DILLIAN WHYTE: NIE ODCZUWAM ŻADNEJ PRESJI
Dillian Whyte (14-0, 11 KO) pod koniec roku ma stoczyć wyczekiwany rewanż z Anthonym Joshuą (13-0, 13 KO) za czasy amatorskie, lecz póki co w najbliższą sobotę skrzyżuje rękawice z Irineu Beato Costą Juniorem (17-4, 15 KO). - Jestem w dobrej formie i nie mogę się już doczekać by kogoś znokautować - nie ukrywa Anglik.
Brazylijczyk może trochę postraszyć rekordem, ale przegrał cztery z ostatnich sześciu potyczek i na dobrą sprawę nie pokonał nikogo znaczącego. Faworyt jest więc tylko jeden.
- Obejrzałem kilka występów mojego przeciwnika. Jest duży, twardy, potrafi mocno uderzyć, ale nie czarujmy się, został sprowadzony właśnie po to, bym to ja znokautował jego, a nie on mnie. Price skończył go w szóstej rundzie, moim celem jest więc zastopowanie go w krótszym czasie. Chcę wyjść do ringu, dać dobrą walkę, słuchać wskazówek swojego trenera i robić systematyczne postępy. Nie odczuwam żadnej presji, tylko robię swoje. Mam zamiar poboksować kilka rund, a potem zanotować nokaut - stwierdził Whyte.