 2004 , pózniej jak zdobył tytuł wbc z Corrie Sandersem wieku 33 potem ,pózniej 4 lata przerwy i tko z Samuelem Peterem w 2008 roku czyli wieku 37 lat prowadzać się sportowo można odzyskać tytuł prestiżowej organizacjii
a najbardziej mi utkwiła walka z Lennoxem Lewisem z 2003 roku jakby sędzia nie przerwał walkę do dziś zastanawiam się jakby to się skończyło.
Pokonując Adamka w 2011 roku miał skończone 4o lat.ostatnia walka z tym Arabem Charrem miał niespełna 41 lat
Historia boksu pokaże czy znajdzie się ktoś wieku 4o lata i będzie dalej Mistrzem Wbc nie liczę legendarnego foremana
Ja to napisałem tylko i wyłącznie jako taką ciekawostkę, jako fakt historyczny, bez odniesienia się do umiejętności, czy też szans Ortiza na zdobycie tytułu mistrza.
Oczywiście, że to nie ma żadnego znaczenia merytorycznego.
Z tym się zgadzam w 100%.
To tylko fakt historyczny, statystyka, a jak widać też mam braki, ponieważ kolega @spienionyjohny już mnie poprawił , a i sam znalazłem Holyfielda jako tego szóstego ...
Ja tylko szukałem pięściarzy, którzy zdobyli pas mistrza HW po 36 roku życia.
***********************************************************************************
@grizzly
Twój cytat:"Jesli juz chcesz robic liste ktora ma statystycznie okreslac szanse Ortiza na podstawie wieku, to musisz znalezc wszystkich bokserow z HW ktorzy w wieku Ortiza posiadali pas, a nie go zdobywali"
Postaram się taką listę zrobić i z chęcią ją przedstawię.
Twój cytat:"...Vitalij Kliczko zaczynał karierę w 1996 rocznik 1971 wiec wieku 25 lat wraz ze swoim bratem, Władem po 3 latach pierwsze Mistrzostwo Świata tko z Herbie Hide 1999 roku...
/
/
Vitek miał 27 lat jak zdobył pas z Hide.
Twój cytat:"...pózniej jak zdobył tytuł wbc z Corrie Sandersem wieku 33 potem..."
/
/
Wtedy Vitek miał 32 lata
Twój cytat:"...z Samuelem Peterem w 2008 roku czyli wieku 37 lat..."
/
/
Zgadza się.
http://forum.bokser.org/thread-2527.html
Swego czasu przeanalizowalem statystycznie Sonny'ego Listona, a takze porownalem go do Georga Foremana i Witalija Kliczki.
Efekty sa nastepujace:
wzrost | śr waga | śr wzrost rywala | śr waga rywala | KO ogólne |KO z rywalami 210 lbs+|
Liston 184 |96,08 |186,03 | 90,73 |72,22% | 84,61%
Foreman (młody) 192 | 99,31 |187,05 |94,20 |89,36% | 90,00%
Kliczko 202 |109,97 |189,07 | 106,99 |87,23% | 86,67%
średnia rund potrzebnych na 1 KO (z rywalami 210 lbs+) |śr. czas trwania walki (z rywalami 210 lbs+)
Liston 6,09 |51,94% czasu zakontraktowanego
Foreman (młody) 4,33 |36,29% czasu zakontraktowanego
Kliczko 5,90 |50,44% czasu zakontraktowanego
ZWR |ZWB |ZWzrR
Liston 3,66% w dół |35,72% w dół |2,48 % w dół
Foreman (młody) 4,94% w dół |13,22% w dół |4,45% w dół
Kliczko 5,30 %w górę |47,74% w górę |12,07% w górę
ZWR- zależność wagi rywala a liczby rund z nim. Jeśli jest 'w dół' oznacza to, że im więcej waży rywal, tym statystycznie mniej przewalczy z nim dany bokser tutaj: Liston, Foreman czy Kliczko. W górę- tym więcej
ZWB- zależność wagi boksera(Liston, Foreman czy Kliczko) a liczby rund stoczonych w danej walce. Jeśli jest 'w dół' oznacza to, że im więcej waży Liston, Foreman czy Kliczko, tym mniej rund stoczy z danym rywalem. Jeśli w górę- tym więcej
ZWzrR zależność wzrostu rywala a liczby rund z nim. Jeśli jest 'w dół' oznacza to, że im wyższy rywal, tym statystycznie mniej przewalczy z nim dany bokser tutaj: Liston, Foreman czy Kliczko. W górę- tym więcej
Niesamowicie ciekawe nam się tutaj nasuwają wnioski:
Otóż tak jak Foreman czy Liston im więcej ważyli ich rywale, tym krócej trwała walka (choć wpływ na to jest niewielki, odpowiednio: 3,66% i 4,94%), tak Witalij Kliczko, im więcej ważyli jego rywale, tym dłużej Kliczko się z nimi męczył (5,30% wpływu)
To jeszcze nic: Aż w 35,72% im więcej ważył Sonny Liston, tym szybciej kończył swoje walki. W 13,22% im więcej ważył Foreman, tym szybciej kończył swoje walki.
I tutaj jest ciekawa sprawa z Kliczko, ponieważ w jego przypadku w prawie 48% (SIC!) im więcej Kliczko ważył, tym DŁUŻEJ trwały jego walki, tym dłużej się męczył.
Jakie mozna z tego wyciagnac wnioski? Że waga Listona, Foremana i dawnych bokserów była troszkę niższa niż dzisiejszych HW bynajmniej nie dlatego, że była to ich naturalna waga, poniewaz, jak widac, im wazyli wiecej, tym lepiej im szło. Po prostu mozna powiedziec ze się wręcz przetrenowywali i "przedietowywali", jesli jednak poweźmiemy taką tendencje do wszystkich bokserow HW z tamtych lat, to wyjdzie nam, ze gdyby wazyli wiecej to SZŁO BY IM LEPIEJ- wiec to nie tak, ze byli mniejsi, czy byli jakimiś cruzerami, to jest tak, ze zwyczajnie za duzo trenowali i za bardzo trzymali diete. Nie mieli klopotu z przybraniem wagi (wiec nie chodzi tu o zadne braki w wiedzy w stosowaniu jakichś suplementow i odżywek), jednak nie do konca umieli wyczuć swoją jeszcze lepszą, bardziej optymalną wagę.
Na koniec jeszcze jedna ciekawa sprawa; tak jak w przypadku Listona i Foremana, w niewielkim stopniu wyższy wzrost rywala im wręcz ułatwiał robotę (choc to śladowe ułatwienie: 2-5 %) tak w przypadku Witalija Kliczki aż w 12,07% im wyższy był jego rywal, tym CIĘŻEJ walczylo sie Witalijowi i w jego przypadku wzrost rywala odgrywal realna rolę.
Teraz nie mam czasu na dogłębną analizę tego co przedstawiłeś, ale później odniosę się do Twojego postu.
Na razie...
Do Wieczoru...
Pzdr.