DAVID LEMIEUX: BĘDZIE DUŻO KRWI, ALE TO JA ZWYCIĘŻĘ
Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO), mistrz świata organizacji WBA, doczeka się unifikacyjnego starcia w wadze średniej. W kolejnym pojedynku spotka się z Davidem Lemieux (34-2, 31 KO), championem według organizacji IBF. Wszystko zaklepano na 17 października w legendarnej hali Madison Square Garden w Nowym Jorku. Powszechnie za faworyta uważa się kazachską maszynę do nokautowania, ale ta kanadyjska wersja zapowiada sprawienie niespodzianki.
- Jestem podekscytowany tym spotkaniem, bo dzięki niemu będę mógł udowodnić, kto jest tak naprawdę numerem jeden w tym limicie - przekonuje "GGG".
- Mówiłem już, że chcę mierzyć się z najlepszymi, a Giennadij jest kimś takim w mojej wadze. Być może jest nawet najbardziej unikanym zawodnikiem w całym środowisku bokserskim, siejącym największy postrach, jednak po naszym spotkaniu ludzie poznają nowy postrach. Do ringu wyjdzie dwóch bokserów potrafiących nokautować. Będzie dużo krwi i fajerwerków, lecz jestem przekonany, że na koniec to ja zwyciężę - powiedział Lemieux.
http://www.bokser.org/content/2015/06/10/133811/index.jsp
Ten plan się spełnia i mam nadzieję, że będzie kontynuowany :)
"A ewentualna walka GGG z Lemieux? Jakby obaj postawili wszystko na jedną kartę od pierwszej rundy, to scenariusz Hagler-Hearns byłby całkiem możliwy do powtórzenia :)"
uwielbiam takie walki , nie ukrywam że w ringu wole wojny , lubie jak sa wymiany , lubie jak jeden z zawodników łamie drugiego
nie należe do pokolenia słit sajens i nie uważam ze jest to jakis lepszy poziom boksu
brawo dla GGG i Lemieux za tą walkę :)
Nic dodać, nic ująć. Dlatego Floyd nigdy nie będzie TBE, choćby miał rekord stu wygranych bez porażek, choćby zarobił miliard dolarów za walkę.
Boks nie polega tylko na tym by walić sie po mordach cios za cios...Boks To również obrona,taktyka,atak i z tego składa się boks...Floyd to robi genialnie a defensywe ma najlepszą na świecie...Obecnie Floyd zdominował obecny boks w sposób który nie wszystkim popada do gustu ale można nie lubić jego boksu ale trzeba mu przyznać że wie jak wygrywać i robi to nieprzerwanie od 20 lat...Jego bilans,przeciwnicy i rekordy budzą respekt...21 mistrzów świata na rozkładzie to największa ilość w historii boksu...Nie ma wątpliwości że Floyd jest najlepszym pięściarzem naszych czasów....Ale Każdy lubi inny boks,Jeżeli chodzi o mnie to lubie boks taktyczny i boks gdzie idzie cios za cios i w ringu są grzmoty...np; takie walki jak Provodnikov-Matthysse--Miód na oczy...A ty widze ze lubisz mordobicie ale takie cos zobaczysz tez pod biedronkom w lepszym wykonaniu....
Maniek1986
tyle ze ggg przy zbieraniu bomby nie cofa sie nawet o centymetr ale zaraz oddaje 2 razy mocniej
x
x
x
Zgadza się..GGG to zabójca tylko ja np; jestem ciekaw jak dostanie taki cios od Lemieux który ma dynamit w łapie czy wtrząśnie to Golovkinem czy spłynie po nim uderzenie jak po kaczce woda...GGG jest dziurawy a Lemieux ma czym przyłożyć tak samo w drugą strone to działa...
Hmmm...Ciekawe rozumowanie...
To jest zwykła logika - kazdy kto posłużyłby sie logika matematyczna, rachunkiem prawdopodobieństwa i wnioskowanem z poprzednich korespondencyjnych walk pomiędzy tymi dwoma zawodnikami, doszedłby do tego samego wniosku jak ja. Zwykły aksjomat.
GGG jest dziurawy ??? skąd Ty bierzesz takie teksty ? wyjdź do ringu , zastosuj taktyke GGG z Murraya np i postaraj sie niczego nie zebrać ...
Lemieux jest kozak ale walke przegra bo trafia na GGG
czy Money jest geniuszem ? tak jest ale tylko obrony i umiejtnego prowadzenia kariery
popatrz na walke Trinidada z Oscarem wstaw tam Moneya zamista jednego z nich , sama obrona by to wygrał ??? nie ma szans
Floyd jest najlepszym mistrzem w historii i pokonałby nawet Sugar Ray Robinsona. Chyba nawet bez większych problemów.
Przecież ofensywa to sztuka, nawet chyba większa niż defensywa. Nie mówię bo bezmyślnych wymianach, a pięknych kombinacjach, ofensywie popartej timingiem czy siła uderzenia. Taki Ali też miał wspaniałą defensywę, ale w przeciwieństwie do Floyda który Pacowi nie zrobił żadnej krzywdy, on znokautował Foremana i to jest właśnie to o czym mówię. Przełamywanie przeciwnika, poświęcenie, ryzyko to różnica od pykania i byle wytrwać do ostatniego gongu na wstecznym.
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik BlancNort piszący z IP: 89.66.84.20 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.
LD
Trochę przeinaczasz fakty - Floyd nie znokautował żółtka bo walczył ze złamanymi dłoniami.
Wiem o co ci chodzi...Takie kombinacje jak pacman zadawał czy Mathysse,GGG zadaje to tylko patrzeć i się zachwycać..
Ali był jaki był ale w tamtych latach troche się różnił boks od wspóczesnego...
Kliczko też wiele nie zadaje,nie składa kombinacii a dominuje od 10 lat i nie ma watpliwości ze jest od lat najlepszym ciężkim na świecie..Ma cios i mocno bije a Floyd w większości pyka a w kontry wkłada więcej siły bo jeżeli jego kontry nie były by silne to zawodnicy nie czuli by aż takiego respektu przed kontrą....Floyd nie chce dotrwać tylko do ostatniego gongu bo on chce wygrać walke bo to pedant na punkcie swojego zera w rekordzie...Nazbiera przewage punktową i później nieraz odpuszcza i nie ryzykuje wiecej...Taki już jest...Można nie lubić jego boksu...Z Pacmanem miał już przewage punktową wiec nie ryzykował a i tak wygrywał rundy...To jest geniusz pod tym względem że potrafi w taki sposób kraść rundy...Przecież Floyd z Pacmanem zadał prawie dwa razy wiecej uderzeń...Piękne w tym było to jak potrafił wyeliminować atuty Pacmana...Walczysz na tyle ile przeciwnik ci pozwala....
MILANorg...
Napisałem że GGG jest dziurawy ale dlatego że dużo zbiera i jego obrona kuleje...Pewnie że nie da się nic nie przyjąć ale GGG zbiera za duzo z przeciętnymi zawodnikami...
Floyd obroną nie wygrywa...Floyd w genialny sposób się broni i potrafi jak z lasera trafić w punkt co jest punktowane...Gdyby walczył obroną to by nie wygrywał walk a wygrywa wiec zadaje ciosy i trafia..
Bardzo dobre zestawienie, jak dla mnie.
Lemieux odbudował się po porażkach i jak widać wyzwań się nie boi.
Szacun i "RESPECT" mu za to !